Od początku spotkania Niemcy dominowali na boisku. Już w pierwszych minutach Kai Havertz miał okazję na otwarcie wyniku, jednak bramkarz Szkotów, Angus Gunn, skutecznie go powstrzymał. Pierwszy gol padł w 10. minucie, kiedy Florian Wirtz wykorzystał dogranie od Joshuay Kimmicha po dokładnym podaniu Toniego Kroosa.
Dziewięć minut później, po kolejnej składnej akcji Niemców, Jamal Musiala podwyższył wynik na 2:0 potężnym strzałem. Sytuacja Szkotów skomplikowała się jeszcze bardziej tuż przed przerwą, kiedy Ryan Porteous został ukarany czerwoną kartką za brutalny faul na Ilkayu Guendoganie. Rzut karny pewnie wykorzystał Kai Havertz, zapewniając Niemcom komfortowe prowadzenie 3:0 do przerwy.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Niemcy kontynuowali swoją dominację, a w 68. minucie Niclas Fuellkrug, wprowadzony z ławki rezerwowych, zdobył czwartego gola dla gospodarzy. Szkoci mieli chwilę radości w 87. minucie, kiedy to Antonio Rüdiger niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki, dając rywalom honorowe trafienie.
Jednak ostatnie słowo należało do Niemców. Emre Can, który wszedł na boisko w 80. minucie, ustalił wynik spotkania na 5:1 w doliczonym czasie gry. Był to popisowy mecz w wykonaniu Niemców, który z pewnością dodał im pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami w turnieju.
Dla Szkocji był to bolesny start. Pomimo udanych eliminacji i nadziei na pierwszy w historii awans do fazy pucharowej Euro, spotkanie z Niemcami pokazało, jak wiele pracy czeka jeszcze drużynę przed następnymi meczami. Selekcjoner Steve Clarke ma teraz trudne zadanie podnieść morale zespołu przed nadchodzącym starciem ze Szwajcarią. Tym bardziej, że Szwajcarzy znani są z trudnej, defensywnej gry.
Niemcy, po imponującym zwycięstwie, przystąpią do meczu z Węgrami, mając nadzieję na kontynuację dobrej passy i zapewnienie sobie awansu do kolejnej rundy.
[ZT]33220[/ZT]
[ZT]33224[/ZT]
[ZT]33223[/ZT]