Zamknij

Sfałszowane protokoły i fikcyjne diety w radzie miejskiej w Kruszwicy. Jest zawiadomienie do organów ścigania

13:45, 03.10.2024 PB Aktualizacja: 08:37, 06.10.2024
Skomentuj
reo
  • Rada Miejska powinna być miejscem stabilnym i transparentnym. To przecież tam podejmowane są decyzje, których celem jest dobro wspólne. Tyle w teorii, bo w praktyce kruszwicki samorząd, a dokładnie organ rady miejskiej będzie musiał zmierzyć się z poważnym wizerunkowym obciążeniem.

  • Afera, którą dziś przybliżymy raczkowała od kilku tygodni i jak to zwykle bywa w takich przypadkach czekała na moment ujawnienia się opinii publicznej. Dokąd zmierza kruszwicki samorząd? Czy wyciągnięte zostaną odpowiednie wnioski, aby do podobnej sytuacji nigdy już nie doszło? Dziś za wcześnie jest aby kogokolwiek oskarżać. Wydaje się jednak, że odpowiedzi na te pytania będą musiały w końcu paść. Na część z nich odpowiada dziś Mikołaj Bogdanowicz, którego oświadczenie właśnie się ukazało jednocześnie przekazując, że sprawę badają organy ścigania.

Zachwiane zaufanie

Rada Miejska w Kruszwicy jest dziś organem, o mocno zachwianym zaufaniu. Dość aby przypomnieć słynną historię z dietami, o której czytała swego czasu cała Polska. Samorządowcy nie tylko utracili zaufanie, ale znaczna ich część pożegnała się z mandatem radnych w tegorocznych wyborach. Co gorsza złe przykłady dotyczące legalizowania uchwał na mocy aktu wstecznego szybko znalazły swoich naśladowców w całym kraju. 

Zaufanie to forma kapitału społecznego. Nie wystarczą jedynie deklaracje czy zmiany personalne – potrzebne są konkretne działania, które udowodnią mieszkańcom, że władza lokalna jest gotowa pracować transparentnie i na rzecz dobra publicznego. Każda kolejna decyzja, każda uchwała będzie teraz uważnie obserwowana, a jej ocena będzie stanowić próbę odzyskania zaufania, które, raz utracone, staje się najcenniejszym, a jednocześnie najtrudniejszym do odbudowania zasobem w polityce samorządowej. Zwłaszcza gdy w grę wchodzą publiczne pieniądze.

Na potrzeby tego artykułu rozmawialiśmy z radnymi zarówno obecnej, jak i poprzedniej kadencji. Część z nich obawia się wizerunkowej utraty zaufania. W sprawie o której dziś piszemy są faktycznie osobami poszkodowanymi. To ich podpisy, jak przekonują ktoś fałszował. 

Szok i niedowierzanie

Samorządowcy z którymi rozmawialiśmy są w szoku. W dokumentacjach, ktoś fałszował ich podpisy, a następnie na tej podstawie były wypłacane diety. Fikcyjne komisje dotyczą spotkań radnych. Poszkodowani są m.in. radni zasiadający w Komisji Oświaty w ubiegłej kadencji. Spotkania były dublowane. Tak stało się chociażby z komisjami w Racicach i Polanowicach.

Czego dotyczą zarzuty?

Jak wyjaśnia Burmistrz Kruszwicy w związku z nieprawidłowościami w dokumentacji komisji Rady Miejskiej za 2023 rok w Kruszwicy, powołano komisję, której celem było sprawdzenie nieprawidłowości.

- W trakcie prac zespołu kontrolującego ujawniono liczne i rażące uchybienia w funkcjonowaniu biura Rady Miejskiej - wyjaśnia Burmistrz Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz.

Jak dodaje włodarz były to czyny zabronione polegające na sfałszowaniu podpisów członków komisji.

Sprawa skierowana do organów ścigania

- 30 września 2024 roku, działając w imieniu Gminy Kruszwica, złożyłem zawiadomienie do odpowiednich organów o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego polegającego na tym, że dokonano fałszowania podpisów członków Rady Miejskiej w Kruszwicy na listach obecności z zebrań komisji oraz dokumentach księgowych w 2023 roku, uznając tym samym Gminę Kruszwica za pokrzywdzoną w niniejszej sprawie. Działania te mogły doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem Gminy.  Pragnę podkreślić, że w Urzędzie Miejskim w Kruszwicy nie ma miejsca na jakiekolwiek nieuczciwe postępowanie - zaznacza w oświadczeniu Mikołaj Bogdanowicz.

Kontrola w radzie

Na początku września informowaliśmy o kontroli w dokumentacji rady miejskiej w Kruszwicy. Taką zwołał Burmistrz Kruszwicy Mikołaj Bogdanowicz na podstawie zgłoszenia jednego z radnych byłej komisji budżetowej, Macieja Szpolorowskiego. Samorządowiec o podejrzeniu nieprawidłowości miał mówić w ubiegłej kadencji. Chodziło o podpis na jednym z protokołów, który radny określił jako niebędący jego autorstwa. Kontrolę w tej sprawie zwołał natomiast obecnie urzędujący Mikołaj Bogdanowicz. W kuluarach szybko pojawiły się informację o tym, że włodarz może szukać sposobu na zdobycie politycznego przyczółku w postaci biura rady, która porządkuje pracę samorządu. Jak wiemy
do dziś burmistrz nie ma większości w radzie miejskiej. Radni opozycji z którymi rozmawialiśmy nie wykluczają, że tak właśnie jest, niemniej jednak zarzuty wobec nieprawidłowości są uzasadnione, co sami przyznają w rozmowie z portalem.

Podczas kontroli radni przyznali, że podpisy, które widnieją pod protokołami, nie są ich. Sfałszowanie protokołów umożliwiło wyłudzenia finansowe. Nasuwa się w tym przypadku stwierdzenie braku kontroli nad pewnym obszarem urzędu miejskiego oraz wypłaty gotówkowe za każdą z komisji, którą odbywali radni.

Zapytaliśmy radnych dlaczego praktyka wypłat gotówkowych w obliczu tak wielu przestępstw na tym tle (przykład afery fakturowej w Kruszwicy i Inowrocławiu) była tak długo w kruszwickim samorządzie stosowana. Odpowiedzi są różne - "bo tak jest wygodniej", bo "żona nie widzi ile tych środków faktycznie jest", bo ktoś po prostu spieszy się do domu i chcę jak najszybciej odebrać "swoje" czyli publiczne pieniądze.

Dziś - trzeba przyznać, że procedura wypłat uległa zmianie. Od maja wypłaty radnych są kierowane na ich konta bankowe.  - Wolę dostać pieniądze na konto, jest to dla mnie wygodniejsza forma zapłaty, niż biegać za gotówką - przyznaje w rozmowie z naszym portalem jeden z wybranych w tym roku radnych. 

Nie chcieli ujawniać szczegółów

W trakcie prowadzonej kontroli, specjalnie powołana do tego komisja zachowała się z dużym profesjonalizmem - o przebiegu jej trwania
nie było wiele wiadomo, a informacji nie udzielały nawet osoby, które w tyglu samorządowego zamieszania funkcjonują. Pewien kierunek komisji można było określić po zbieranych przez urzędników oświadczeniach mających na celu potwierdzenie czy dana komisja faktycznie się odbyła.

Zapytany o całą sprawę ponownie (2.10) Maciej Szpolorowski, nie chce na razie ujawniać szczegółów. Samorządowiec woli poczekać na ustalenia odpowiednich organów. Potwierdził jednak, że jego podpis również ktoś sfałszował. 

Inny radny, którego podpis mógł zostać sfałszowany (jak sam przyznaje nie poznaje swojego podpisu, choć za każdym razem podpisuje się inaczej) nie ukrywa swojego rozczarowania. - Ufać nie można nawet swojej rodzinie, nie spodziewałem się po tylu latach, że dojdzie do takiej sytuacji - dodaje.

- Nie ukrywam, że obawiam się iż mieszkańcy źle to odczytają i oskarżą radnych o jakieś przekręty. Jestem poszkodowany w tej sprawie ale jestem też spokojny bo wiem, że nikt z nas nie fałszował tych protokołów wiec atmosfera może się tylko oczyścić - przyznaje w rozmowie z portalem inny samorządowiec.

- Sprawą zajmą się odpowiednie organy. Ze swojej strony dodam tylko, że jest to duży szok dla mnie. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby to wszystko szczegółowo sprawdzać. Na końcu roku otrzymywaliśmy tylko zestawienie finansowe ogólne dotyczące komisji i nie wiele z tego można było wyczytać - dodaje nasz kolejny rozmówca, dziś już poza radą miejską.

Awantura w biurze rady

Z drugiego kręgu osób związanych z radą miejską otrzymaliśmy informację o awanturze do jakiej doszło przed jedną z komisji rady miejskiej. Z relacji naszych rozmówców wynikało, że był to konflikt słowny jednej z pracownic z radnymi. Padły wówczas mocne oskarżenia pod ich adresem. Dotyczyć miały one spraw nieobyczajnych i relacji prywatnych. Na razie nie udało się nam potwierdzić przebiegu tego incydentu.

Próbowaliśmy dowiedzieć się kto w biurze rady wówczas przebywał. Po nitce do kłębka ustaliliśmy, świadków tej gwałtownej wymiany zdań. Dziś wiemy, że na pewno miała ona miejsce. Radni nabierają jednak wody w usta, nie chcą komentować słów, które wówczas padły, a jeden
z nich przyznał, że opuścił salę gdy tylko owa awantura się rozpoczęła. Inny przyznaje, że do takiej awantury faktycznie doszło, ale nie chce jej komentować. 

Organizacyjnie i teoretycznie biuro rady miejskiej podlega pod sekretarza gminy - w praktyce to byt mocno niezależny, którego nikt nie kontrolował zwłaszcza jeśli chodzi o rozliczenia i dokumentację dotyczącą komisji radnych.

Co na to pracownik urzędu miejskiego?

Z uwagi na rozwojowy charakter całej sprawy ale też i rzetelny poziomu niniejszego artykułu, podjęliśmy próbę kontaktu z jedną z pracownic Urzędu Miejskiego w Kruszwicy, która aktualnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. To doświadczona i ceniona przez wielu radnych urzędnik z kruszwickim magistratem związana od czasów transformacji ustrojowej.

Zaproponowaliśmy m.in. możliwość zabrania głosu i opowiedzenia o swojej wersji wydarzeń jakie miały miejsce w radzie miejskiej w Kruszwicy. Chcieliśmy również zapytać o sprawę awantury o której huczy środowisko radnych. Z jej odpowiedzi wynika, że niewykluczone jest, iż takie stanowisko się faktycznie pojawi. Jeśli zdecyduje się na komentarz, na pewno się odezwie.

Biuro jest sparaliżowane?

Obecnie biurem rady kieruje inny pracownik Urzędu Miejskiego w Kruszwicy, który jednocześnie realizuje obowiązki swojego poprzedniego stanowiska. Zdaniem Tomasza Frejliszka rada napotyka dziś na duże problemy organizacyjne. Brak wieloletniego pracownika odbija się m.in. na opóźnieniu w dokumentacjach dotyczących uchwał i protokołów. 

- Zwracałem na to uwagę przewodniczącemu rady miejskiej. Dzisiaj wszystko w naszych pracach stoi, nie mamy nawet dostępu do wzorów protokołów - dodaje w rozmowie z portalem MojaKruszwica.pl Tomasz Frejliszek.

Wizerunkowy kryzys nadciąga

Afera w Radzie Miejskiej w Kruszwicy ujawniła poważne nieprawidłowości, które podważyły zaufanie tego organu i  wpływają negatywnie na wizerunek samorządu. Choć sprawa została skierowana do organów ścigania, a nowy burmistrz zarządził kontrolę, kryzys wizerunkowy dopiero nadciąga. Do tematu będziemy powracać.
 

[ZT]36250[/ZT]

[ZT]36241[/ZT]

 

(PB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(37)

WolneMediaWolneMedia

10 5

Powołano specjalną komisję do zbadania sprawy ale dlaczego nie podano składu tej komisji ? Czy ten skład powinien składać się z członków samorządu ? 14:55, 03.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Artur KujawińskiArtur Kujawiński

3 1

Skład komisji na pewno był podany do publicznej wiadomości, Burmistrz w piśmie powołującym komisje wymienił jej Członków z imienia i nazwiska. 08:35, 04.10.2024


reo

TrotylTrotyl

11 1

Do wolne media; skład był podany w BIP i portal też go podawał. Nie za bardzo wiem kto miałby tam jeszcze być. 14:59, 03.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WolneMediaWolneMedia

3 0

Wszystko jasne (prócz diet) - dzk 🙂 13:19, 04.10.2024


Gość Gość

25 1

Jeśli sprawę będą badać kruszwickie organy ścigania, to nie wróżę sukcesu. 15:56, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Prośba Prośba

9 4

Proszę o wyjaśnienie, jak to jest. Z jednej strony burmistrz powołuje komisję w celu wyjaśnienia sprawy, a z drugiej strony czytam sensowna wypowiedź o niedoszłym senator że Bogdanowiczu. W tle śmierdząca sprawa. Proszę o rozszerzenie na ten temat. 16:35, 03.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

4343

1 0

Co? 16:53, 03.10.2024


AugiaszAugiasz

2 2

Dejta mi tę radę, oops, stajnię. 16:56, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tak na marginesieTak na marginesie

15 4

Przykro czytać o kolejnych nieprawidłowościach finansowych w kruszwickim samorządzie. Weźmy pod uwagę chociaż uchwałę Rady o podwyżce diet radnych podjętą z mocą wsteczną. Prokurator, Reg. Izba obrachunkowa a na koniec Sąd Administracyjny prawomocnym wyrokiem orzekli, że uchwała jest niezgodna z prawem, ale pomimo tego wypłacono podwyżki. Bogdanowicz wtedy wojewoda nie uchylił tej uchwały chociaż miał prawny obowiązek, ale tego nie uczynił. Organy jednogłośnie orzekły, że burmistrz ma obowiązek wyegzekwować zwrot nienależnych podwyżek. Jeżeli Bogdanowicz w swoim oświadczeniu pisze, że w Urzędzie nie ma nieprawidłowości to dlaczego tego nie robi co mu prawo nakazuje. A afera fakturowa też była gdy urzędował jako wiceburmistrz odpowiedzialny za kulturę.
Jest takie polskie przysłowie - ryba zaczyna psuć się od głowy, a potem schodzi niżej i z tą sytuacją mamy do czynienia obecnie. Ciekawe, co na te te tematy ma do powiedzenia Sekretarz Urzędu, a teraz nawet dwóch.

































































































Przykro się czyta o kolejnych nieprawidłowościach finansowych w kruszwickim samorządzie. Weźmy pod uwagę choćby niedawną uchwałę Rady o podwyżce diet dla radnych, które im oczywiście wypłacono. Przewodniczący Rady pomimo decyzji Prokuratora, Reg. Izby Obrachunkowej, prawomocnego wyroku Sądu Administracyjnego, że uchwała jest niezgodna z prawem i tak poddał pod głosowanie, radni oczywiście jednomyślnie ją przegłosowali. Bogdanowicz wtedy wojewoda wiedział o tych decyzjach organów publicznych, miał wtedy prawny obowiązek uchwałę uchylić jako niezgodną z prawem, ale tego




18:11, 03.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

!!!!!!

4 0

Rozliczą w końcu 18:35, 03.10.2024


prawda prawda

13 0

Fałszywe podpisy, preparowana dokumentacja, to chyba ustalenia komisji, grafolog nie ma tu nic do rzeczy, każdy zna swój podpis. Radni ucierpią na wizerunku, niemniej jednak fundusze były gminne czyli mieszkanców. Ciekawe jak długo trwał ten proceder, dobrze, że w końcu został przerwany a awantura, to tylko *%#)!& przytyki tonącej do radnych dotyczące komisji. Jednak jeśli ktoś nadaje tej awanturze wyższą rangę to być może sam ma coś do ukrycia. Każdy przeżył szok i niedowierzanie. Zaufanie poległo. 19:34, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Też na marginesieTeż na marginesie

17 2

Burmistrz wypowiedział się, że w urzędzie nie ma miejsca na jakiekolwiek nieprawidłowości. Pytam go, niech odpowie :Jak to się ma do zatrudnienia dodatkowych osób i utworzenia dodatkowego stanowiska wydziału organizacyjnego. Czy to jest prawidłowe, żeby obciążać budżet? Jeżeli tak, to "gratuluję". Żałuję że głosowałem na tego Burmistrza. 20:18, 03.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

NbcNbc

7 1

Z trzech wydziałów zrobił jeden z jednym kierownikiem zamiast trzech, jedna odeszła z urzędu, drugi na emeryturę i kolejny jako zwykły pracownik, pomyślnie lepiej o tych co zostali na górze z pensja 12 tysięcy i jak widać i nie slychać doczekują do emerytury.
A w radzie no cóż, matka rady dopiero co z rąk poprzedniego szefa odbierała medal za 25 lat pracy w radzie!!! Ciekawe co na to ojciec rady, oj nie upilnował wodzony za nos. Gdyby to wyszlo przed wyborami, to dopiero by było. 01:24, 04.10.2024


Do wtórnych analfabeDo wtórnych analfabe

12 2

Kochani, tu nie radni nagrzeszyli tylko prawdopodobnie pracownik. Co do burmistrza, on tu nie winien, ale z całą przyjemnością informuję, iż na niego nie głosowałam ;) 20:55, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

19 2

Nie byłoby szans na takie przerwały, gdyby w tej gminie wszystko odbywało się jawnie. Dziwnym trafem już dawno zaprzestano publikować protokoły z posiedzeń komisji. Gdyby nie to, to zapewne dawno zauważono by, że są jakieś posiedzenia, których nikt nie protokołował. Przy okazji mieszkańcy mieliby szansę poznać co omawiano i jakie zdanie mieli radni w tematach, które na sesji Budner podsumowuje stwierdzeniem omówiono na komisjach i już poddaje uchwałę głosowaniu lub przechodzi do kolejnego punktu. Inna sprawa, że na sesjach przewodniczący komisji podają informacje ile było posiedzeń pomiędzy sesjami i nikt nie zauważył, że kasowano za więcej posiedzeń? Kasa za każde posiedzenie to też okazja do nadużyć. Symboliczny ryczałt miesięczny wystarczyłby za społeczna pracę. I najważniejsze. Kto zamiótł sprawę pod dywan w ubiegłym roku, gdy zgłaszał ją radny Szpolorowski w ubiegłej kadencji? Pytań jest wiele. Wstyd jeden wielki i to z wielu powodów. 21:53, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

8 PiSowskich lat8 PiSowskich lat

9 3

Złodziejstwo, chachmęctwo i kombinacje zagnieździły się nawet w najniższych samorządach bo wszyscy byli pewni że są bezkarni- nawet w takim grajdołku.
Strach pomyśleć co by było gdyby ta prokremlowska hałastra rządziła jeszcze jedna kadencję. 22:00, 03.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


9 2

A co słychać w sferze fakturowej? Moja Kruszwica milczy o sprawie, a od kilku tygodni toczy się w Inowrocławiu proces. Komu postawiono zarzuty o brak nadzoru? Witczakowi, Bogdanowicz owi, skarbniczce czy księgowej z CKiS? A może radnym którzy tak skrupulatnie co roku kontrolowali te instytucję? 07:22, 04.10.2024

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

GarryGarry

1 0

Moja Kruszwica jako jedyna opisała temat tak jak był faktycznie bez politycznych wstawek. Aktualny proces to czytanie zeznań z 2018 rzeczy które już dawno powiedziano. Także nic specjalnego. A wątków Kruszwickich w ogóle nie ma. 09:11, 04.10.2024


GarryGarry

2 0

Tzn są ale na razie w procesie nie są wymieniane. Nikt nie ma zarzutów za nadzór. 09:12, 04.10.2024


Garry Garry

2 1

Porzućcie nadzieję,że za nadzór ktoś beknie. Ckis to osobna instytucja która ma dyrektora i osobowość prawną. W Inowrocławiu jest inaczej gdzie mówimy o wydziale kultury czyli części ratusza a więc prędzej za nadzór możesz komuś golnąć. 09:14, 04.10.2024


MICHAEL MICHAEL

6 4

TAK POWINNO BYĆ. TO JUŻ CHYBA TRADYCJA. KABINOWANIA I TO WE WSZYSTKICH PARTIACH. NAJWIĘCEJ KOLESIOWSTWA ORAZ PRZEKRĘTÓW JEST W PIS. BURMISTRZ MIASTA JEST WŁAŚNIE Z PISU.CZY NIE WIEDZIAŁ CO SIĘ DZIEJE W RADZIE MIASTA?. MOŻE NIE? W RZĄDZIE ZA PISU KRADLI I KOMBINOWALI WSZYSCY. PEWNO TYLKO SZEREGOWI CZŁONKOWIE PISU NIE MIELI NIC WSPÓLNEGO Z AFERAMI. W RZĄDZIE KRADLI. ALE ŻEBY COŚ TAKIEGO ZDARZYŁO SIĘ W SAMORZĄDZIE MIASTA TO JEST SZOK CO MAJĄ POWIEDZIEĆ MIESZKAŃCY MIASTA?. WSTYD CI KTÓRZY TO ROBILI POWINNI ODEJŚĆ. CIĄGLE IM MAŁO DOSTAJĄ DIETY ZA CO? CHYBA TYLKO ZA SIEDZENIE.? BO TAK NAPRAWDĘ NIE ROBIĄ NIC CZASEM JEDNAK COŚ UCHWALĄ PO ZA TYM NIC. ZOSTALI CHYBA WYBRANI PRZEZ MIESZKAŃCÓW MIASTA POWINNI PILNOWAĆ INTERESÓW MIESZKAŃCÓW MIASTA. WSTYD NIE POWINNI CHODZIĆ PO ULICY. TYLKO W DOMU SIEDZIEĆ ZE WSTYDU. NIECH SIĘ UJAWNIĄ KARA BĘDZIE MAŁA. TRAGEDIA WSZEDZIE KRADNĄ MILIONY I ZA TO NIE PÓJDĄ ZA KRATY. ZWYKŁY CZŁOWIEK UKRADNIE BUŁKĘ I DOSTĘPNE MIESIĄC ODSIADKI. 11:08, 04.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PolPol

7 4

Przeczytaj ze zrozumieniem przecież to nie radni sfałszowali to musiał zrobić pracownik urzędu który miał dostęp do faktur 12:51, 04.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

radnyradny

3 4

O jakich fakturach Ty piszesz??? Przecież w tym procederze nie używano żadnych faktur! 14:00, 04.10.2024


Komisarz BurbaczKomisarz Burbacz

13 3

Złodzieje skubane, a służyć powinni tymczasem kradną i kombinują na potęgę. Funkcja radnego powinna być społeczna, jedno czy dwa posiedzenia w miesiącu ( więcej nie potrzeba ) nikomu by się nic nie stało. Ale nie tylko kasa i kasa a jak widać pazerność nie zna granic. Mam tylko nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość i te osobniki co maja krótką pamięć lub te co nie poznają swoich podpisów nagle dostąpią olśnienia a pani z komisji wszystko wyjaśni czarno na białym. Czekam więc na obszerne wyjaśnienia i na wyniki postępowania karnego.

14:04, 04.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Wyborca Wyborca

3 0

Racja w 100% 23:08, 04.10.2024


Wzdręga Wzdręga

5 0

Ja nie biorę zasadniczo 22:12, 04.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PrawdaPrawda

8 4

Liczymy na Moją Kruszwicę, że będzie informować społeczeństwo o tej sprawie, bo to jedyne wiarygodne źródło informacji. 13:47, 05.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MusashiMusashi

6 2

hehehe je....łem normalnie i oplułem monitor 🤣🤣🤣🤣🤣 18:39, 05.10.2024


Do MusashiDo Musashi

2 2

No, czego to można się spodziewać po Tobie, skoro tak się wypowiadasz bez podania choć jednego argumentu. Prostak tak pisze. I tyle. 23:57, 05.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rozwiązanierozwiązanie

5 1

prosta sprawa.... radę miejską rozwiązać, wszystkich radnych wywalić na zielona trawkę i ustanowić komisarza z zewnątrz 19:30, 06.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Radny Radny

0 0

*%#)!& czy jak ? 06:12, 07.10.2024


ProrokProrok

4 2

Wszyscy pójdzieta siedzieć do kicia. 06:16, 07.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GrażkaGrażka

5 1

To nie ja byłam Ewą to nie ja skradłam diety... ups, niebo 🤣 13:12, 07.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

0 0

I tak znajac zycie wielkie g......im zrobia!!!! Moim zdaniem powinno się sprawdzić wszystko co odbywało się w tej gminie za tamtej władzy rządzącej....bo skoro rada takie cyrki odstawiała to chyba burmistrz,zastępca i inni przymykali oczy na to.... a tak poza tym nic bym nie mówił jakby ktoś biedny sobie coś chciał więcej zarobic,ale rada gminy to w większości osoby dobrze sytuowane,wielcy okoliczni biznesmeni i takie cuda....jeszcze mieli malo 13:06, 10.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Zainteresowany Zainteresowany

1 0

Teraz to dopiero biznesmeni się dorwali 18:37, 11.10.2024


Co tam dietyCo tam diety

5 0

Teraz to te gupki rozwalą Polskę zanim nadejdzie wiosna. To jest przecież 4 rozbiór Polski bez użycia siły tylko za pomocą zdrady i służalczości tych zdrajców z platformy ,peselu drogi i komuchów. 00:56, 14.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TytusTytus

2 0

Chęć zdobycia przewagi w głosach powoduje zwierzęce instynkty ale program posady dla swoich ma się dobrze. 19:02, 14.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%