Marcin Sypniewski: Kult Piłsudskiego żywiony przez aktualną ekipę rządzącą nie dziwi [KOMENTARZ]

Wspieranie przez rząd wielkich, państwowych firm spowodowało spadek jakości, wygórowane ceny i brak produktów na rynku. Jednocześnie mali i średni przedsiębiorcy zostali stłamszeni wysokimi podatkami i wszechobecną biurokracją. Zamiast uwolnić gospodarkę rząd postawił na wielkie inwestycje państwowe.

Polityka zagraniczna miała oznaczać powstanie z kolan, jednak doprowadziła do faktycznego osamotnienia Polski. Traktowani instrumentalnie przez sojuszników przestaliśmy prowadzić samodzielną politykę zagraniczną bagatelizując niebezpieczeństwa.

Z czasem ekipa, która miała zastąpić skorumpowaną klasę polityczną sama przywróciła dawne zwyczaje. Stanowiska i zlecenia rządowe zrobiły się dostępne jedynie dla swoich. Zjawiska korupcyjne stały się powszechne i bagatelizowane przez rząd.

Słabości najlepiej przykryć propagandą. Zawsze sprawdzają się rojenia o mocarstwie, potędze gospodarczej i militarnej podlane patriotycznym sosem.

Dalszy ciąg znamy.

[PORADA]

Równo 94 lata temu sanacja zdobyła poprzez zamach stanu władzę w Polsce. Etatystyczne rządy doprowadziły do biedy i zacofania, a wojsko pochłaniające i korumpujące 1/3 budżetu poniosło katastrofalną klęskę z Niemcami. Elity uciekły pozostawiając Polaków na pastwę brutalnych okupantów.

Kult Piłsudskiego żywiony przez aktualną ekipę rządzącą nie dziwi. To są te same metody – wiara w wielką gospodarczą moc sprawczą państwa, wysokie podatki w miejsce przedwojennych monopoli, biurokracja, tępa propaganda i markowanie reform.

Marks mówił, że wszystkie fakty i postacie powtarzają się dwukrotnie. Za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa. Naprawdę, dzisiejsza powtórka z historii nie przyniesie nam lepszych rezultatów niż klęska sanacji.

[POGODA]1589319379372[/POGODA]