Nie żyje wielbłądzica Attika, która wraz z 22-letnią Francuzką zmierzała do Mongolii. O śmierci swojej przyjaciółki poinformowała Edmée na swoim fanpage.
– Mój wielbłąd zmarł – czytamy na jej fanpage gdzie pojawiło się więcej informacji na temat śmierci zwierzęcia i infekcji jaką zwierzę przeszło.
Nie tak dawno zwierzę było widziane w okolicach Gór Świętokrzyskich gdzie zaginęło. Ostatecznie udało się je odnaleźć.
Popularna Attika wraz z swoją właścicielką gościły przez wiele miesięcy w jednej z podkruszwickich wsi. O tej niezwykłej historii rozpisywały się media zarówno lokalne, jak i ogólnopolskie. Celem pieszej podróży miała być Mongolia.
- Chcę sprowadzić zwierzę z powrotem do jego ojczyzny. Wielbłąd nie ma tak naprawdę czego szukać w Europie, a na pewno nie ma czego szukać w cyrku - mówiła w mediach Edmée.
[ZT]9428[/ZT]
[ZT]9515[/ZT]
Niki21:22, 19.07.2020
To było do przewidzenia że zwierzę nie wytrzyma takiej drogi...ale nie... fancuzeczka miała taką fanaberie i jeszcze ludzie ja popierali ...żenada ...szkoda tylko zwierzaka :/ jak już uchroniła "przyjaciolke "przed cyrkiem ,mogła zrobić zbiórkę i zebrać kasę na transport lotniczy zwierzaka albo oddać do rezerwatu....
Polok14:56, 20.07.2020
Powinni Francuzkę rozliczyć z tego.. szum robiła w okół siebie wielbłąd był tylko narzędziem żeby zaistnieć..
szkoda zwierzęcia. ;/
Ja17:07, 20.07.2020
Niech go teraz zaniesie na plecach.
Ja17:13, 20.07.2020
A w ogóle skąd wiadomo że ten wielbłąd był popularny. To że ktoś pisze o jakims koniu przez cały tydzień to jest od razu popularny? Może zrubcie zrzutkę na autobus dla kąta wielbłąda.
Ja18:40, 20.07.2020
Nie
Tymon do Ja18:57, 20.07.2020
No cóż :D
Ja19:54, 20.07.2020
Popularny czy nie walnął kory i tyle w temacie.
Bądźmy realistami21:05, 23.07.2020
Ona zjadła tego wielbłąda...
0 1
Pisało o nim około 100 serwisów informacyjnych w Polsce i kilkaset zagrranicą. Nadal uważasz, że to nie był popularny wielbłąd?