O Edmée i wielbłądzicy Attika mówi dziś cała Polska. Ich wędrówka potrwa nawet kilka lat

Aktywistka Edmée Mommeja oraz wielbłądzica Attika swoją podroż rozpoczęły we Francji. Licząca 10 lat wielbłądzica została uwolniona z cyrku. Ich celem jest Mongolia, ale droga, którą pokonają ma zwrócić uwagę wszystkich na zmiany klimatu.

- Chcę sprowadzić zwierzę z powrotem do jego ojczyzny. Wielbłąd nie ma tak naprawdę czego szukać w Europie, a na pewno nie ma czego szukać w cyrku - poinformowała Edmée.

O niezwykłym celu mówią dziś ogólnopolskie media. Polska gościnność nie pozostawia podróżników bez wsparcia. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o wsparciu dla Edmée i Attiki w sprawie poszukania noclegu na okres zimy. Takie wsparcie zostało już udzielone. Podróżnicy zatrzymają się w okolicy Kruszwicy.

Nie wiemy kto dokładnie zaoferował Edmée i jej wielbłądzicy schronienie. Francuzka poinformowała na naszym portalu, że otrzymała szereg informacji i propozycji. Schronienie zostało już wybrane.

Wielu zastanawia dlaczego Attika nie może powrócić do Mongolii np. samolotem. W prosty sposób znaczenie takiej podróży wyjaśnił serwis viva.pl

- Chodzi o zmianę klimatu. 22-latka chce dać innym przykład i nie dołożyć  swojej cegiełki do niszczenia Ziemi. Podróże samolotem, autem czy statkiem powodują bowiem ogromne, niebezpieczne dla atmosfery spalanie. Blogerka chętnie rozmawia w sieci z każdym, kto wątpi w kryzys klimatyczny lub nie rozumie, jak  ważne są stawiane przez nas małe kroki - czytamy w dziale "Ludzie".

[POGODA]1570888673724[/POGODA]

[ZT]9397[/ZT]