Perspektywa najbliższych kilku lat całkowicie zmieni handel drobnopowierzchniowy. Przyszłość małych sklepów jest poważnie zagrożona. Już dziś w Kruszwicy obserwujemy postępującą rotację, która eliminuje z rynku słabsze podmioty. Znikają mniejsze sklepy. Nie pomagają rosnące koszty pracy oraz obecna na rynku inflacja.
Prognozę na temat przyszłości handlu drobnopowierzchniowego wysnuł kilka lat Grzegorz Łaptaś, project manager w firmie doradczej Roland Berger. Jego zdaniem zapotrzebowanie na małe sklepy nie zmieni się ale przyszłosć należy do punktów, które podlegać będą sieciom.
- Handel drobopowierzchniowy zawsze będzie istniał w Polsce, bo tego potrzebują konsumenci. Sklepy niezależne, drobnopowierzchnie w perspektywie 5 lat całkowicie znikną. Zatąpią je sklepy franczyzowe, należące do sieci - zapowiadął już kilka lat temu eskert.
Sklepy franczyzowe otrzymują wiele korzyści związanych z przyznależnością do sieci. Zyskują skalę zakupową, dzięki temu ceny mogą być niższe. Podobnie jest z profesjonalizacją handlowego punktu. Dobre wzorce są powtarzane i przenoszone w różne miejsca zaś te złe skutecznie eliminowane. Należący do sieci mogą liczyć na lepiej dobrany asortyment oraz dostęp do marek własnych. To jednak nie wszystko bo rozwiązaniem jest też poszerzanie oferty.
- Można tam wstawić ekspres do kawy i sprzedawać kawę na wynos. To są rozwiązania, które coraz częściej pojawiają się w Polsce. Na Zachodzie są bardzo dobrze znane, a u nas nieśmiało kolejni detaliści się na nie decydują i przyciągają klientów właśnie takimi rozwiązaniami – podkreśla Maja Gojtowska, koordynatorka kampanii "Tu mieszkam, tu kupuję".
Mały biznes w Kruszwicy wyraźnie przegrywa konkurencję z większymi punktami handlowymi także tymi, znajdującymi się poza miastem. Widać to zwłaszcza po nowych punktach handlowych, które upadają zwykle w pierwszych od 3 do 5 latach od momentu powstania.
Co roku w Polsce upadłość ogłasza kilka tysięcy małych sklepów osiedlowych przegrywając walkę z sieciami dyskontowymi. Mimo tego to właśnie małe i średnie sklepy generując blisko połowę obrotów rynku handlowego w Polsce.
Kruszwiczanin17:10, 10.08.2019
Prawda jest taka - miasto bez perspektyw , umiera. 17:10, 10.08.2019
Matik19:34, 10.08.2019
Za granicą jakoś sie opłaca trzymać takie sklepiki w Austrii, czy Belgii, tylko nie w Polsce oczywiście. To miasteczko pomału zaczyna przypominać getto co druga witryna pusta. Zero perspektyw na prace i rozwój porażka. Tutaj bedzie juz tylko gorzej 19:34, 10.08.2019
niebieski21:39, 11.08.2019
Duże sieci stać na płacenie/unikanie podatków, składek, ubezpieczeń i całej sterty wymaganych dokumentów... mają swoich doradców podatkowych, prawników, itd. i dadzą sobie radę... a jak Ty lub Ja chciałbym otworzyć swój mały biznesik, to nie uporamy się z papierologią, z opłatami, ze składkami... a jeżeli jakimś cudem nam się uda i jeszcze zaczniemy generować zysk, to wtedy Nas dojadą bo pewnie jesteśmy złodziejami i oszustami ! To jest tylko surowy fakt z naszego podwórka : ) 21:39, 11.08.2019
On2421:05, 10.08.2019
Jak nie wiadomo o co chodzi chodzi o pieniądze każdy ucieka za granicę bo nie oszukujemy się tam człowiek widzi przyszłość a tu praca za 2300 miesięcznie jedyne sklepiki co się utrzymają to monopolowe żeby zapić to co się tu wyrabia 21:05, 10.08.2019
Użytkownik21:28, 10.08.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Niebieski21:42, 11.08.2019
Niestety - albo wolny rynek, albo gospodarka centralnie sterowana... nie można tworzyć półśrodków. Stan faktyczny jest taki, że jeżeli chcesz otworzyć swój biznes i zarabiać na tym, to jesteś prawdopodobnie złodziejem i Jarek Ciebie dojedzie z kolegami z Banku i prokuratorem z PZPR... a jak nie Jarek, to Rudy Lis wróci z Brukseli i też Ciebie dojedzie... więc sobie odpuść, idź jutro do znienawidzonej pracy za te 2000 PLN i ciułaj żeby wyjść na 0 : ) Piękny kraj... 21:42, 11.08.2019
Amadeusz 14:44, 12.08.2019
Super bo wokół tych małych sklepów tylko żule się kręcą, brudzą, smrodzą i oddają mocz i kał, ponadto zostawiają opakowania po spożytym alkoholu. Wystarczy iść popatrzeć za sklep koło cukrowni jaki tam syf albo z boku delikatesów 2000 tylko naplute i naszczane. 14:44, 12.08.2019
Tak jest 18:40, 10.08.2019
4 1
Niestety, nie można się nie zgodzić 18:40, 10.08.2019