Zamknij

W PiS też hejtowali? Media ujawniają, że działacze inowrocławskiego PiS tworzyli grupę uderzającą w Brejzę

16:55, 02.09.2019 red Aktualizacja: 19:18, 02.09.2019
Skomentuj

Kolejne doniesienia związane z aferą hejterską w Inowrocławiu. Tym razem sprawa zdaje się odwracać bo związane z opozycją media ujawniają, że internetowe ataki w naszym regionie realizowali działacze PiS i Solidarnej Polski.

- Udało nam się zdobyć zapisy z tajnej grupy dyskusyjnej na komunikatorze WhatsApp, której administratorem był Ireneusz Stachowiak. Została założona przed ostatnimi wyborami samorządowymi - podaje tvn24.pl

Członkami tej grupy byli działacze związani z lokalnymi strukturami Solidarnej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem mediów, celem ich ataków był Krzysztof Brejza oraz jego ojciec Ryszard, prezydent Inowrocławia. Jej członkowie mieli zamieszczać komentarze na lokalnych portalach.

[ZT]9047[/ZT]

- "Kochani na grupie jest trzydzieści osób a komentarzy na ino.online (lokalny portal – red.) 33 w tym kilkanaście negatywnych…tak się nie wygrywa kampanii. Trzeba się poświęcić. Zwycięstwo nie przychodzi samo" - pisał administrator grupy Ireneusz Stachowiak, który miał dawać instrukcje pozostałym osobom, aby przypominały, że "osoby umoczone w aferę to ludzie Krzysztofa (Brejzy-przyp.red).

Działacze mieli m.in. sztucznie wpływać na wyniki sond na lokalnych portalach. Chcieli utworzyć na Facebooku, fanpage "Brejzoland". Sam Ireneusz Stachowiak nie ma sobie nic do zarzucenia. Zapytany przez tvn24.pl odpowiada, że tego typu zabiegi to "kuchnia polityczna".

[ZT]9079[/ZT]

- Dotarł pan do kuchni politycznej, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. W grupie znaleźć można tylko to, co wielokrotnie mówiłem publicznie. Mocna krytyka prezydenta Brejzy, którą podtrzymuję – odpowiedział Stachowiak.

W treściach z WhatsApp pojawiają się wątki związane z opłaceniem jednego z trolli. TVN24.pl postanowił skontaktować się z numerem telefonu z którego wiadomość o dokonaniu płatności została wykonana. Okazało się, że  używa go Mariusz Kałużny, obecny kandydat na posła z list Zjednoczonej Prawicy.

- Dla mnie, jak i dla wszystkich uczestników, było to oczywiste, że chodziło o mojego brata, który pomagał mi w kampanii w pozytywnej ankiecie. Pan wybaczy, ale w prywatnym gronie na prywatnej grupie czasem się żartuje – odpowiedział zapytany przez www.tvn24.pl.

Jeden z uczestników konwersacji chwalił się, że w sierpniu 2018 roku, dodał komentarz w Internecie jako "Osmin" otwierając temat "Cała prawda o mafii brejzowskiej". 

- Koledzy z grupy przyjęli to z entuzjazmem: "Proszę Państwa Szacun". Inny z komentarzy, który napisał uczestnik grupy na jednym z lokalnych forów, brzmiał: "Szczekajcie, szczekajcie. Brejzę kto poprze Toitoi, Schetyna a może Rysiu Petru z panią Szajbus Wielgus z Torunia? Żal Wam i będziecie teraz wylewać hejt falami. Ale wyjcie sobie na zdrowie"-  donosi tvn24.pl.

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%