Zamknij

Lewica nie wyklucza, że będzie miała kandydata na stanowisko Burmistrza Kruszwicy

12:11, 21.07.2018 P.B Aktualizacja: 12:46, 04.09.2018
Skomentuj

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o pierwszej giełdzie nazwisk na stanowisko Burmistrza Kruszwicy. Niewykluczone, że lista ta się powiększy. Lewica nie zaprzecza, że przymierza się, aby jesienią kandydata wystawić.

W listopadzie czekają nas kolejne wybory samorządowe. Od kilku lat zmieniają się siły i proporcje polityczne w Kruszwicy. Jednomandatowe Okręgi Wyborcze ograniczyły rolę partii. Osłabione partie polityczne z kolei nie były w stanie w ostatnich wyborach wystawić mocnych kandydatów. Pozostał więc niezagospodarowany kapitał społeczeństwa, który nie wiadomo czy zmieni swoje polityczne upodobania.

Swojego startu w wyborach 2018 nie ukrywa Burmistrz Kruszwicy. W poprzednich wyborach zaskoczył swoim wynikiem. Włodarza poparło blisko cztery tysiące osób.

Kontrkandydatem Dariusza Witczaka będzie na pewno Ilona Dybicz. Radna swój start ogłosiła blisko miesiąc temu. Sama stoi na czele Stowarzyszenia "Krusza", a od lat zasiada w Radzie Miejskiej oraz działa na rzecz lokalnego środowiska.

Mniej niż kilka miesięcy temu mówi się o wystartowaniu byłego burmistrza, Tadeusza Gawrysiaka. W kuluarach pojawiają się informacje, że włodarz może przekazać swoje poparcie, któremuś z przeciwników Dariusza Witczaka.

Wystawienie swojego kandydata na Burmistrza Kruszwicy nie wyklucza Sojusz Lewicy Demokratycznej. Lewica do 2006 roku była jednym z głównych graczy politycznych na terenie nadgoplańskiej gminy. Dziś środowisko te traci na znaczeniu. Start w wyborach mógłby być trampoliną do odbudowy dawnej świetności.

Przyznaje, że przymierzamy się do tego, aby nasza partia miała swojego kandydata na Burmistrza Kruszwicy. Obecnie analizujemy sytuację. To zależy m.in. od samego kandydata czy będzie chciał zdecydować się na taki krok-mówi w rozmowie z naszym serwisem Włodzimierz Figas, który nazwiska potencjalnego kandydata na razie nie zdradza.

Niewielkie szanse na własnego burmistrza ma obecnie kruszwicki PiS. Wśród działaczy tego ugrupowania brakuje osób, którzy mają realne szanse na zwycięstwo w wyborach. Skończy się to zapewne, jak i w poprzednich latach wsparciem dla obecnie urzędującego burmistrza.

Problem z własnym kandydatem ma również Polskie Stronnictwo Ludowe. Nieoficjalnie wiemy, że brany pod uwagę Andrzej Sieradzki nie jest zainteresowany startem. Tymczasem kandydatowi PSL z 2010 i 2014 roku Jackowi Zalesiakowi z partią ludowców nie jest już po drodze. PSL jest  zatem w kropce.

Startu w wyborach nie wyklucza Dorota Pronobis, prezes Stowarzyszenia Edukacji i Rozwoju Amicus. Kandydatka ubiegała się o fotel burmistrza w 2014 roku.

(P.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

KruszwiczaninKruszwiczanin

8 1

Hehe poniosło pana Figasa. Tzw. lewica umarła śmiercią naturalną w Kruszwicy a jej byli działacze jak np. Przewodniczący Rady lub zacny społecznik z Kobylnik już dawno zmienili barwy z czerwonej na typowo "przy żłobie". Jak to Franz Mauer w Psach powiadał " czasy się zmieniają a pan zawsze w komisjii ..." 15:30, 21.07.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

768o768o

0 2

Obyś się kolego nie zdziwil. 19:17, 21.07.2018


reo

KruszwiczaninKruszwiczanin

3 0

Może Pan Janeczek spróbuje powtorzyć swoj sukces.... A tak poważnie, czy jest w Kruszwicy jakaś lewica skoro wypowiadac się za nią musi Pan Figas. 18:30, 22.07.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

SzarySzary

2 0

Byłaby gdyby nie członkowie, który trzymają z władzą zamiast rozwijać wartości lewicowe :( 18:45, 22.07.2018


0 1

Krajniak? 11:33, 29.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%