Przypomnijmy internetowy wpis obejmował temat związany z wystawą, jej ogólnym przygotowaniem oraz przesłaniem. Tego ostatniego według Darii Kurzawy.
- Zbiór przypadkowych lal manekinów rodem z horroru, gdzie na przypadkowo zebranej zastawie stołowej wśród jarocińskich kubków i niedawno kupionych na zachodnim bazarku glinianych miseczek (jeszcze z ceną 8 zł) leżą niczyje ręce i głowa, gdzie biały rumak patrzy zdezorientowany na rzeźbę Światowida, a gości wita zwalony z nóg, najpewniej tym obrazem, kloszard (?)..." - pisała autorka głośnego wpisu.
Na tyle głośnego, że nie pozostał bez odpowiedzi. Swoje oświadczenia przesłał zarówno Urząd Miejski jak i autorzy wystawy. Reprezentujący
firmę Walhalla Marcin Lutomski stwierdził, że wystawa ma za za zadanie pokazać ucztę u Piasta i Popiela, bezpośrednio nawiązując do historii Kruszwicy i jego regionu.
- Wystawa ma za zadanie przedstawić legendy związane z regionem i jej funkcjom jest przedstawienie postaci, które mają zostać zapamiętane przez licznych gości i turystów. Niestety smutne jest to , że nawet ludzie związani z regionem nie potrafią uszanować pracy innych - pisał Marcin Lutomski.
Na odzew nie trzeba było długo czekać. U Darii Kurzawy pojawił się kolejny wpis gdzie postanowiła podtrzymać swoje zdanie na temat wystawy.
" Dziękuję redaktorowi naczelnemu serwisu Archeolog.pl Robert Wyrostkiewicz za podjęcie tematu ...bo to ważne, żeby małe z pozoru rzeczy też były ważne... ...no i ja też byłam tam znowu... wystawa, która otrzymała zdecydowanie więcej uwagi niż zasługują na to jej walory... no chyba, że walorem czegoś może być ich brak ;-) Uwaga uwaga ... są jednak jakieś zmiany - z naciskiem na "jakieś", nie - koniecznie na "zmiany"... Nadal pełna abstrakcji, absurdu, kreatywna wizja... hmmm "Uczyt u Piasta i Popiela". Tak, ma już tytuł i jest posprzątane, poodwracane kubki co by oczu nie męczyły, a talerzyk za osiem złotych stał się "bezcennym". Odnalazł się mnich nr 2 i chyba właściciel łba - tego z rosołu... A i tablice też są... Nadal brak tylko jednego, informacji, że wchodzisz tam po to żeby zobaczyć, nie po to żeby się czegoś nauczyć ... A po wystawie takie spotkanie... Ahoj Piotr Pawlak... bo w Kruszwicy legenda goni legendę..."
Daria Kurzawa
Sprawę kruszwickiej wystawy komentuje dziś redaktor naczelny serwisu Archeolog.pl Robert Wyrostkiewicz. Całość materiału można znaleźć tutaj.
0 0
brawo PANI DARIO ZA ODWAGĘ!