CBA w inowrocławskim ratuszu, instytucjach oraz prywatnych mieszkaniach na terenie 30 lokalizacji

Inowrocławski ratusz przekazał komunikat, w którym poinformował, że nie może komentować ani przekazywać informacji na temat prowadzonych przez agentów CBA działań. Funkcjonariusze weszli do ratusza dziś rano.

- W związku z kierowanymi do nas zapytaniami, z nieukrywaną przykrością informujmy, że nie jest obecnie możliwym przekazywanie informacji dotyczących czynności CBA, gdyż zgodnie z art. 241 §1 Kodeksu karego w związku z art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej – „Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.” Wszelkie pytania proszę zatem kierować do organów prowadzących to postępowanie. Prosimy o zrozumienie. Sytuacja, w której, pomimo posiadanych informacji, nie możemy się wypowiadać, nie jest dla nas sytuacją komfortową - przekazuje inowrocławski ratusz.

O sprawie poinformowała już Gazeta Pomorska, a wcześniej Panorama TVP2. Działania są prowadzone w kilkudziesięciu lokalizacjach. Oprócz ratusza sprawdzane są także inne instytucje oraz domy prywatne.

Jak poinformowała Gazeta Pomorska sprawa ma związek z  dokumentami tzw. afery fakturowej. Chodzi o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych Pracowników Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej UM Inowrocław.