- Kruszwica...moja Kruszwica... zawsze z dumą prezentowałam swój rodowód...dziś umiera ze wstydu - napisała w internecie pani Daria, historyk.
Zdaniem internautki wystawa jest bezimienna, "zbiór przypadkowych lal/manekinów rodem z horroru, gdzie na przypadkowo zebranej zastawie stołowej wśród jarocińskich kubków i niedawno kupionych na zachodnim bazarku glinianych miseczek (jeszcze z ceną 8 zł) leżą niczyje ręce i głowa, gdzie biały rumak patrzy zdezorientowany na rzeźbę Światowida, a gości wita zwalony z nóg, najpewniej tym obrazem, kloszard (?)...".
- Czyżby średniowieczna stajnia Augiasza? Jeżeli dołożę do tego jeszcze czakram i wpadającego do studni Popiela prezentowanego na "muralu" to nie pozostaje mi nic innego jak tylko usiąść i płakać... Brawo dla kreatywnych pomysłodawców i realizatorów tak wyszukanej reklamy miasta... - dodaje pani Daria.
Dyskusja przyniosła blisko trzydzieści komentarzy. Pod postem odzywają się kolejni mieszkańcy i internauci.
- Ktoś ewidentnie nie miał pomysłu, ani wiedzy. Wystawa jest słabo przemyślana, śmieszna. Do takich miejsc przychodzą dzieci do których trafia przede wszystkim obraz a ten tu zamiast wiedzy przyniesie im koszmary - napisała pani Iwona.
- Żenada. Takie piękne miasto o takiej historii ma tylko taki coś co przynosi wstyd. Mamy się czym pochwalić w tym mieście ale nie potrafimy tego sprzedać. A przecież to będzie służyło kolejnym pokoleniom i turystom - dodał pan Dariusz.
Dzisiaj rano skierowaliśmy zapytanie w sprawie wystawy wokół, której narosło tyle emocji. Zapytaliśmy także o to, kto dokładnie wystawę przygotował.
- Gmina Kruszwica nie zgadza się z twierdzeniem „kilku internautów”, że wystawa ośmiesza mieszkańców i miasto. Tym co ośmiesza mieszkańców jest zachowanie nielicznej grupki osób, którzy nie potrafią uszanować czyjejś pracy i dopuszczają się aktów wandalizmu. Pragniemy poinformować, że bardzo podobna wystawa pojawiała się w ubiegłych latach w piwnicach zamkowych, których autorem również była firma Walhalla Inscenizacje Historyczne - przekazał dziś kruszwicki magistrat.
***
Swoje oświadczenie przesłali również autorzy wystawy.
Reprezentuje firmę Walhalla Inscenizacje Historyczne, która od kilku lat zajmuje się przygotowaniem wystawy w podziemiach zamku kruszwickiego.
Jest nam niezmiernie przykro, że przygotowywane przez nas wystawa została uszkodzona i widać na niej efekty wandalizmu. Przygotowana przez nas wystawa ma za zadanie pokazać ucztę u Piasta i Popiela, bezpośrednio nawiązując do historii Kruszwicy i jego regionu. Każda ekspozycja oddzielona jest specjalnymi linami odgradzającymi wystawę od trasy turystycznej i tym samym wskazująca miejsca gdzie nie należy wchodzić.
Jednak są osoby, które mają to za nic zdecydowały się wejść poza te liny i poprzewracać manekiny, porobić szkody, po czym z bliska zrobić dokumentacje fotograficzną swoich czynów. Jest nam niezmiernie przykro, gdyż wystawy te robimy już od kilku lat i dopiero pierwszy raz tak sytuacja miała miejsce.
Wystawa ma za zadanie przedstawić legendy związane z regionem i jej funkcjom jest przedstawienie postaci, które mają zostać zapamiętane przez licznych gości i turystów. Niestety smutne jest to , że nawet ludzie związani z regionem nie potrafią uszanować pracy innych.
Marcin Lutomski