Zamknij

Portal Zupełnie przypadkiem dowiedziałem się o istnieniu tworu internetowego zatytułowanego "Czy w Kruszwicy jexxx?". Stwierdziłem, że nawet szeroko pojęta wolność słowa i poglądów ma swoje granice podyktowane przepisami prawnymi bądź też granicami zdrowego rozsądku. Gdyby to "coś" miało, np. tytuł: Czy Janek je(cenzura)? (W przypadku gdyby właścicielem był jakiś Janek) to świadczyłoby to tylko o chęci zwrócenia uwagi na siebie poprzez używanie zwrotów uważanych powszechnie za niewłaściwe, ale w tym przypadku mówimy o używaniu nazwy miasta w której mieszkamy i "wycieraniu sobie buzi" Miastem Kruszwica poprzez nagminne wypisywanie chamskich frazesów w stylu: " (cenzura), dzisiaj (cenzura) w Kruszwicy", itp. określenia rodem z rynsztoka. Wydaje mi się, że ktoś z Urzędu Miasta powinien się tym zainteresować, bo skoro z jednej strony wspomniany UM zajmuje się promocją miasta, co się zawsze wiąże z wydawaniem publicznych pieniędzy, to powyżej opisywane zjawisko stoi po drugiej stronie tej operacji i ośmiesza miasto, jego mieszkańców i UM Kruszwica.14-05-2019 18:41:24

812

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz