Skradziony rower na Kraszewskiego to niewinny żart? Internauta wyjaśnia zamieszanie

W godzinach popołudniowych poinformowaliśmy o kradzieży roweru na ulicy Kraszewskiego. Do zdarzenia z relacji jednego z mieszkańców miało dojść podczas niedzielnego popołudnia. Tymczasem jak się okazuje, był to "niewinny żart" jego kolegi.

- Przepraszam za post o skradziony rowerze. Kolega stwierdził, że jak schowa mi go na cały dzień do garażu. Na pytanie czy wie co się z nim stało odpowiada, że nie, a potem mówi ",,hehe to taki żarcik" będzie śmieszne dziękuję każdemu kto jakoś zareagował na tamten post i jeszcze raz przepraszam - dodaje na fanpage Nowy Spotted Kruszwica internauta..

[ALERT]1560177873863[/ALERT]