W grudniu 2021 roku pod Toruniem wóz strażacki zderzył się z tirem. Zginęło dwoje strażaków, a trzech zostało rannych. W piątek (2 grudnia) mija rok od przerażającej tragedii.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło po godzinie 5 na skrzyżowaniu ul. Słowackiego z drogą krajową numer 10 w Czernikowie pod Toruniem. Samochód OSP jadąc do pożaru sadzy, zderzył się z samochodem ciężarowym.
Dwoje strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej zginęło na miejscu. Trzech druhów OSP zostało rannych i zabranych do szpitala.
- W wypadku zginęła kobieta i mężczyzna, druhowie OSP. Nasza koleżanka i kolega, jadąc ratować życie innym, stracili swoje życie
- mówił w ubiegłym roku mł. bryg. Arkadiusz Piętak, w tamtym czasie rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.
Strażaczka (Ewelina - przyp. red.), która zginęła, była też ratowniczką medyczną, która pracowała w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Rydygiera w Toruniu. Drugą z ofiar był 62-letni strażak OSP Jan, który pracował w Urzędzie Gminy jako konserwator.
Śledztwo w sprawie tragedii pod Toruniem prowadzi i bada Prokuratura Rejonowa w Lipnie. Ta jeszcze na początku tego roku przekazała Polskiemu Radu PiK pierwsze ustalenia w tej sprawie.
Mianowicie z zapisu monitoringu i relacji świadków wynika, że wjeżdżając na skrzyżowanie wóz bojowy nie miał włączonych sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Strażacy przejechali zaledwie 250 metrów, do ruchu włączali się z drogi podporządkowanej, wtedy zderzyli się z tirem. Co istotne, według zapisu tachografu kierowca tira mógł przekroczyć dozwoloną prędkość.
Prokuratura Rejonowa w Lipnie ostatecznie postawiła kierowcy tira zarzut z artykułu 177, par. 2 Kodeksu karnego.
- Zachował się niewłaściwie dojeżdżając do skrzyżowania z drogą podporządkowaną
- powiedziała dla Gazety Pomorskiej Alicja Cichosz, prokurator rejonowy w Lipnie.
Jak ustaliliśmy, sprawcy grozi od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Abc14:43, 02.12.2022
Wydarzyła się tragedia... i znów z kierowcy ciężarówki robią kozła ofiarnego bo przekroczył dozwoloną prędkość. Jechałby wg przepisów to całkiem możliwe, że w danej chwili nie byłoby wypadku. Z drugiej strony jest monitoring i OSP nie nie poruszał się jako pojazd uprzywilejowany. Jechali na pałę? 14:43, 02.12.2022
Użytkownik05:58, 10.12.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Brygadier 23:40, 02.12.2022
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.