Dariusz wyznał, że radzą sobie z rozłąką, widując się co pięć tygodni na dwa tygodnie i codziennie rozmawiając telefonicznie lub przez Skype. „Nie jest najgorzej, bo co pięć tygodni na dwa tygodnie jestem w domu, także jest dobrze... Oczywiście, że człowiek tęskni, jest nowa rodzina, dzieci Joli, zżyliśmy się wszyscy bardzo fajnie i nie zaprzeczam, że człowiek tęskni, ale dajemy radę, nie jest najgorzej.”
[ZT]28474[/ZT]
Dariusz zdradził również swoje świąteczne i sylwestrowe plany. Przyjedzie do Polski dzień przed wigilią, by spędzić 17 dni z rodziną, w tym z dziećmi Jolanty i swoim synem ze Szczecina. Sylwestra planują spędzić z świadkami ślubu w Kruszwicy. Mają także zamiar wykorzystać ślubne prezenty, w tym pobyt w hotelu ze SPA.
Na temat podróży poślubnej w Andaluzji Dariusz mówił: „Cudownie spędzone 8 dni, naprawdę. Wspaniale się bawiliśmy w Hiszpanii, pozwiedzaliśmy trochę… Piękna pogoda, ciepło, wiadomo, jak to w Hiszpanii.” Para planuje również huczne obchody 1. rocznicy ślubu w lipcu przyszłego roku. „Rok czasu minie w lipcu. To będzie też u pani Kasi, właścicielki 'Jaśminowego gaju', gdzie braliśmy ślub. Tylko rocznica będzie w innej miejscowości, Popowie. Też niedaleko, bo w Popowie, w pięknym pałacu. Tam nas pani Kasia będzie gościć.”
czytaj cały wywiad tutaj.
[ZT]28517[/ZT]
[ZT]28516[/ZT]
[ZT]28514[/ZT]
[ZT]28515[/ZT]
[ZT]28511[/ZT]