Błogosławieństwo żywności zgodnie z tradycją sięga VII wieku, z chlebem i jajkami odnotowane od XII wieku. Obrzęd ten znany był w rycie mediolańskim, rzymskim i starohiszpańskim. O przyjęciu w Polsce tego obrzędu potwierdziły źródła z przełomu XIII i XIV wieku.
Świadczą one o wpływach rzymsko-germańskich i czeskich na terenie Polski. Euchologię "Święconki" ujednoliciła reforma potrydencka w Rituale Romanum z 1614, w Polsce od roku 1631 według rytuału piotrkowskiego. Obrzęd ten był atakowany przez reformację.
W Wielkanocnym Koszyczku powinno się znaleźć jajko, chleb, baranek, kielbasa i wędliny, woda, ser, sól, ciasto, chrzan oraz masło.
Możliwość poświęcenia potraw mieli dziś także mieszkańcy Kruszwicy. Tradycyjnie potrawy poświęcono m.in. w klościele św.Teresy od Dzieciątka Jezus.
Xxx zdziwiona21:54, 20.04.2019
0 1
Pierwszy raz byłam w parafii gdzie święcenia odbywają się w ten sposób...Dla rodowitych Kujawiakow Kruszwiczanow może to standard ale osobiście byłam bardzo zaskoczona .Raz że tak późno zaczynają się święcenia ,dwa...każdy trzymal swoją świeconke w dłoni ..trzy ..ksiądz świeci tylko z środka kościoła 3machnieciami .. cztery...całe świecenie to kilka zdań trwajacych zaledwie 2minuty...TOTALNA ABSTRAKCJA :) 21:54, 20.04.2019
Coś nie tak z tradyc22:33, 20.04.2019
1 0
Bo dlaczemu Zdziwiona mówisz ,że to totalna apstrakcja takie święcenie? O co Ciebie chodzi? Powiedz jak to powinno wyglądać podle Ciebie? Pytam jako rodowity Kruszwiczan. U nas tak jest,ale może coś pokiełbasilismy w obrzędzie? 22:33, 20.04.2019