- Trzecią sobotę odwiedzając grób rodziców spotyka mnie "niespodzianka". Wczoraj już czara goryczy się przelała. 6 października skradziono bukiet z wazony, kupiliśmy nowy, ale postawiony zostanie po Wszystkich Świętych, bo wcześniej nie ma sensu. 13 października zginęła doniczka wrzosu, a wczoraj nowy znicz - informuje internautka.
Co ciekawe w miejsce skradzionego znicza postawiono zbity znicz. Kradzieże na grobach kruszwickiego cmentarza nasilają się jesienią w okolicy święta 1 listopada. Problem od kilku lat pozostał nierozwiązany.
- Złodzieju czy masz jeszcze ręce, nie boisz się, że je stracisz? Czy tak jest podobnie u was kruszwiczanie? - dopytuje pani Małgorzata.
[ZT]6474[/ZT]
[ZT]6486[/ZT]
Gość08:54, 21.10.2018
0 0
Z grobu moich rodziców ,też zginneły wrzosy. 08:54, 21.10.2018
asia09:59, 21.10.2018
0 0
Ten problem jest chyba na większości cmentarzach smutne ale prawdziwe. 09:59, 21.10.2018
Małgorzata12:20, 21.10.2018
0 0
Hieny cmentarne. Smutne i przykre zarazem, że są jeszcze tacy ludzie co okradają zmarłych. 12:20, 21.10.2018
Weronika17:51, 21.10.2018
0 0
Jak taki ktoś może spokojnie spać? I pewnie twierdzi, że jest katolikiem. 17:51, 21.10.2018