Zamknij

Zbigniew Słomczewski: My robimy swoje. Rozmowa z nowym prezesem Klubu Piłkarskiego Gopło Kruszwica

08:35, 19.08.2018 Agata Dudek Aktualizacja: 10:10, 19.08.2018
Skomentuj

 

Dwa tygodnie temu w Klubie Piłkarskim Gopło Kruszwica udało się wyłonić nowy zarząd. Na jego czele stanął Zbigniew Słomczewski. Związany z Gopłem Kruszwica od kilku lat działacz, realizuje swoją wizję funkcjonowania klubu. Z nowym prezesem rozmawia Agata Dudek.

Dwa tygodnie temu udało się wyłonić nowy zarząd. Pan stanął na jego czele. Pana pierwsze uczucie po wyborach?

Zaskoczenie nie było (śmiech). To dlatego, że tydzień wcześniej przedstawiłem swoją kandydaturę niektórym działaczom. Poparli oni ten pomysł I wzięli udział w budowaniu grupy inicjatywnej. Podstawą jest dobry, rozbudowany zespół na który mogę dziś liczyć.

14 dni to mało czy dużo w zarządzaniu klubem?

I jedno i drugie. Zależy jak spojrzymy na sprawy klubu. Otrzymaliśmy klub w dobrej kondycji finansowej i tu trzeba przyznać, że poprzedni zarząd bardzo uważnie prowadził politykę finansową.  Inną sprawą były kwestie związane z organizacją pracy, podziałem obowiązków. Od dwóch tygodni praktycznie codziennie jestem na terenie klubu piłkarskiego. Załatwiamy sprawy związane z księgowością, masażystą, juniorami, trenerami i sponsorami. Ruszyły rozgrywki seniorów, staramy się być dla nich dodatkowym oparciem. Jeśli tylko możemy uczestniczymy w meczach i będziemy to robić. Chłopaki również to doceniają. W ubiegły piątek pomogli nam przenosić meble z dawnego biura Gopła do pomieszczeń w piwnicy hotelu.

To skutek sprzedaży hoteliku?

Dokładnie tak. W akcie notarialnym zawartym w marcu, strona kupująca zapewniła Klubowi Piłkarskiemu prawo nieodpłatnego korzystania z pomieszczeń piwnicznych znajdujących się w budynku hoteliku. Niestety z obecnego biura musieliśmy się przenieść. W hoteliku będziemy trzy lata. Liczymy, że władze samorządowe dotrzymają obietnicy i zrealizują budowę dodatkowego obiektu przy boisku piłkarskim.  Będziemy o to zabiegać.

Sprawy organizacyjne to jedno, a drugie to gra na boisku. Drużynę udało się postawić na nowo.

Tak. Trzeba przyznać, że nakreślona przez Adama Dzwoniarkiewicza i Grzegorza Nowaczyka linia zadaniowa dotycząca piłkarzy jest bardzo prosta.
Gramy głównie mieszkańcami naszej gminy. Znaczna część zespołu to ludzie młodzi liczący 16 i 17 lat. Wierzymy jednak w ich zapał i to, że przy tak
dobrym trenerze pokażą na co ich stać.

Jeszcze trzy tygodnie temu chętnych do grania brakowało. Co się stało, że udało się to zmienić?

Odbyliśmy poważną rozmowę z osobami, które grały w klubie. Wytłumaczyliśmy im nową koncepcję funkcjonowania klubu, zerwanie ze starymi standardami. Niewykluczaliśmy, że jeśli chęci w piłkarzach nie będzie, przerwiemy ich rozgrywki na rok, a skupimy się na młodszych drużynach.

Przełom jednak był.

Tak. Nasi piłkarze to ludzie młodzi i ambitni. W drużynie grają między starszymi zawodnikami z większym doświadczeniem. To pozwala na rozwinięcie ich ambicji i możliwości. Będąc jeszcze grupą inicjatywną zdobyliśmy ich zaufanie. Tak naprawdę obie strony sobie zaufały i sądzę,że żadna ze stron nie pozwoli aby to zaufanie zostało nadszarpnięte.

Jak pan ocenia stworzoną drużynę?

Ona wciąż się tworzy, dociera. Trzeba czasu aby dojść do dobrych efektów. Niektórzy zawodnicy nie trenowali od kilku miesięcy lub tygodni. Brak okresu przygotowawczego będzie jeszcze widoczny. Charyzmy nam jednak nie brakuje. Pokazaliśmy to w spotkaniu w Złotnikach Kujawskich, na które zarząd również przyjechał. Tej charyzmy nie brakowało również wczoraj, choć spotkanie przegraliśmy. Po raz kolejny okazało się, że wyświechtany komentatorski frazes "Niewykorzystane sytuacje się mszczą" okazał się prawdziwy. Ostrzeliwaliśmy bramkę przeciwnika ale bezskutecznie. Taki jest sport i to w nim trzeba szanować. Każda porażka i każde zwycięstwo kształtuje charaktery.

Klub to jednak nie tylko seniorzy, choć to o nich najwięcej się mówi.

Tak już jest prawie w każdym klubie. Po 14 dniach od wyboru mogę powiedzieć, że sprawy seniorów uznajemy za zakończone na poziomie organizacyjnym. Kolejne tygodnie poświęcimy sprawom zespołów młodszych, które są równie istotne i ważne co seniorzy. Wkrótce odbędziemy m.in. spotkania z rodzicami, którzy mają ogromne znaczenie na tym etapie funkcjonowania młodego zawodnika.

Funkcjonowanie klubu to też środki finansowe. Kilkanaście dni temu informowaliśmy o przebiegu spotkania radnej i kandydatki na burmistrza w tegorocznych wyborach Ilony Dybicz z klubami sportowymi. Problemów zwłaszcza tych finansowych w sporcie nie brakuje.

Cieszymy się, że udało się takie spotkanie zorganizować. Sam obecny na nim nie byłem, ale miałem okazję zapoznać się z informacjami na waszej
stronie internetowej. Problemy natury finansowej są i nie będziemy tego ukrywać. Stąd myślę, że rozsądne jest aby doprowadzić do wspólnej komisji radnych ze wszystkimi klubami sportowymi. Działacze często zaciskają zęby i wierzą, że dadzą radę. Tymczasem lekko nie jest. Naszym zadaniem jest prowadzić zrównoważoną politykę finansową. Znaczna część środków to dotacje. Tutaj jest istotne aby przestrzegać litery prawa. Dotacja zabrania finansowania np. spraw księgowych. Zdarzały się przypadki, przed wieloma laty złego wydatkowania środków z dotacji na sport w  Kruszwicy. O tym doskonale pamiętamy.

Czy zarząd wprowadził już jakieś zmiany w funkcjonowaniu klubu?

Podobał mi się jeden komentarz zamieszczony na waszej stronie internetowej o 100 dniach dla klubu (śmiech). I faktycznie zanim zaczniemy komentować lub rzucać krytyką i mięsem dajmy sobie czas na realizacje tego co sobie założyliśmy. Mam świadomość, że gdyby nie nasza grupa inicjatywna, klubu być może dziś już by nie było. Świadczy o tym niska frekwencja na spotkaniach, które miały go ratować. Cieszymy się, że z zarządem współdziałają jako Komisja Rewizyjna Grzegorz Gołdyn, Sławomir Worek oraz Adam Dzwoniarkiewicz, jeden z inicjatorów powołania grupy inicjatywnej. Warto tu też wspomnieć m.in. o Janku Kozłowskim, który jest przy klubie od zawsze i można na niego liczyć. Każdy z członków zarządu ma już swój obszar do działania. Dzięki połączeniu doświadczenia ze świeżością jesteśmy w stanie zrobić nowe rzeczy. Trzeba pamiętać, że nasze działania prowadzimy społecznie. Liczymy na współpracę z każdym kto będzie jej chciał.

Rozumiem. Chciałabym zapytać jakie plany wobec klubu ma najbliższe miesiące zarząd?

Zakończyliśmy sprawy organizacyjne. Przygotowujemy się do opracowania pewnych strategicznych założeń związanych z pozyskiwaniem środków zewnętrznych. Oczywiście liczymy, że radni przychylą się do prośby zwiększenia środków finansowych na kluby sportowe. My jednak robimy swoje. W przyszłym tygodniu zamierzamy uruchomić nową, stronę internetową klubu wokół, którego chcemy zbudować dodatkowe inicjatywy jak Klub 100 oraz Klub Kibica. O szczegółach będziemy jeszcze informować, a kibiców prosimy o wsparcie i zaufanie.

Serdecznie dziękuje za rozmowę.

Fot. MojaKruszwica.pl Na zdjęciu obecny prezes klubu oraz trener drużyny Grzegorz Nowaczyk.

 

 

 

(Agata Dudek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

kibickibic

2 0

Łubudubu, łubudubu, niech nam żyje NOWY prezes naszego klubu, niech żyje nam !!!!!! To piszę ja, kibic 2 klasy ( chodzę kibicować co drugi mecz).OK. daję wam 100 dni i wtedy się zobaczy. 11:51, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Kibic 2Kibic 2

2 0

Wierzę w Nowaczyka, chłopaków i Prezesa. Do zobaczyska w sobotę!!! 12:12, 19.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

daninamdaninam

0 0

mam nadzieje, że bedzie okey. 09:09, 20.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%