Wystawienie Krzysztofa Brejzy przeciwko obecnemu wojewodzie było podyktowane pragmatyzmem oraz chęcią przekreślenia dominacji PiS na terenie m.in. powiatu inowrocławskiego.
Zanim jednak do tego doszło w KO przeprowadzono badania społeczne, które wykazały, że senatorski mandat jest do zdobycia. Szansę na wygraną zdaniem opozycji ma mieć zwłaszcza Krzysztof Brejza. Poseł postanowił zatem zrezygnować z pewnej "jedynki" do sejmu, która gwarantowała mu poselski mandat i wystartować do senatu.
- Czy to takie dziwne, że poczuwam się do odpowiedzialności za mój dom, moje dzieci, sąsiadów i przyjaciół? Za mieszkańców Inowrocławia, Żnina, Nakła czy Mogilna? Moja polityka to praca dla nich, bo przecież nie robię tego wszystkiego dla siebie, ani dla medialnego blasku, który zawsze przemija. Stąd trudna decyzja o rezygnacji ze startu do Sejmu z pierwszego miejsca w okręgu, raczej pewnego mandatu (i to nie jest pycha, tylko zdrowy rozsądek) i rzucenie rękawicy wschodzącej gwieździe PiS oraz jego promotorom. Tak po ludzku – nie mogę dopuścić, żeby mandat po Janie Rulewskim, wojowniku i legendzie Solidarności, służył do przyklepywania szkodliwych pomysłów PiS na rozmontowanie demokracji, praworządności i zasad - napisał wczoraj na swoim profilu poseł Brejza.
Tymczasem o ile lokalne środowisko PO w naszej okolicy będzie reprezentować Magdalena Łośko (5. miejsce na liście do sejmu) o tyle poważne rozbicie głosów czeka Zjednoczoną Prawicę. Na terenie samego Inowrocławia zderzą się aż trzy kandydatury listy PiS. O mandat będą chcieli powalczyć lider Nowego Inowrocławia, główny przeciwnik Ryszarda Brejzy Marcin Wroński, były wiceprezydent Inowrocławia i były współpracownik Ryszarda Brejzy Ireneusz Stachowiak oraz znany działacz i kandydat na senatora z 2015 roku Jerzy Gawęda. W Kruszwicy o głosy powalczyć będzie chciała tym razem Jolanta Kołodziej.
Bardzo ważne będzie jak zachowają w tej sytuacji, pozostałe ugrupowania zwłaszcza PSL i SLD i kogą będą chciały wystawić w naszym okręgu wyborczym. Kandydatow lewicy mamy poznać już jutro (21.08).
fot. Screen YT/RMF FM "Platforma musi powrócić do źródeł"
Daleko od domu08:50, 20.08.2019
Niech KO nie liczy na coś więcej jak Knock out. Za chwilę wrzesień i już szykują się strajki nauczycieli, które dadzą PiS'owi większość konstytucyjną. 08:50, 20.08.2019
Ostoja11:41, 20.08.2019
*%#)!& *%#)!& by nie mówić to K.Brejza w ostatnich 4 latach wyrósł na czołową postać P.O. i zagraża G.Schetynie...a ten wycina wszystkich ,którzy mogą pozbawić go władzy w partii.Tak samo robił D.Tusk pozbywając się założycieli Platformy np.Płażyńskiego i Rokity. 11:41, 20.08.2019
Użytkownik14:45, 20.08.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Użytkownik19:43, 20.08.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Moderator20:00, 20.08.2019
PO KO PO KO senta sp
Twój komentarz został usunięty za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
Pozdrawiam :) 20:00, 20.08.2019
Moderator12:29, 21.08.2019
Przypominam o tym, że piszemy posty pod jednym nickiem.
Pozdrawiam :) 12:29, 21.08.2019
Polański10:22, 21.08.2019
Ośmiesza się tylko ten człowieczek 10:22, 21.08.2019
Użytkownik12:13, 21.08.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Taka prawda08:53, 20.08.2019
0 0
Jedną izbę wezmą ale o senat powalczą. To jest wlaśnie taktyka a nie wystawianie trzech kandydatów w sumie to 4 w grajdołku Inowrocław-Kruszwica. Ciekawe kiedy lokalny PiS zrozumie, że Bydgoszcz robi wszystko, żeby południe nigdy nie wyrosło. Co wybory to samo. Tutaj rozbijają głosy, żeby w Bydgoszczy mogło wejść z pięciu posłów. 08:53, 20.08.2019