Skąd pomysł, żeby akcję twoich powieści umieścić w Kruszwicy?
Kruszwica to malownicze historyczne miasto, o którym słyszał zapewne każdy Polak. Wychowałem się na Starej Baśni Kraszewskiego, czytałem Zmierzch Popielidów Stanisława Helsztyńskiego również opracowania dotyczące dawnych Słowian.
Czy mając taką wiedzę na ten temat nie pojawił się u ciebie dylemat co wybrać z takiej ilości informacji, żeby książka była ciekawa, nie za bardzo szczegółowa, ale też żeby nie pomijała istotnych szczegółów tego miasta, żyjących tam ludzi?
Aby nie rozczarować czytelników chciałbym powiedzieć, że powieść osadzona jest w zamierzchłych bliżej niesprecyzowanych czasach. To nie jest powieść historyczna, wobec czego postacie tam występujące nie koniecznie są autentyczne. Historia, która jest przedstawiona raczej jest przypadkowa. Nie mniej chciałbym przyczynić się tymi tekstami do wypromowania miasta i jego malowniczych okolic.
Czyżby sentyment?
Miałem w młodości przygodę, kiedy ojciec mnie wysłał do mechanika w Skulsku, żeby dowiedzieć się, czy naprawił jego Volkswagena garbusa, wracając z powrotem pomyliłem się i wsiadłem do autobusu zamiast do Konina, do Kruszwicy. Wykorzystałem tamtą sytuację i wybrałem się w rejs stateczkiem po jeziorze Gopło.
Ile miałeś wtedy lat?
Nie pamiętam, ale miałem już wtedy prawo jazdy i w przypadku kiedy samochód byłby do odbioru miałem nim wrócić. Nie było wtedy telefonów i dostałem w domu niezły op…ol, że zajęło mi to cały dzień.
Czy historia, która ma miejsce w Kruszwicy jest tylko epizodem w twoich książkach czy to dłuższa historia?
Wątek dotyczący Kruszwicy (Kruszy) jest bardzo istotny w całej trylogii „Początek, Opowieść o Vodimorze”, a jej główna bohaterka księżniczka Kamila jest kluczową postacią w tej powieści.
Brzmi ciekawie, czy zdradzisz coś więcej na ten temat?
Tych którzy chcą poznać więcej szczegółów odsyłam do moich książek.
Kiedy byłeś ostatni raz w Kruszwicy?
Niestety muszę przyznać ze wstydem, że to miało miejsce już jakiś czas temu, kiedy miałem małe dzieci i na weekendy wyjeżdżaliśmy za miasto, w tym do Kruszwicy, oczywiście podziwiać widok miasta i okolic z Mysiej Wieży. Obiecuję, że przy najbliższej okazji znowu odwiedzę te miejsca.
Pewnie od tamtego czasu wiele się zmieniło?
Nie wątpię, ale wieża zapewne stoi na swoim miejscu.
Dziękuję za rozmowę. Polecam również najnowsze książki autorstwa Macieja Sobczaka dostępne w księgarniach internetowych: https://merlin.pl/a/maciej-sobczak/
[ZT]11480[/ZT]
[ZT]11489[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz