Zabieg opalania włosów pochodzi z języka portugalskiego i hiszpańskiego. Słowo "vela" to świetca. Przetestowana w Kruszwicy metoda opiera się na dawnej technice skręcania cienkich pasm suchych włosów i opalaniu ich świecą.
Włosy rozdwajają się w różnych miejscach mając za zadanie wypalenie tylko i wyłącznie zniszczonych końcówek bez konieczności skracania fryzury. Ogień domyka łuskę włosa i sprawia, że jest bardziej odporna na zniszczenia. Zabieg wygląda dość zaskakująco i może wydawać się niebezpieczny. Nic bardziej mylnego.
[POGODA]1553254995617[/POGODA]
Na zmoczone włosy zostaje nałożona gęsta maska. Po odczekaniu kilkunastu minut rozpoczyna się proces opalania rozczesanych włosów. Włosy w żaden sposób nie zostają zniszczone.
Zniszczeniu ulegają tylko włosy uszkodzone. Metoda ta ratuje zniszczone włosy oraz je regeneruje. Regeneracja zalecana jest dla włosów szorstkich, porowatach, suchych i łamliwych. Działanie podczerwieni, którą zawiera ogień przyspiesza ich porost oraz pozytywnie działa na wyrastające włosy.
Są one lepiej odżywione, zdrowsze i mocniejsze. Po dzisiejszym szkoleniu salon fryzjerski Coco Paris metodę pielęgnacji ogniem, będzie miał w swojej ofercie.
Ml10:17, 23.03.2019
2 0
Coś czuję że straż będzie miała pełne ręce roboty ha ha ha 10:17, 23.03.2019