Zamknij

Dybicz: Mam zamiar rozmawiać i pomagać wszystkich środowiskom bez względy na ich poglądy i sympatie

16:08, 19.10.2018 P.B Aktualizacja: 07:45, 20.10.2018

Na 12 godzin przed ciszą wyborczą skierowaliśmy do obu kandydatów zestaw pytań na temat przyszłości Kruszwicy, wizji gminy oraz kampanii wyborczej. Poniżej pytania jakie do nich przesłaliśmy.

Łącznie do kandydatów w imieniu wyborców skierowaliśmy około 10 pytań. Poprosiliśmy ich o podsumowanie kampanii wyborczej, czego możemy oczekiwać w przypadku ich zwycięstwa, jak wygląda stan pozyskanych środków zewnętrznych i w jaki sposób można ten stan rzeczy naprawić, zatrzymać proces wyludniania się gminy oraz z czego możemy być dumni w tej kadencji.

Kandydaci na odpowiedź mieli 12 godzin. O północy rozpocznie się bowiem cisza wyborcza. Jako druga odpowiedź do naszej redakcji nadesłała kandydatka na Burmistrza Kruszwicy Ilona Dybicz. 

 

Przed nami ostatni dzień kampanii wyborczej. Proszę nam opowiedzieć, jak ocenia Pani ostatnie tygodnie?

Podczas ostatnich tygodni, zgodnie z moim hasłem wyborczym „Z Wami dla Was”, starałam się dotrzeć do jak najszerszej grupy mieszkańców naszej gminy, organizowałam spotkania zarówno na wsiach, jak i w mieście, rozmawiałam z przedstawicielami różnych środowisk. W ten lepiej poznałam Państwa potrzeby i oczekiwania, bo przecież to nasi mieszkańcy najlepiej wiedzą, czego im brakuje i jakie inwestycje są dla nich najważniejsze.

Czego możemy oczekiwać, jeśli zostanie Pani Burmistrzem?

Jeżeli zostanę wybrana na Burmistrza Kruszwicy, obiecuję kontynuować zasadę konsultacji społecznych. Pragnę stworzyć długoletni plan inwestycji, który będzie oparty na faktycznych potrzebach jej mieszkańców i który będzie stworzony wspólnie z nimi. Chciałabym też zaznaczyć, że jestem przeciwnikiem faworyzowania tylko wybranych obszarów oraz kumulacji drobnych inwestycji w roku wyborczym. Takie postępowanie nie służy dobrym relacjom między mieszkańcami.

Informowaliśmy na naszych łamach o rankingu GUS na temat wyludniania się Kruszwicy. Czy istnieje jakiś sposób, aby zatrzymać mieszkańców lub zachęcić ich do pozostania w Kruszwicy?

Tak, to wielki problem dla naszego miasta. W ostatnich latach gminę opuściło zbyt wielu mieszkańców. Ceny mieszkań są bardzo wysokie. Mam pomysł na to, jak zatrzymać zwłaszcza ludzi młodych. Służyć temu będzie mądra polityka mieszkaniowa oparta na budowie bloków komunalnych.

Mieszkania w połowie będą należały do mieszkańców, drugą połową będzie można wykupić. Taką metodę zastosowano w Janikowie i się sprawdziła. Jak wiemy, program rządowy na razie jest tylko na papierze, a koszty wynajmu takich mieszkań są zbyt duże. Nie jest to niestety jedyny ranking opublikowany przez GUS, w którym wypadamy słabo. Nasza gmina zasługuje na coś więcej niż ostatnie miejsce w powiecie inowrocławskim, co wynika z danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny, który opublikował zestawienie najbogatszych i najbiedniejszych gmin w Polsce w 2017 roku.

Obecny burmistrz, w wywiadach i ulotkach kandydatów na radnych chwali się zrównoważonym rozwojem gminy: „I co najważniejsze – dbamy o to, by jej rozwój był zrównoważony”., ale czy aby na pewno jest się czym chwalić? W październiku tego roku został opublikowany obiektywny Ranking Samorządów za 2018 r., w którym nasza gmina znalazła się na szarym końcu. Zajęliśmy 725 miejsce na 857 gmin w Polsce! Ranking Samorządów jest organizowany przez „Rzeczpospolitą” już od 14 lat. Jego zadaniem jest wyłonić i pokazać jako przykłady do naśladowania te samorządy, które najlepiej dbają o swój zrównoważony rozwój. Ranking sprawdza efektywność działań samorządów na rzecz trwałego rozwoju wspólnoty w podstawowych obszarach: trwałości ekonomicznej, trwałości środowiskowej, trwałości społecznej oraz w zakresie jakości zarządzania. Odpowiedzialne zarządzenia zasobami w tych obszarach zwiększa potencjał rozwojowy samorządów i pozwala osiągnąć cel zrównoważonego rozwoju.

W jednym z wywiadów pojawiła się informacja na temat pozyskiwania środków zewnętrznych. Liczby jednak mówią coś innego. Jak Pani ocenia ten stan rzeczy?

Pozwolę sobie zacytować burmistrza: „Jako trzeci sukces wymieniłbym sprawne pozyskiwanie środków zewnętrznych na inwestycje. Zwłaszcza w obliczu dużego opóźnienia w ogłoszeniu naborów przez Urząd Marszałkowski, o którym już wspominałem. Nie byłoby sukcesu w pozyskiwaniu środków, gdyby nie – i tu wracamy do pierwszego wątku – konsekwencja i plany”. Spójrzmy zatem na ostatnie dwa lata. W 2016 roku przy dochodach gminy wynoszących ponad 73 mln zł burmistrz zaplanował i pozyskał zaledwie 33 tys. zł., co stanowi 0,05% wszystkich dochodów. W 2017 roku przy dochodach gminy wynoszących ponad 75 mln zł burmistrz zaplanował i pozyskał zaledwie 361 tys. zł., co stanowi 0,48% wszystkich dochodów.

Można zgodzić się z jednym, a mianowicie konsekwencją – tyle ile Burmistrz zaplanował, tyle pozyskał, ale czy można to nazywać sukcesem? Dane te możecie Państwo sami sprawdzić, czytając sprawozdania z wykonania budżetów za poszczególne lata, które znajdują się na stronie internetowej naszego miasta.

Kampania wyborcza to tylko krótki okres. Wiemy, że wiele obietnic wyborczych nie udało się spełnić. Gdzie leży ich przyczyna? Chcemy również zapytać jakie sukcesy udało się odnotować w tej kadencji i z czego możemy być dumni?

Ponownie zacytuję samego włodarza: „Stawiam na zrównoważony rozwój gminy i poprawę jakości życia mieszkańców, cele te chciałbym osiągnąć przede wszystkim poprzez realizację następujących priorytetów„. Najważniejszą z obietnic, a mianowicie zrównoważony rozwoju ocenił już obiektywny i niezależny Ranking Samorządów, więc warto spojrzeć na niezrealizowane obietnice. Budowa ścieżek rowerowych, sieci kanalizacyjnej oraz przydomowych oczyszczalni ścieków zrealizowano w niewielkim stopniu, natomiast nie doczekaliśmy się: basenu, połączenia dotychczasowych ścieżek rowerowych pod mostem drogowym w Kruszwicy, Ośrodka Szkoleniowego Sportów Wodnych, trzeciego etapu rewitalizacji starej części miasta, rozbudowy mariny żeglarskiej oraz udrożnienie szlaku żeglownego na Noteci. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ciężko jest zrealizować wszystkie obietnice, ale te były bardzo ważne i wielu z Państwa oddało swój głos właśnie pod ich wpływem.

Pamiętamy o rozbudowie Urzędu Miejskiego. Ta inwestycja ma zarówno plusy, jak i minusy. Według niektórych mieszkańców koszty tej inwestycji są jednak zbyt duże. Jak Pani to ocenia?

Rozbudowa urzędu za ponad 4,2 mln złotych to inwestycja, na którą nie pozyskano żadnych funduszy ze źródeł zewnętrznych, co więcej była ona zrealizowana prawie w całości z zaciągniętego „kredytu” w postaci emisji obligacji (ok. 3,5 mln zł). Czekają nas w związku z tą rozbudową jeszcze kolejne wydatki jak np. wyposażenie, sprzęt komputerowy, czy bardzo droga serwerownia. Każdy gospodarz, gdyby stanął przed alternatywą czy rozbudować siedzibę urzędu, czy zbudować nowy most w Kobylnikach, bez wahania wybrałby tę drugą inwestycję. Każde zablokowanie mostu w Kruszwicy spowoduje ogromny paraliż naszego miasta i konieczność objazdu przez Inowrocław. Inną alternatywą za tę kwotę mogłaby być np. budowa 5 km dróg albo 10 km ścieżek rowerowych. Warto też dodać, że nadzór właścicielski był tak prowadzony, że realizacja tej inwestycji opóźniła się aż o rok.

W swoim spocie wyborczym Burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak informował o zadłużeniu gminy, która na tle innych miejscowości nie wypada źle. Mamy się zatem czym martwić?

Nie do końca. Zadłużenie gminy po pierwszym półroczu bieżącego roku wynosiło 11,2 mln zł, co stanowi aż 33,66% planowanych dochodów własnych gminy. Gdyby zadłużenie wynikało z realizacji inwestycji z udziałem środków z funduszy unijnych choćby na poziomie 50%, byłoby ono w pełni uzasadnione. Niestety przy tak słabym pozyskiwaniu funduszy unijnych, ostatnie inwestycje realizowane były w większości ze środków własnych.

W jakiej Kruszwicy chce obudzić się Pani w poniedziałek rano, po wyborach samorządowych?

Chciałabym, aby spotykało nas tyle życzliwości i wsparcia ze strony mieszkańców, ile mogłam doświadczyć podczas tej kampanii. Niestety nie ma róży bez kolców i nie ominęła mnie też brudna kampania ze strony moich przeciwników. Próbowano przedstawić mnie w bardzo negatywnym
świetle w różnych środowiskach i przy tej okazji ponownie chciałabym zdementować plotki, jakobym miała likwidować jednostki OSP, zwalniać pracowników samorządowych, czy robić jakiekolwiek rewolucje. Jest wręcz przeciwnie, mam zamiar rozmawiać i pomagać wszystkim środowiskom, bez względu na poglądy polityczne oraz sympatie, zgodnie z moim hasłem wyborczym Z Wami dla Was, w którym Was oznacza Wszystkich.

Ostatnie pytanie. Za pośrednictwem naszego portalu ma Pani możliwość zwrócić się do swoich przeciwników. Co im Pani powie?

Marzę o tym, by nasi lokalni politycy, zamiast dzielić naszych mieszkańców, wspólnie pracowali na rzecz rozwoju naszej gminy. Przeciwnikom życzę dużo pozytywnej energii, bo bez względu na to, kto wygra, wszyscy dalej musimy walczyć o lepsze jutro naszej Małej Ojczyzny. Na koniec chciałabym poprosić Państwa o przychylność i głosy 21 października oraz na poparcie wszystkich kandydatów na radnych z naszego Komitetu Wyborczego Stowarzyszenia Krusza.

W związku z ciszą wyborczą możliwość komentowania została zablokowana. 

[ZT]6496[/ZT]



 

(P.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%