Kandydat na prezydenta RP Szymon Hołownia powiedział w sobotę w Grudziądzu, że dziś w Polsce nie ma miejsca na to, żeby ktoś podbijał przekazy Kremla. Zarzucił politykom Konfederacji, że "podbijają ruską propagandę".
"Teraz to wszystko trzeba zaprząc do roboty, a nie: albo myśleć, czy znowu Platforma, albo PiS (...) albo, jak niektórzy nasi przyjaciele z Konfederacji, podbijać ruską propagandę" - powiedział.
W tym kontekście przytoczył komentarz b. prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który miał stwierdzić, że Zełenski "dostał w końcu nauczkę w Gabinecie Owalnym" podczas piątkowego spotkania z Donaldem Trumpem.
"A wiecie, co piszą nasi Konfederaci? "Zamiast dziękuję było daj. Zamiast pokory były pretensje. Zamiast rozmowy o pokoju Zełenski chciał gadać o kontynuowaniu wojny". O czym wy mówicie? "Dostał kilka słów prawdy i teraz wraca z niczym". Czym różni się komunikat Miedwiediewa od komunikatu Konrada Berkowicza z Konfederacji?" - pytał Hołownia.
"Dzisiaj nie ma miejsca w Polsce na to, żeby ktoś podbijał przekazy Kremla" - dodał.
Hołownia mówił o "basowaniu przez niektórych nieodpowiedzialnych polityków rosyjskiej propagandy". Wskazywał, że jego zdaniem Rosja próbowała wpływać na wybory w wielu państwach - jak np. w Rumunii, więc nie ma powodu sądzić - w jego ocenie, że tak nie będzie w Polsce.
"Dzisiaj naprawdę trzeba się poważnie zastanowić, po której stronie się stoi i czy chce się być wiernym wartościom, czy liczy się już wyłącznie cena i siła. Ta ostatnia dzisiaj jest z nami, a jutro może być przeciwko" - ocenił Hołownia.
W Grudziądzu odnosił się także do wyników sondaży przedwyborczych. W jego ocenie obecnie wyniki pokazują preferencje partyjne, a Polacy zdecydują się na poparcie konkretnych osób po powrocie z majówki. "Jestem spokojny. Ta kampania dopiero startuje. Naprawdę wierzę w drugą turę: Trzaskowski-Hołownia. Mentzen dziś puchnie w sondażach, ale zaraz zacznie tracić" - powiedział Hołownia. (twi/ nl/ lm/)
[ZT]40072[/ZT]
[ZT]40071[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz