Od wielu lat mówi się o tym, że jedzenie w restauracjach typu fast food jest niezdrowe, a przede wszystkim niezwykle bardzo kaloryczne. Wyniki badań pokazują też, że jedna z najpopularniejszych restauracji jest siedliskiem bakterii. Sytuacja jest bardzo poważna, co pokazują ostatnie wyniki badań.
Podczas kontroli sprawdzano wybrane lokale McDonald's w całej Europie. Jak donosi portal "Metro", który opublikował wyniki badań, na wielu ekranach znaleziono bakterie, między innymi kałowe. Mogą one wywołać wiele chorób zagrażających życiu. Skąd na ich powierzchni znalazły się tak groźne mikroorganizmy? Okazuje się, że na ekrany przenoszą je sami klienci, którzy nie myją rąk po wyjściu z toalet.
Problem bakterii kałowych skomentował rzecznik sieci McDonald's. Przekonuje, że załogi sklepów na bieżąco kontrolują stan ekranów dotykowych.
- Kioski w naszych restauracjach są regularnie dezynfekowane. Ma to miejsce co najmniej raz na kilka godzin. Bardzo dbamy o higienę w naszej sieci i o zdrowie naszych klientów - powiedział w rozmowie z portalem "Metro".
Alinka17:15, 11.11.2019
1 0
Raz na kilka godzin to chyba za mało, 3-4 razy na godzinę to ok 17:15, 11.11.2019