Zamknij

Hej Kruszwica! Wiadomości i informacje z 21 września

06:59, 21.09.2023 Aktualizacja: 07:30, 21.09.2023
Skomentuj

Dziś jest CZWARTEKDo końca roku pozostaje 101 dni.

Imieniny obchodzą: 

Aleksander, Bernardyna, Bożeciech, Demetriusz, Euzebiusz, Hipolit, Hipolita, Ifigenia, Jonasz, Kastor, Konon, Laudo, Laurenty, Marek, Mateusz, Maura, Melecjusz, Melisa, Mira, Pacyfik, Pamfil

Słońce

Wschód słońca: ? 6:19      Zachód słońca: ? 18:39

Dzień trwa 12 godz. 20 min, jest krótszy od najdłuższego o 4 godz. i 26 min. i jest dłuższy od najkrótszego o 4 godz. i 38 min.

Do końca astronomicznego lata pozostał jeden dzień.

[FOTORELACJA]3214[/FOTORELACJA]

[ZT]25798[/ZT]

W kościele katolickim: 

 

21 września przypada wspomnienie/święto: św. Mateusz, Apostoł i Ewangelista

[FOTORELACJA]3217[/FOTORELACJA]

Na świecie

Dzień Służby Celnej
Dzień Służby Celnej podkreśla ważną rolę jaką pełnią funkcjonariusze w ochronie granic i gospodarki ojczyzny. Pracownicy służby celnej są każdego dnia narażeni na atak ze strony przestępców, więc warto raz do roku docenić ich pracę.

Międzynarodowy Dzień Pokoju
Obchody Międzynarodowego Dnia Pokoju uroczyście rozpoczyna Sekretarz Generalny ONZ, który uderza w Dzwon Pokoju przed siedzibą ONZ w Nowym Jorku. Celem święta jest promowanie pokoju na świecie i wzmocnienie idei globalnej współpracy.

Światowy Dzień Choroby Alzheimera
Ta choroba odbiera ludziom to co mają najcenniejsze – wspomnienia. Święto obchodzone od 1994 roku ma na celu szerzyć wiedzę o chorobie Alzheimera. W Polsce koordynatorem ruchu alzheimerowskiego jest Polskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera.

Światowy Dzień Orderu Uśmiechu
Order Uśmiechu to jedna z najcenniejszych nagród, przyznawana jest bowiem dorosłym przez dzieci. Na pomysł nadawania Orderu wpadła w 1968 roku redakcja „Kuriera Polskiego”, a w 1979 roku miał on już rangę międzynarodową.

Międzynarodowy Dzień Modlitwy o Pokój
27 października 1986 roku Jan Paweł II zaprosił do Asyżu przedstawicieli głównych religii świata i wyznań chrześcijańskich, aby wspólnie modlić się o pokój. Blisko 20 lat później to święto ekumeniczne na stałe wpisano do kalendarza pod datą 21 września.

Dzień Kapsla
Dzień Kapsla został ustanowiony dla podkreślenia roli butelkowego kapsla w kulturze.

MojaKruszwica.pl na Instagramie

 

[ZT]25642[/ZT]

Cytat na dziś

Nie bój się iść wolno do przodu, obawiaj się jedynie stania w miejscu”. Przysłowie chińskie.

Ile wolnego do końca roku? 

Do końca 2023 roku pozostało jeszcze (wliczając dzisiejszy dzień) 69 dni roboczych oraz 33 dni wolnych od pracy, uwzględniając święta oraz weekendy.

[FOTORELACJA]3212[/FOTORELACJA]

Historyczna Kruszwica

Kampania Cukrownicza w Kruszwicy przed laty

MojaKruszwica na portalu TIK-TOK

@mojakruszwica.pl

Wieczór na Gople nadesłała Nadiia Mykhailiuk

♬ oryginalny dźwięk – mojakruszwica.pl - mojakruszwica.pl

 

MojaKruszwica na Facebooku

Nadgoplańskie (i nie tylko) Wzmianki

SPRZECZNE ZEZNANIA LEKKOATLETÓW: - Obrońca Jakuba Krzewiny, po zapoznaniu się z opinią na temat stanu zdrowia i doznanego urazu przez Sebastiana Urbaniaka, złożył wniosek o dodatkową opinię uzupełniającą. Opinia jest właśnie przeprowadzana, spodziewamy się, że powinniśmy ją otrzymać na początku października. Badamy, czy do złamania nogi doszło w taki sposób, jak przedstawił to pan Urbaniak, ponieważ wyjaśnienia obu mężczyzn są sprzeczne. Od tego będzie zależało, czy utrzymane zostaną zarzuty dla Jakuba Krzewiny, czy być może potraktujemy całe zajście jako nieszczęśliwy wypadek. Będziemy teraz sprawdzać, czy do urazu faktycznie przyczynił się pan Krzewina, czy mówiąc kolokwialnie, Urbaniak nie zrobił sobie tego sam - podkreślił w rozmowie z i.pl mjr Łukasz Kawalec.

NASZ PATRONAT: W niedzielę zakończyły się Ogólnopolskie Literackie Spotkania Pokoleń Kruszwica-Kobylniki. Imprezę można śledzić w naszym serwisie w dziale, który został poświęcony temu wydarzeniu.

Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza: W Bydgoszczy zakończyły się dwudniowe (18-19 września) obrady Komitetu Monitorującego naszego programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza (FEdKP) 2021-2027, podczas których m.in. zatwierdzono kryteria wyboru projektów dotyczących wychowania przedszkolnego, edukacji i usług opiekuńczych oraz wsparcia instytucji kultury. 

WYNIKI KONKURSU: Serdecznie gratulujemy poniższym osobom, które zostały zwycięzcami naszego konkursu na MojaKruszwica.pl w ramach współpracy z Europarkiem Krasnal! ?

? Asiaa Aśka
? Monika Piotr Gumulak
? Emilia Mila
? Robert Syrek
? Bożena Jankowska
? Zbigniew Chojnacki
? Alicja Walicka
? Paulina Wrzesińska
? Aleksandra Siarkowska
? Sandra Nyk
?Filip Wiśniewski
?Martyna Simińska
?Patrycja Łabuszyńska
?Wiktoria Posadzy
?Wiktor Lewandowski

[ZT]25841[/ZT]

Komunikacja: Uczniowie dojeżdżający do szkół w Kruszwicy z Chełmc mogą się ucieszyć. Jak poinformowała radna Ewa Kaczmarek, niebawem wróci autobus, który był w Chełmcach o 7:20. - Jestem po rozmowie z Panem Arentem. Mam to obiecane. Czekamy panie Grzegorzu i dziękujemy! - napisała radna.

ROLNICTWO: W Polsce rolnictwo precyzyjne zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza wśród dużych producentów i korporacji rolnych. Jednym z przykładów zastosowania tej metody jest firma Agrofirma KRUSZWICA, która wykorzystuje technologie informatyczne i satelitarne do optymalizacji procesów produkcyjnych. Dzięki temu firma może dokładnie kontrolować warunki uprawy i minimalizować straty związane z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi czy szkodnikami.

[ZT]25878[/ZT]

Wciąż nie jest pewne czy w okręgu bydgoskim wystartuje lista Polski Liberalnej Pawła Tanajno. W okręgu toruńskim udało się zebrać odpowiednią ilość podpisów.

Kolejny sprzęt dawnej fotografii analagowej trafił do Szkoły Rzemiosła! Zaprzyjaźnione z nami inowrocławskie Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu
przekazało nam dziś stary sprzęt do naszej wystawy poświęconej fotografii analogowej. Dzięki Panu Dyrektorowi Marcinowi Woźniakowi nasza wystawa wzbogaci się m.in. o dawne koreksy, kuwetę oraz lampy. Uczniowie przygotowali dziś bogatą fotorelację z wystawy fotograficznej "Podhale sprzed lat" autorstwa Leszka j. Pękalskiego. - Zapraszamy po więcej zdjęć na zawód fotograf, a Muzeum składamy serdeczne życzenia za pamięć i wspieranie naszej inicjatywy - informuje placówka.

Stary rachunek z wytwórni Makowskiego. W "Gazecie Olsztyńskiej" ukazał się wywiad z mieszkańcem Nowego Miasta Lubawskiego, Wojciecha Wegnera. Gość wywiadu opowiedział nie tylko o swojej pasji ale również licznie zgromadzonych eksponatach. Wśród nich jest rachunek  za wina i miód pitny Piast z wytwórni Henryka Makowskiego z Kruszwicy. Starsi mieszkańcy pamiętają wina już powojenne z tej winiarni.

Odwiedziny: Medalista Mistrzostw Świata 2023 Artur Mikolajczewski  w jedynce wagi lekkiej odwiedził młodszych kolegów na treningu.

 

Zniszczone banery wyborcze: W Złotnikach Kujawskich, Mogilnie i Janikowie zniszczono banery wyborcze Mikołaja Bogdanowicza. W Janikowie za ten czyn okazało się, że odpowiedzialni są nieletni.

POLSKIE WYBORY NA UKRAINIE:  Brak obwodów głosowania w Ukrainie podczas polskich wyborów

W najnowszym wykazie obwodów głosowania za granicą, opublikowanym przez Państwową Komisję Wyborczą, zauważalny jest brak miejsc przeznaczonych dla Polaków mieszkających na Ukrainie. Informacja ta wywołała wiele reakcji wśród społeczności polskiej na Ukrainie oraz w kraju. Zgodnie z oficjalnymi danymi, wykaz obejmuje obwody głosowania w wielu krajach na całym świecie, umożliwiając Polakom mieszkającym za granicą uczestniczenie w krajowych wyborach. Jednakże brak miejsc do głosowania na Ukrainie jest zaskakujący, biorąc pod uwagę liczną społeczność polską w tym kraju.

Nie jest jeszcze jasne, dlaczego Państwowa Komisja Wyborcza podjęła decyzję o pominięciu Ukrainy w wykazie. Może to być związane z obecną sytuacją polityczną, logistyką lub innymi kwestiami organizacyjnymi. Niemniej jednak, decyzja ta na pewno wpłynie na wielu Polaków mieszkających na Ukrainie, którzy chcieliby wziąć udział w nadchodzących wyborach. W odpowiedzi na tę sytuację, niektórzy członkowie społeczności polskiej na Ukrainie wyrazili swoje obawy i rozczarowanie. Dla wielu z nich głosowanie w wyborach to ważny akt obywatelski, który pozwala im na wyrażenie swojego zdania w kwestiach dotyczących ich ojczyzny. W najbliższych dniach oczekuje się więcej informacji na temat tej decyzji oraz ewentualnych kroków, które zostaną podjęte w celu rozwiązania tej sytuacji. 
 

WYBORY:  Do dnia 11 września 2023 r.   :utworzenie obwodów głosowania w zakładach leczniczych, domach pomocy społecznej, zakładach karnych i aresztach śledczych oraz oddziałach zewnętrznych takich zakładów i aresztów, domach studenckich i zespołach tych domów, a także ustalenie ich granic, siedzib i numerów
do dnia 15 września 2023 r. :podanie do publicznej wiadomości informacji o numerach i granicach obwodów głosowania oraz o siedzibach obwodowych komisji wyborczych, w tym o lokalach przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, a także o możliwości głosowania korespondencyjnego i głosowania przez pełnomocnika, zgłaszanie przez kapitanów statków wniosków o utworzenie obwodów głosowania na polskich statkach morskich,
zgłaszanie kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych przez pełnomocników komitetów wyborczych

Aktualna sytuacja hydrologiczna na Kujawach wg. portalu nsis.

Tragedia na Gople: 26-latek, który zginął śmiercią tragiczną pochodził z naszej gminy. Trwa śledztwo w tej sprawie. Z ustaleń służb wynika, że łodzią podróżowało więcej osób. O zdarzeniu poinformowaliśmy jako pierwsi.

KULTURA: Teatr Impresaryjny im. Włodzimierza Gniazdowskiego we Włocławku zaprasza Państwa i Waszych Wychowanków na przedstawienie zrealizowane w ramach Programu Rządowego Wydarzenia Artystyczne dla Dzieci i Młodzieży pt: Skąd nasz ród. Oglądając spektakl Widz przeniesie się w historyczne miejsca ze Szlaku Piastowskiego, w tym kruszwicką Mysią Wieżę i Jezioro Gopło. Oglądając historię tworzenia się Państwa Piastów pozna stroje, obyczaje i ówczesny język.

Przegrana biało-niebieskich: Gopło Kruszwica przegrało kolejne spotkanie. Tym razem pokonał biało-niebieskich Sadownik Waganiec 2:4 (1:1).

Nagrody dla muzealników regionu Kujawsko-Pomorskiego

Wyróżnienie dla najlepszych przedsięwzięć muzealnych w regionie.

Statuetki Musejon Kujawsko-Pomorskie Muzealne Wydarzenie Roku wręczone 12 września przez Sławomira Kopyścia i Małgorzatę Taranowicz.

Marszałek Piotr Całbecki podkreśla, że nagrody to podziękowanie za projekty ukazujące historię regionu.

W kategorii Wystawa: główna nagroda dla Muzeum im. ks. Dr. Władysława Łęgi w Grudziądzu; wyróżnienia dla Muzeum Etnograficznego w Toruniu i Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku.

W kategorii Działalność Naukowa i Wydawnicza: wyróżnienia dla publikacji Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej oraz Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej.

W kategorii Edukacja i Regionalizm: wyróżnienia dla Muzeum Solca w Solcu Kujawskim i Muzeum Okręgowego w Toruniu.

Honorowa statuetka dla Ireny Borowczak z Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy za wieloletnią działalność.

[FOTORELACJA]3199[/FOTORELACJA]

WYBORY: Kolejny znany polityk odwiedzi nasz region w związku z kampanią wyborczą do parlamentu. Patryk Jaki, europarlamentarzysta Suwerennej Polski, pojawi się na kilku spotkaniach w miejscowościach naszego regionu i w samym Inowrocławiu. 11 października polityk odwiedzi kolejno Kruszwicę, Mogilno i Żnin. Dzień później z Patrykiem Jakim spotkać się będą mogli mieszkańcy Gniewkowa, a w ostatnim dniu kampanii wyborczej - 13 października, polityk pojawi się w Pakości, a potem w Inowrocławiu.

 

MOJAKRUSZWICA.PL TWITTER: 

 

[ZT]25641[/ZT]

[FOTORELACJA]3192[/FOTORELACJA]

Poranny felieton

Czarnek to najmniejszy problem polskiej szkoły | Kultura poświęcona

Czy pomimo upływu 20 lat od premiery „Dnia świra” los polskiego nauczyciela nadal nie przypomina życia Adasia Mauczyńskiego? W dzisiejszym odcinku „Kultury poświęconej” krytykujemy edukację domową, krytykujemy prywatne szkolnictwo, krytykujemy wreszcie dziwne wynalazki w rodzaju „Szkoły w chmurze”. Z pozycji konserwatywnych i republikańskich optujemy za reformą szkoły publicznej, wzywając do stworzenia ponadpartyjnej Komisji Edukacji Narodowej.

[ZT]25899[/ZT]

[ZT]25894[/ZT]

Rodzina Ulmów i święty płód. Liberalny świat tego nie zrozumie

Nienarodzone dziecko męczennikiem Kościoła? Jak płód niezdolny do świadomego decydowania o sobie może osiągnąć świętość? Absurd. Jeżeli kogoś już wcześniej gorszył chrzest niemowląt, to beatyfikacja dziecka znajdującego się w łonie matki brzmi jak totalna „odklejka” od rzeczywistości. Wizja Kościoła jest zgorszeniem dla współczesności. Głosi bowiem, że autonomia jednostki ma swoje poważne ograniczenia. I bardzo dobrze!

Dla niewtajemniczonych – w niedzielę, 10 września, we wsi Markowa, położonej w województwie podkarpackim miała miejsce beatyfikacja Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci, którzy zostali zamordowani przez Niemców za ukrywanie Żydów. Było to wydarzenie bezprecedensowe w historii Kościoła. Po raz pierwszy – za jednym zamachem – na ołtarze wyniesiono całą rodzinę.

Jako, że Kościół nie beatyfikuje i nie kanonizuje po prostu za heroiczny humanitaryzm, potrzeba było udowodnić, że motywacją Ulmów do udzielenia pomocy Żydom była wiara w Chrystusa. I takie dowody w toku procesu beatyfikacyjnego skwapliwie gromadzono – ot chociażby wymowne „tak” zapisane tuż obok przypowieści o miłosiernym Samarytaninie w rodzinnym egzemplarzu Pisma Świętego.

Nie chciałbym jednak skupiać się na biograficznych szczegółach i kontekście świętości Ulmów, lecz dotknąć dość nieoczywistego „podglebia” tego wydarzenia. Uświadomiłem sobie jego istnienie, dzięki moim dobrym kolegom, których bardzo zadziwił fakt, że nieświadome dziecko może zostać uznane za męczennika.

Nawet pomijając spór o to czy mieliśmy do czynienia z dzieckiem nienarodzonym (jak długo twierdziły polskie media), czy też w trakcie porodu (jak wyjaśniała w komunikacie Stolica Apostolska) jest to niewątpliwie sytuacja mocno kontrintuicyjna.

No bo jak niby męczennikiem może zostać płód w siódmym miesiącu ciąży? Przecież nie posiada świadomości, a co za tym idzie, możliwości podjęcia decyzji o męczeństwie. Czy beatyfikacja płodu nie wydaje się czymś skrajnie dziwacznym? Jak Kościół to uzasadnia? „Siódme dziecko otrzymało chrzest krwi także w wierze Kościoła, wyrażonej przez votum baptismi jego rodziców” – pisał na łamach Więzi ks. Andrzej Draguła.

Nie wchodząc w teologiczne zawiłości i delikatnie upraszczając, męczeństwo dziecka zostało uzasadnione w sposób analogiczny do tego jak tłumaczy się ważność chrztu – również przecież nieświadomego – niemowlęcia. Do jego ważności wystarczy pragnienie i wola rodziców. To rodzice „chcą” za dziecko. To oni niejako przyjmują łaskę wiary za swojego potomka. Ulmowie chcieli więc męczeństwa tak jakby „w imieniu dziecka”.

Jak sądzę takie ujęcie sprawy jest „kamieniem” obrazy dla współczesnego człowieka, w swym myśleniu ukształtowanego przez liberalizm. Wszakże prawo do autonomii, decydowania o sobie oraz „świadomy wybór” zdają się być współcześnie czymś w rodzaju niepodważalnych dogmatów. Nakazem moralnym, który musi być bezwzględnie przestrzegany.

W tym świetle chrzczenie dzieci – o męczeństwie nawet nie wspominając – jest bezsensowne i absurdalne. I przede wszystkim potencjalnie krzywdzące i łamiące podstawowe prawa jednostki.

W tym punkcie wychodzi na jaw owo nieoczywiste podglebie całej sprawy, którego beatyfikacja Ulmów jest radykalnym przykładem. To tutaj ujawnia się różnica pomiędzy antropologią katolicką a antropologią liberalną; pomiędzy liberalną socjologią a wizją społeczeństwa, którą wyznaje Kościół.

Liberalizm, jak trafnie opisuje to komunitariański filozof polityki Michael Walzer, mówi nam o „jednostce konstytuowanej jedynie przez własną wolę, wyzwolonej od wszelkich związków, pozbawionej podzielanych z innymi wartości, więzów, zwyczajów i tradycji”. W takiej wizji człowiek zdaje się być samodzielnym twórcą samego siebie, zupełnie niezdeterminowanym przez zewnętrzne czynniki – z rodziną na czele.

Po drugiej stronie jest wizja komunitariańska – w mojej ocenie bliższa katolicyzmowi – która głosi, że w znacznej mierze „jesteśmy wytworami społeczności”. Bo czyż nie pozostajemy istotami „utkanymi” z genów naszych przodków, wychowania naszych rodziców – wiary i tradycji przez nich przekazanych – godzin spędzonych na szkolnym boisku i bójek odbytych przy trzepaku na blokowisku?

I czy nawet wiara katolików nie jest tyle „autonomicznym wyborem świadomego podmiotu”, co raczej  darem przekazywanym przez poprzedzające nas pokolenia? Beatyfikacja Ulmów obrazuje nam tę prawdę w sposób skrajny – że więzi mogą nas konstytuować nawet do tego stopnia, że stają się przyczyną świętości.

Oczywiście, wiele z tego, czasami przecież słusznie „niechcianego dziedzictwa”, możemy zmienić. Ale nie wszystko. I nie wszystko warto. Mam nieodparte wrażenie, że we współczesnej kulturze przewrażliwienia na punkcie własnej autonomii popadamy pod tym względem w radykalną przesadę.

Niektóre próby autokreacji wyglądają tak jakby roślina próbowała wyrwać się z gleby, w której została zasadzona. A to wszystko w naiwnym przekonaniu, że owa gleba nie jest czymś do życia koniecznym, że można się bez niej obejść, że jesteśmy autonomicznymi „kowalami swojego losu”.

Taką kulturę nazywam roboczo kulturą „zabijania ojców” – odcinania się od społecznych korzeni w nadziei, że uda się dotrzeć do czystego, nieskażonego wpływami społeczeństwa „ja”. Że w ogóle istnieje coś takiego jak „czyste ja” niezapośredniczone przez naszych „ziomków” bliższych i dalszych. A za tym wszystkim gdzieś migoce przekonanie, że kulturowe dziedzictwo jest źródłem opresji.

Chrześcijaństwo zaś nie jest religią „zabijania ojców”. Jest wiarą w „Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba”. Miłości ojców do synów i synów do ojców. Przekazywania dziedzictwa i tożsamości przez przodków. Błogosławieństwa ojców i szacunku synów. Jest religią harmonii pomiędzy pokoleniami, a nie ich konfliktu. Jest w końcu religią Ojca i Syna, którzy „stanowią jedno”.

I to nam symbolicznie, nie wprost, przedstawia praktyka Kościoła, choćby w praktyce chrztu dzieci. O tym mówi nam beatyfikacja Ulmów. Wiara nie jest wytworem tylko i wyłącznie decyzji jednostki. Cnota i świętość również. Nie jesteśmy wolnymi elektronami.

Jesteśmy tylko – i aż – ogniwem w sztafecie pokoleń. Wolnymi i wyjątkowymi jednostkami – to prawda. Ale pamiętajmy, że zawdzięczamy naszym przodkom więcej niż chcielibyśmy to przyznać. Skończmy wreszcie z tą nieznośną fetyszyzacją autonomii jednostki!

Autor: 

Cezary Boryszewski

Redaktor portalu opinii Klubu Jagiellońskiego. Sekretarz redakcji czasopisma idei „Pressje”. Koordynator warszawskiego oddziału Klubu Jagiellońskiego.

[ZT]25815[/ZT]

[ZT]25654[/ZT]

Boromir-Sierakowski i pokusa populistycznego Pierścienia Władzy

Bartosz Brzyski wskazuje, dlaczego warto uwierzyć w to, co mówi się własnym dzieciom, zwłaszcza o polityce 

 „Oni tak zmienili zasady gry, że gdy my będziemy grali z nimi w szachy, a oni z nami w «dupniaka», to nie mamy szans. Dlatego musimy zejść parę poziomów niżej i kontrować populizm, używać czasem populistycznych trików i się w ten populistyczny kostium się przebierać” – mówił na spotkaniu w ramach Campusu Polska Sławomir Sierakowski.

Odpowiadając na pytanie aktywistki, dodał jeszcze, że „w Luksemburgu mogą walczyć ze sobą ideały, ale tu jest Polska, a nie Francja elegancja”. Im dłużej myślę o tej diagnozie, tym bardziej nabieram przekonania, że z takim rozpoznaniem opozycja tych wyborów nie ma prawa wygrać.

Spotkanie z autorami książki Społeczeństwo populistów, Sławomirem Sierakowskim i prof. Przemysławem Sadurą, w Olsztynie należało do naprawdę interesujących. Rzadko w debacie publicznej podczas dyskusji o wyborcach i polityce możemy bazować na badaniach, a nie tylko na intuicjach.

Gdy słuchałem wykładów o faktach, rzadko miałem ochotę tak zażarcie kłócić się o ich ocenę. Trudno dyskutować z socjologicznym rozpoznaniem elektoratów, ale zaprezentowane wnioski dotyczące strategii politycznej zmiany to już zupełnie inna parą kaloszy.

Sławomir Sierakowski po stronie liberalnej jest uznawany za jednego z najciekawszych analityków mających świetne rozpoznanie społecznych zmian. Nie zamierzam polemizować z przedstawioną przez autorów książki tezą o cynizmie dużej części wyborców prawicy. Chciałbym się pochylić nad swoistym „liberalnym cynizmem” strategii, którą prezentuje sam Sierakowski. Cynizmem, który pozwala na schowanie do kieszeni deklarowanych liberalnych wartości, aby zmaksymalizować szansę na zwycięstwo z populistycznym (zdaniem Sierakowskiego) PiS-em.

„Liberalizm polityczny jest słabo zakorzeniony Polsce i chociaż przez trzy dekady odmienialiśmy go przez wszystkie przypadki, nie zajęliśmy się tym, aby był naprawdę w duszach ludzi, żeby był naprawdę uwewnętrzniony” – przekonywał współautor Społeczeństwa populistów.

Trzeba wykonać „niezbędne, często populistyczne ruchy, ale wybór mamy taki – nie będzie tego i będziemy mieli hardcorowych populistów u władzy albo powiemy te rzeczy i część z nich trzeba będzie zrealizować, ale przynajmniej ocalimy demokrację liberalną”.

Młodzi ludzie zgromadzeni na Campusie Polska są często idealistami. Dwukrotnie miałem okazję być na tym wydarzeniu i zauważyłem, że bez względu na lewicowe czy bardziej konserwatywne (nie brakuje i takich uczestników) poglądy zainteresowanie młodych polityką bierze się przede wszystkim z ogromnej wiary w możliwość wprowadzenia lepszych standardów w życiu publicznym.

Czy dlatego że młody wiek wiąże się często z idealizmem, czy może dlatego że całkiem słusznie wciąż przekazujemy z pomocą kultury kolejnym pokoleniom, że obniżanie standardów i sięganie po metody, jakie stosują nasi przeciwnicy, prowadzi do własnego zatracenia? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie z nieco mniej politycznej perspektywy.

Jarosław Kaczyński przez przeciwników politycznych przedstawiany jest zazwyczaj jako zło wcielone. Jeden z rozwieszanych ostatnio plakatów głosi przecież: „To ja jestem zagrożeniem”. Widać na nim prezesa PiS-u groźnie patrzącego z czarnego bilbordu. Przeszywa obserwatora wzorkiem, co nasuwa skojarzenia z Sauronem, bohaterem Władcy Pierścieni (czy też pasującą tu może lepiej postacią serialu Pierścienie Władzy). To bezcielesny demon siedzący w wieży i zarządzający zgrają orków, widzący wszystko i żądny pierścienia władzy mającego dać mu władzę absolutną.

Zjednoczona opozycja kreuje się na polityczną Drużynę Pierścienia. Abstrahuję już od zasadności przypisywania konkretnym politykom twarzy Tolkienowskich bohaterów. Kluczowy w tej analogii jest dylemat, z jakim mierzy się drużyna na swojej drodze.

Czy należy pierścień władzy absolutnej zniszczyć, czy wykorzystać go, aby przeciwstawić się Sauronowi? Jak wiemy, jeden z bohaterów, Boromir, niczym Sławomir Sierakowski dąży do wykorzystania pierścienia i jego mocy. Przekonuje, że w jego rękach posłużyłby do czynienia dobra. Do ostatecznego uratowania Środziemia.

Bohater nie zdawał sobie jednak sprawy, że gdy przestawiał swój postulat, de facto znajdował się pod wpływem pierścienia władzy. Władzy, której logika i przemożna siła zawsze przeważają nad pierwotną, choćby najbardziej czystą intencją. Przecież każdy, kto wszedł w posiadanie pierścienia, prędzej czy później ulegał degeneracji, a razem z nim niszczona była szlachetna idea, którą niósł na sztandarach. Mądrość Władcy Pierścieni i jego mitu opierają się nie na walce o sam pierścień, ale o jego zniszczenie. Zmianę zasad gry, przez które siła Saurona może zostać skruszona.

Kiedy słuchałem Sławomira Sierakowskiego tłumaczącego, że przyjęcie przez Koalicję Obywatelską na listy Michała Kołodziejczaka lub licytacja z PiS-em dotycząca 800+ to sprawy konieczne, aby wygrać populistyczny wyścig i odsunąć Kaczyńskiego od władzy, stawał mi przed oczami świat Tolkiena. Wyglądało to tak, jakby publicysta Krytyki Politycznej znalazł się w momencie, w którym bardziej niż na liberalnym micie, w który wierzy, skupiał się na upodobnieniu do tego, którego nienawidzi. Wszystko teoretycznie po to, aby pokonać siły zła

Jak daleko jest w stanie się posunąć wbrew własnym ideałom? Koalicja z Konfederacją? Używanie antyimigranckiej retoryki? Co daje pewność Sławomirowi Sierakowskiemu, że takie postępowanie nie sprawi, że jego obóz nie stanie się ostatecznie tym, którego tak nienawidzi?

Młodzi ludzie na Campusie Polska usłyszeli, że polityka liberalnych ideałów nie istnieje, bo zawsze szachy wyprze „dupniak”. Całe ich dzieciństwo oparte na lekturze baśni i oglądaniu bajek, w których jak w Harrym Potterze ważniejsze jest uratowanie tego, kim się jest, niż walka z tym, kogo się nienawidzi, w zetknięciu z polityką okazało się jednym wielkim kłamstwem. Zapomnijcie o lekturach, które podsuwali wam rodzice, i wartościach płynących ze świadectwa dawanego prawdzie. Witamy w smutnym świecie realpolitik.

Sławomir Sierakowski nie tylko legitymizuje kłamstwo jako niezbędną taktykę wyborczą prowadzącą w dłuższej perspektywie do obserwowanej już teraz spirali populizmu, której tak polityk się obawiał. W mojej ocenie Sierakowski myli się także w innej sprawie. Wygrana PiS-u w 2015 r. nie była jedynie efektem prostego populizmu, ale ideowej diagnozą postawionej przez ten obóz dekadę wcześniej. Hasło Polski Solidarnej przeciwstawione Polsce Liberalnej było opowiadane tak długo, aż wyborcy w nie uwierzyli i przeszli do obozu prawicy.

Wyborcy wybrali PiS, bo przedstawiał inną i bliższą ich doświadczeniom diagnozę polskiej rzeczywistości niż ówczesna Platforma Obywatelska. Robił to konsekwentnie mimo kolejnych przegrywanych wyborów. Dziś Koalicja Obywatelska tak jak przez ostatnie 8 lat stara się przekonywać, że będzie bardziej PiS-em niż sam PiS. Wciąż podbija stawkę i licytuje się na hasła, które wyborcy rozpoznają jako nieprzynależne ich obozowi.

Rada Sławomira Sierakowskiego, aby używać populistycznych trików, nie tylko stanowi swoistą zdradę liberalnych ideałów oraz stoi w sprzeczności z ideałami, których uczymy własne dzieci. Koniec końców jest politycznie nieskuteczna. Harry Potter nie byłby lepszym Lordem Voldemortem, Gandalf Sauronem, a Donald Tusk nie będzie lepszym Jarosławem Kaczyńskim.

Jeśli opozycja chce wygrać wybory, to zamiast bawić się w politycznych przebierańców, musi zacząć więcej czasu poświęcać pracy nad własnymi ideami. Dopiero wtedy wyborcy na poważnie postawią sobie pytanie, w której drużynie chcą grać.

O autorze:

Bartosz Brzyski

Rzecznik Klubu Jagiellońskiego, członek redakcji czasopisma idei „Pressje”. Współprowadzi podcast „Kultura poświęcona”. Publikował m.in. na łamach tygodnika „Plus Minus”, „Tygodnika PolsatNews.pl” i „Wszystko co Najważniejsze”. Z wykształcenia politolog.

[ZT]25810[/ZT]

 

(materiał redakcyjny, fot. Łukasz Religa)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%