Zamknij

Pod koniec października poznamy oferentów w przetargu na kruszwickie ronda

20:21, 20.10.2022 . Aktualizacja: 20:24, 20.10.2022
Skomentuj

Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłoszony został przetarg na rozbudowę drogi krajowej nr  62 na odcinku Kobylniki-Kruszwica. Wykonawców zadania poznamy lada moment, bo pod koniec października.

GDDKiA poinformowała tydzień temu. Dokładnie tyle samo pozostało do złożenia ofert na kruszwickie ronda, które powstają na odcinku Drogi Krajowejnr 62. To oznacza, że 28 października powinniśmy poznać wykonawców zadania inwestycyjnego.

- Zostanie przebudowany przede wszystkim układ drogowy.  Zbudowane zostaną dwa ronda, przebudowane będą chodniki,  zatoki autobusowe, powstaną ciągi pieszo-rowerowe. Oczywiście przebudowane zostaną także sieci wodociągowe  i gzowe, oświetlenie i sieci teletechniczne na obszarze  tego zadania. Po zakończeniu wszystkich prac. Miejsce to będzie nie do poznania. Nowoczesne i bezpieczne - powiedział pod koniec września w rozmowie z portalem MojaKruszwica.pl wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

[ZT]21556[/ZT]

Przypomnijmy planowane zadanie to rozbudowa drogi krajowej nr 62 na odcinku Kobylniki-Kruszwica obejmująca w szczególności roboty budowlane w zakresie rozbudowy drogi krajowej drogi krajowej nr 62 i wymiany nawierzchni z przystosowaniem konstrukcji do przenoszenia obciążeń 115kN/oś, - przebudowy skrzyżowania – budowa ronda, - budowy chodnika strona lewa (w ciągu pasa drogowego), - budowy chodnika strona prawa (w ciągu pasa drogowego), - budowy ścieżki pieszo-rowerowej strona prawa (w ciągu pasa drogowego), - budowy ścieżki rowerowej strona lewa (w ciągu pasa drogowego), - budowy zatok autobusowych wraz z peronami dla podróżnych, - wykonania przejścia pod mostem na jeziorze Gopło, w celu przeprowadzenia ruchu pieszo-rowerowego pod jezdnią, - budowy kanału technologicznego

Termin wykonania zamówienia wynosi 9 miesięcy liczonych od dnia zawarcia umowy, z wyłączeniem okresu zimowego, który trwa od 16 grudnia do 15 marca.

[ZT]21553[/ZT]

[ZT]21733[/ZT]

[ZT]21741[/ZT]

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

Prof. MniodekProf. Mniodek

5 1

"Miejsce to będzie nie do poznania" powiedział Wojewoda. Z pewnością będzie do Torunia :-) 10:30, 21.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mniodek z mliczkimmniodek z mliczkim

0 0

Albo Bydgoszcza! 20:15, 21.10.2022


reo

Błędu nie ma.Błędu nie ma.

0 0

Dobrze napisali (za obcyjezykpolski.pl)

Malwinko, ale urosłaś, ale wypiękniałaś nie do poznania;

Okolice krakowskiego dworca PKP zmieniły się nie do poznania;

Aktorka po kuracji odchudzającej jest nie do poznania.

Tymczasem spotka nas niespodzianka, kiedy poznamy opinię na ten temat części językoznawców.

Otóż niektóre słowniki i poradniki, z Wielkim słownikiem poprawnej polszczyzny PWN (z 2004 r.) pod red. prof. Andrzeja Markowskiego na czele, podają, że nie należy mówić i pisać nie do poznania, tylko… do niepoznania. Takie samo stanowisko znajdujemy w poradniku Polski bez błędów Magdaleny Tytuły i Marty Łosiak („Park Edukacja” 2008).

Jeśli zajrzymy do słowników wydanych chociażby przed półwieczem (np. do 10-tomowego Słownika języka polskiego PWN pod red. prof. Witolda Doroszewskiego), to rzeczywiście przekonamy się, że odnotowują one wyrażenie do niepoznania.

Był bowiem dawniej powszechnie w użyciu rzeczownik odsłowny niepoznanie rozumiany jako ‘fakt, że ktoś nie poznał kogoś lub nie został poznany’, występujący z przyimkami do i w, czyli tworzący wyrażenia do niepoznania i w niepoznaniu.

Pierwsze definiowano jako ‘w sposób uniemożliwiający poznanie, tak że nie można, trudno poznać’ (np. Biedna kobiecina w ciągu kilku miesięcy zmieniła się i zestarzała do niepoznania), drugie znaczyło ‘nie dając się poznać; skrycie, tajnie, incognito’ (np. Rozeszła się pogłoska, że i król szwedzki w niepoznaniu na polu elekcyjnym się znajdował).

Czasem wyrażenie do niepoznania zastępowano wyrażeniem do niepoznaki (np. Wyraz zmienia często do niepoznaki pierwotne znaczenie). Nie należało go mylić ze sformułowaniem dla niepoznaki, co znaczyło ‘tak, żeby nie można było poznać kogoś lub czegoś, dla zatarcia śladów, dla odwrócenia uwagi, zmylenia kogoś’.

Nikogo też nie dziwiły podobnie zbudowane określenia do niemożliwości (czyli ‘do ostatecznych granic’), do nieprzytomności (‘bardzo intensywnie’), a także do niezniesienia, do nieuwierzenia, do niewytrzymania, co odpowiednio objaśniano jako ‘nie do zniesienia’, ‘nie do uwierzenia’, ‘nie do wytrzymania’. Ciekawe, że przy haśle do niepoznaki , tożsamym – jak wspomniałem – z wyrażeniem do niepoznania, widniał dopisek – inaczej ‘nie do poznania’.

Co z tego wynika?

Ano to, że od dziesiątków czy setek lat posługiwano się wymiennie wyrażeniami, które przywołujemy, czyli mówiono i pisano zarówno do niepoznania (do niepoznaki), jak i nie do poznania, i traktowano je jako twory logiczne, utworzone zgodnie z zasadami słowotwórstwa. To, że później pierwsze zostało wyparte przez drugie, tzn. że cząstka nie znalazła się na początku, było naturalnym dążeniem ludzi do posługiwania się połączeniem wyrazowym łatwiejszym do wymówienia.

Nie bez znaczenia, jeśli chodzi o wygranie owej rywalizacji przez wyrażenie z członem nie na pierwszym miejscu, okazało się i to, że istniały w polszczyźnie wyłącznie określenia w rodzaju nie do wiary, nie do pomyślenia, nie do zapomnienia, nie do wzięcia itp. (a nie: do niewiary, do niepomyślenia, do niezapomnienia, do niewzięcia).

Dziś mało kto powie zmienić się do niepoznania czy było to do niezniesienia, prawie zawsze sięgnie po zwroty zmienić się nie do poznania; było to nie do zniesienia.

Owe pierwsze konstrukcje uchodzą obecnie za mocno archaiczne! Dlatego zachodzę w głowę, dlaczego Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN upiera się przy tym, że należy mówić i pisać do niepoznania, a nie: nie do poznania, co ochoczo podchwyciły autorki poradnika Polski bez błędów i namawiają nas do tego samego…

Na szczęście odmiennego zdania są pozostali językoznawcy.

W Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN (z 2004 r.) prof. Stanisław Dubisz przy haśle poznanie zamieszcza adnotację: (fraz.) nie do poznania ‘w sposób uniemożliwiający lub bardzo utrudniający poznanie’; inaczej do niepoznania, a w Innym słowniku języka polskiego PWN (z 2000 r.) prof. Mirosław Bańko przytacza wyłącznie określenie nie do poznania, podpierając się współczesnymi cytatami.

A więc jednak nie do poznania górą! 21:02, 21.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JasnowidzJasnowidz

1 0

Pierwszy przetarg nie wypali bo GDDKiA będzie miała za mało pieniędzy... 22:45, 21.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MakatoMakato

0 0

Nie do poznania (patrz Mniodek) . I właśnie to mnie martwi 13:47, 01.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%