Zamknij

Ogólnopolskie media o fakturach w Kruszwicy. Padły pytania o nadzór nad jednostką kultury

08:09, 17.05.2018 P.B Aktualizacja: 12:51, 23.05.2018
Skomentuj

Inowrocławska afera fakturowa nabiera tempa. W maju zarzuty usłyszała Małgorzata S. przedsiębiorca i była radna w Janikowie. Teraz ogólnopolskie media zainteresowały się także Kruszwicą.

Sprawa wyprowadzanych środków w latach 2012-2015 z Centrum Kultury i Sportu "Ziemowit" jest badana przez bydgoską prokuraturę. Łącznie wyprowadzono z jednostki ponad dwadzieścia tysięcy złotych.

Inowrocławski ratusz i kruszwicki "Ziemowit" łączy postać byłej dyrektor placówki a następnie naczelnik i rzecznik prasowej miasta Inowrocławia.

- Pani Agnieszka Ch. zatrudniona jako dyrektor Centrum Kultury i Sportu 'Ziemowit' w Kruszwicy znana była z aktywnej działalności kulturalnej. Zdobyła tytuł Człowieka Powiatu Inowrocławskiego 2014.Wygrała nabór, który został ogłoszony 21 stycznia 2015 roku i rozpoczęła pracę w urzędzie miasta Inowrocławia 17 lutego 2015 roku. Pani Agnieszka Ch. służbowo podlegała prezydentowi miasta Ryszardowi Brejzie - wyjaśnia Adrianna Herrmann, kierownik referatu komunikacji społecznej Inowrocławia.

Audyt przeprowadzony przez agentów CBA sprawił, że w prokuraturze w Bydgoszczy zostało złożone zawiadomienie. Dziś w tej sprawie trwa śledztwo. Co dokładnie znalazło się w zawiadomieniu?

Według agentów w transakcjach finansowych miano posługiwać się nieprawdziwymi fakturami i podrabiać dokumenty sprzedaży. Działania
te mogły doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem "Ziemowita".

Ogólnopolskie media zainteresowały się m.in. sprawą nadzoru nad kruszwicką jednostką kultury. Placówka kulturalna podległa wówczas ówczesnemu wiceburmistrzowi Mikołajowi Bogdanowiczowi.

- Pan Bogdanowicz także miał nadzór nad samorządowymi instytucjami kultury - wynikaz odpowiedzi jaką TVN24 otrzymał od burmistrza Kruszwicy Dariusza Witczaka.

O szczegóły afery fakturowej w Kruszwicy dopytywał radny Artur Grobelski. Z odpowiedzi jaką otrzymał od kruszwickiego magistratu wynika, że CKiS "Ziemowit" był sześć razy kontrolowany przez radnych i audytorów miejskich.Nieprawidłowości wówczas nie stwierdzono.

- Instytucja, którą zarządzała pani (Agnieszka Ch.- red.), była odrębną jednostką organizacyjną niewchodzącą bezpośrednio w strukturę urzędu miasta. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz w trakcie pełnienia wcześniejszej funkcji wiceburmistrza Kruszwicy prowadził pośredni nadzór nad gminnymi instytucjami kultury. Ograniczał się on jednak do przygotowywania rocznego planu strategicznych imprez kulturalnych i sportowych - wyjaśnia Adrian Mól, rzecznik prasowy urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy. (źródło http://www.tvn24.pl)

 

(P.B)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

JoJo

3 0

Rzecznik wojewody wie lepiej niż burmistrz? 08:50, 17.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jo-tyżJo-tyż

1 0

Cóż- nasz burmistrz odopowiedzi na trudne pytania prosto z centrali nie otrzymuje- a skutki widzisz jakie :( 15:04, 17.05.2018


reo
0%