Pamiętam jak w 2004 roku puszczaliśmy balony na 100 lecie

Szkoda tylko, że chyba jako jedyna ze szkół podstawowych w okolicy nie robi uroczystego pasowania na ucznia klasy pierwszej, tylko odstawia szopkę w dzień rozpoczęcia szkoły - byle jak, na szybko, dzieciaki nawet nie wiedzą co się dzieje. Nie ma uroczystości, nie ma świętowania, uroczystego apelu. Jako rodzic pierwszaka z zazdrością oglądam zdjęcia ze szkół z Inowrocławia, z kruszwickiej SP2, gdzie dzieci miały wielką uroczystość, występowały, czuły się ważne, otrzymały upominki. Wracały ze szkoły w biretach, z dyplomami, medalami, w dójce były pluszowe kredki z wyszytym imieniem każdego dziecka. Dzieci miały swoisty moment przejścia z przedszkolaka na ucznia. A u nas? Nie wiem, czyj to był wymysł, wizja ale "pasowanie" w SP 1 było jedną wielką parodią, która pozbawiła dzieci wspaniałego przeżycia. Ale to to bywa na prywatnym folwarku jednej osoby, która uznaje tylko swoje własne zdanie.