Zamknij

Kolczykowanie "blondynek" i randka na silosie. Jak idzie Adamowi z Kruszwicy?

20:25, 15.10.2024 PB Aktualizacja: 20:25, 15.10.2024
Skomentuj
  • Za nami kolejny odcinek popularnego programu "Rolnik szuka żony".

  • O względy jednej z rolniczek rywalizuje trójka mężczyzn, w tym dwóch z terenu naszego powiatu.

  • Co mówił Adam z Kruszwicy? Jak oceniał pracę na gospodarstwie Łukasz z Inowrocławia?

Niedzielny odcinek przyniósł gospodarskie wyzwania

Szymon z Lińska, Adam z Kruszwicy i Łukasz z Inowrocławia wczesnym rankiem udali się na zapoznanie się z pracą na gospodarstwie. Mieli okazję nie tylko pracować, ale również poznawać lepiej potencjalną wybrankę. Nie wszystkim gospodarskie czynności przypadły do gustu.

Przodował w tym Łukasz, który choć był nieco zniesmaczony kwikiem kolczykowanych świń, podkreślał, że przynajmniej próbował wykonać powierzone mu zadanie. Z kolei wydaje się, że aktualnie najbliżej uznania Wiktorii jest Szymon z Lińska, który zachowuje umiar w swoich zachowaniach.

 

- Jak Wiktoria powiedziała, że mogę z nią pojechać na zakupy to bardzo się ucieszyłem, bo była okazja, by spędzić czas we dwoje, porozmawiać bez innych osób - skwitował Szymon.

Łukasz przechodzi do konkretów: Teściowa to strzał w dziesiątkę, a rano była próba całusa

Pochodzący z Inowrocławia Łukasz rozkręca się na dobre. W poprzednim odcinku mocno wybiegał z planami do przodu. Teraz też żartobliwie podkreślał, że potencjalna teściowa to "strzał w dziesiątkę". W rozmowie z produkcją przyznał, że próbował pocałować Wiktorię.

- Przyszła teściowa jest strzałem w dziesiątkę, czujemy taki młodzieżowy vibe - mówił Łukasz i dodał, że "na nogach" jest od 4 rano - Ja to jestem ranny ptaszek. Nie było buzi na dobranoc, ale było rano przytulenie się na "dzień dobry", a ja dałem buzi w policzek. Tylko teraz jest zagadka, czy ona dobrze odebrała to, czy nie?

Wiktoria przed kamerami przyznała, że całus nie zrobił większego wrażenia, ale również nie był czymś, co by ją zirytowało.

- Nie czułam się ani komfortowo, ani niekomfortowo. To było takie pomiędzy - skomentowała posunięcie Łukasza rolniczka.

Kolczykowanie "blondyneczek"

Jednym z wyzwań ostatniego odcinka okazało się kolczykowanie "blondyneczek". Tak żartobliwie nazwała swoje świnki Wiktoria. Tu zyskał na początku Szymon, który odpowiednio dobrał sobie obuwie, a także stwierdził, że lubi tak pracować. Sam bowiem zajmuje się swoimi "krówkami".

Kruszwiczanin przyznał, że kolczykowanie nie jest dla niego problemem, a raczej formą relaksu.

- Też mam gospodarstwo, odstresowuje mnie taka praca - przyznał Adam, który kolczykowanie wykonywał po raz pierwszy. - Pierwszy raz w życiu to robiłem - mówił o kolczykowaniu Adam. - Ale nie ma zadania, którego bym nie był w stanie wykonać. Zasłaniałem oczy następnym w kolejce prosiaczkom, by się nie stresowały patrząc.

Krzyczące i płaczące prosięta Łukasz porównał do wizyty u dentysty i przyznał, że wcale się im nie dziwi.

- Krzyczą, płaczą - mówił Łukasz o warchlakach. - Rozumiem to, bo sam wiem, co czuję, jak idę na przykład do dentysty. Mam nadzieję, że Wiktoria doceni, że się staram.W rozmowie z produkcją Łukasz dodał, że rolniczka spędza więcej czasu z Szymonem i Adamem, ale mimo tego jest pełen podziwu dla niej, bo zajmuje się prawdziwymi męskimi pracami.

Prace w silosie

Kolejne zmagania uczestników to wizyta w silosie. Tutaj konieczne było noszenie zboża w napełnionych wiadrach. Tutaj znów zyskał Adam. Jak przyznała Wiktoria, kruszwiczanin wykazał się męskością, odciążając ją od pracy, a ponadto zaimponował jej szacunkiem do kolegów.

- Taka praca mnie nie przeraża, jest jak najbardziej męska, miałem styczność z taką pracą, więc nie zrobiło na mnie to wrażenia - mówił Łukasz, który miał jednak pewien żal do rolniczki.

- Coś mi się tak ogólnie wydaje, jakbyś mnie nie doceniała - rzucił do Wiktorii. Ona nie wiedziała dlaczego? - Co chwilę mnie pytasz, czy daję radę - odparł. - Gdybym tu nie przyszedł dla ciebie, to bym się na pewno nie starał. Ja tobie mówiłem, że żadnej pracy się nie boję.

Wspólne podziwianie krajobrazu

Szymon szybko przejął inicjatywę i udał się z Wiktorią na silos. Tam mieli okazję podziwiać krajobraz.

- Może kiedyś powiemy o tym, "nasze"? - rzucił kandydat.

Wiktoria przyznała, że Szymon wydaje się być dobrym wyborem.

- Szymon jest pozytywny, wesoły, ciepły, chyba poważnie myśli o wszystkim - podkreślała Wiktoria. - Chcę go bardziej poznawać. Czuję, że byśmy się dobrze dogadywali i moglibyśmy iść razem przez życie.

[ZT]36556[/ZT]

[ZT]36553[/ZT]

(PB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%