Kolejnym ugrupowaniem, które przedstawiło swoich kandydatów, jest Konfederacja. Prawicowa partia odniosła się także do poruszanej w mediach afery fakturowej. Konferencja prasowa odbyła się dzisiaj na inowrocławskim rynku.

Prawicowa partia w połowie sierpnia poinformowała o "jedynce" listy. Liderem kandydatów jest Marcin Sypniewski. Znany wyborcom przedsiębiorca ubiegał się nie tak dawno głosy do europarlamentu oraz fotel prezydent Bydgoszczy. Oprócz przedstawienia kandydatów do sejmu i senatu skomentował temat afery fakturowej i hejterskiej w Inowrocławiu.

- Nie wolno się łudzić. Obie największe partie w Polsce korzystają z tych samych metod. Charakteryzuje ich brak stylu oraz moralności. Większość elektoratu PiS to ludzie głosujący przeciwko PO, podobnie ma się z elektoratem Platformy Obywatelskiej - mówił kandydat.

Zapytany o receptę na tego polityczne przepychanki, Sypniewski jest zdania, że trzeba ograniczyć sektor publiczny. Dotyczy to zwłaszcza wydatków na działania marketingowe.

- My w Inowrocławiu nie chcemy, aby wyborcy głosowali na anty, lecz głosowali za prawdziwą alternatywą, która jest wolnościowa i obywatelska. Nasza recepta na powstrzymanie hejtów w ratuszach miast jest bardzo prosta. Trzeba zrobić trzy rzeczy. Zakazać promocji i reklamy oraz usług PR dla całego sektora publicznego, wprowadzić całkowitą jawność umów w urzędach i instytucjach publicznych oraz zlikwidować gabinety polityczne - skomentował aferę w Inowrocławiu Marcin Sypniewski, lider listy Konfederacji do sejmu.

Podobnego zdania jest kandydat ugrupowania do senatu, Jarosław Latawiec, przedsiębiorca z Inowrocławia ubiegał się już o fotel senatora kilka lat temu. Zdobył ponad 11 tysięcy głosów.

- Pochodzę z Inowrocławia, tutaj się urodziłem i wychowałem. Ukończyłem studia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu oraz studia podyplomowe na WSB w Bydgoszczy, oraz w Toruniu. Pracuje w sektorze bankowym oraz w instytucjach rynku finansowego. Obecnie zajmuje się realizacją programu Polska Bezgotówkowa na terenie naszego województwa za pośrednictwem firmy Grupa Lew S A z Częstochowy - mówi o sobie kandydat do senatu.

Swoje sylwetki mieli okazję przedstawić także Filip Strzemkowski oraz Klaudia Kalinowska z Gniewkowa oraz Łukasz Jawornik z Inowrocławia.Obaj znajdą się na liście do sejmu.