Zamknij

Chęsy zastąpił Alejnika. Tablice informacyjne wymienione

11:40, 12.01.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 11:44, 12.01.2021
Skomentuj

W Inowrocławiu zgodnie z ustawą o dekomunizacji zostały zmienione tablice informacyjne dotyczące ulicy Alejnika. Zastąpił go inowrocławski przedsiębiorca i społecznik Tadeusz Chęsy.

Zmiany wymuszone zostały przez ustawę dekomunizacyjną. Z uwagi na brak decyzji w tej sprawie zarządzenie zastępcze musiał wykonać wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. Mimo opinii IPN oraz obowiązującego prawa w sprawie rosyjskiego żołnierza, z decyzją nadal nie zgadza się prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza, który zgłosił skargę w tej sprawie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Pod nazwą ulicy zamieścił także stanowisko w tej sprawie. Zdaniem prezydenta Alejnikow został pozytywnie zweryfikowany przez radnych Inowrocławia.

[ZT]14558[/ZT]

Ustawa z 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego poprzez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej zobowiązywały właściwy organ jednostki samorządu terytorialnego do zmiany tego typu nazw. W przypadku Inowrocławia działania te przez samorząd nie zostały podjęte.

W takiej sytuacji odpowiedzialność do zastosowania prawa spadła na  wojewodę kujawsko-pomorskiego Mikołaja Bogdanowicza.

[ZT]14016[/ZT]

Kontrowersje wokół ulicy trwają od dłuższego czasu.

Analizę życiorysu Iwana Alejnika (właściwie Iwana Alejnikowa) zamieściło Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne. Według informacji zamieszczonej przez stowarzyszenie Alejnikowi nie można odmówić waleczności, jednak jest to poświęcenie dla strony radzieckiej.

- Do Inowrocławia Iwana Alejnika nie zaprowadziło bohaterstwo lecz rozkazy operacyjne w ramach akcji wiślańsko-odrzańskiej. Poległ 21 stycznia podczas walki z wojskami niemieckimi na terenie Inowrocławia. Pośmiertnie nadano mu tytuł honorowy ZSRS Bohatera Związku Radzieckiego. Uhonorowano go także Medalem za Zwycięstwo nad Niemcami w Wielkiej Wojnie Oczyźnianej 1941-1945. Był dowódcą czołgu T-34 1 Batalionu Pancernego 66 Gwardii Rosyjskiej Brygady Pancernej Czerwonego Sztandaru - przekazuje stowarzyszenie.

[ZT]14014[/ZT]

Siły radzieckie na Kujawach dokonywały licznych gwałtów i kradzieży. Wiele z tego typu wspomnień zostały opublikowanych na stronie stowarzyszenia. Powszechnym było ukrywanie kruszwickich kobiet w szafach i piwnicach. Dotyczyło to zwłaszcza kobiet powyżej 12 roku życia.

[ZT]14012[/ZT]

- W dokumentacji rosyjskiej działania żołnierzy Alejnika uznano za bohaterskie. Opis odbicia Inowrocławia opisano natomiast nie jako wyzwolenie miasta, a za "wykonanie zadania bojowego z honorem". Dzięki temu możliwe było dalsze "ściganie wroga, przesuwając się o 50 km do przodu w kierunku Żnina". Skuteczna akcja żołnierzy rosyjskich pozwoliła na to aby w ich rękach pozostały ważne "trofea". O jakich trofeach mówi notatka kapitana oddziału? Nie wiadomo - wyjaśnia Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne.

To nie wszystko Alejnikow nie był szeregowym żołnierzem jak to zwykle próbuje się go przedstawiać. Z relacji opisanych w rosyjskich źródłach wynika, że był on zainteresowany karierą w partii komunistycznej. 

Negatywną opinię w sprawie rosyjskiego żołnierza wydał także Instytut Pamięci Narodowej.

[ZT]13998[/ZT]

- Iwan Alejnik bijąc się w szeregach Armii Czerwonej, wypierającej z polskich ziem wojska niemieckie, nie walczył o Polskę wolną, niezawisłą i niepodległą, lecz realizował imperialne sowieckie plany podboju nakreślane przez Stalina. Alejnik być może odznaczył się męstwem w walce z nazistowskimi Niemcami na terenie Polski, za co został uhonorowany przez sowieckie władze, jednak to w żadnym stopniu nie czyni z niego polskiego bohatera. Nadawanie ulicom nazw upamiętniających poległych sowieckich żołnierzy było zabiegiem propagandowym mającym na celu legitymizowanie obecności komunistów w Polsce - informuje IPN.

[ZT]13995[/ZT]

[PORADA]

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MirosławMirosław

8 3

Widać Inowrocław to prywatny folwark wojewody. Może wypadało się wcześniej zapytać mieszkańców ulicy Alejnika czy sobie takiej zmiany życzą. Ale po co, ja tu rządzę i ja decyduję. Wojewodo zmień sobie może kolor płotu w swoim obejściu. Teraz tylko niepotrzebne koszty i zacieranie śladów historii. Nawet jeśli postać Iwana Alejnika zapisała się niezbyt chlubnie na kartach historii, to dzięki temu obecne pokolenia chociaż wiedziały, że był taki ktoś i czym się tak "wsławił". Wstyd panie wojewodo i twoi poplecznicy, którzy maczali w tej podejrzewam politycznej gierce palce. 13:18, 12.01.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

NickNick

2 6

No toś dorzucił do pieca przyjacielu. Otóż nie tym razem. Ulice nadaje się bohaterom a nie ludziom służącym takim ideologiom jak komunizm czy faszyzm. 13:22, 12.01.2021


do Nickdo Nick

0 0

To pan Chęsy był bohaterem ? No to nie wiedziałem tego. 16:53, 13.01.2021


reo
0%