Autorzy raportu prognozują, że dopiero w IV kwartale podwyżki w ujęciu rocznym mogą spaść do poziomu jednocyfrowego - w granicach 6-9 proc. "Ten scenariusz się sprawdzi, jeśli nie nastąpią nowe zakłócenia podażowe lub nie wzrosną koszty surowców. Korekty będą też zależne od poziomu konkurencji między sieciami i dostępności subsydiowanych marek własnych" - zauważyła Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.
Dynamika cen masła lekko hamuje, ale w ujęciu rocznym wzrosty pozostają dwucyfrowe - wynika z raportu Hiper-Com Poland, Grupy Blix i UCE Research. W lipcu br. produkt ten podrożał średnio o 17,3 proc. rok do roku - kostka masła kosztowała w sklepach przeciętnie 7,87 zł.
W ocenie dr. Krzysztofa Łuczaka z Grupy Blix drastyczne podwyżki hamować będzie nie tylko ostra walka konkurencyjna między sklepami, ale również rosnąca tzw. wrażliwość konsumentów na ceny.
"Klienci przyzwyczajają się do pewnych poziomów cen, a ich tolerancja na kolejne skokowe wzrosty maleje, co zmusza sprzedawców do większej ostrożności. Nie spodziewam się dalszych gwałtownych skoków cenowych, ponieważ część czynników inflacyjnych wydaje się wyhamowywać" - podkreślił.
Jak wskazano w raporcie, średnie ceny masła w sklepach wzrosły w lipcu o 17,3 proc. rdr. W czerwcu wzrost wyniósł 20,3 proc., w maju - 18,8 proc., w kwietniu - 27,2 proc., w marcu - 27,4 proc., w lutym - 32,5 proc., a w styczniu - 29,2 proc. Z kolei w 2024 roku ceny urosły średnio o 7,9 proc. w porównaniu z 2023 rokiem.
Wśród głównych przyczyn wzrostu w raporcie wymieniono mniejszą podaż mleka na rynkach światowych, coraz większe koszty produkcji oraz rosnący popyt na produkty mleczne.
W lipcu br. standardowa kostka masła (200g) kosztowała w sklepach średnio 7,87 zł.
"W najbliższym czasie możemy prognozować, że cena masła w promocji będzie się kształtować na poziomie ok. 6,60-6,90 zł. Natomiast regularna może wzrosnąć lekko do 8,00-8,20 zł, w zależności od kanału sprzedaży oraz regionu. Warto podkreślić, że intensywność promocji będzie nadal odgrywała znaczącą rolę w kształtowaniu tej średniej" - zaznaczyła Julita Pryzmont.
Z kolei cytowany w raporcie dr Rafał Parvi z Uniwersytetu WSP Merito prognozuje, że od sierpnia do grudnia br. średnia cena kostki masła może wynosić 7,5-8,00 zł, zaś w scenariuszu pesymistycznym, jeśli podaż mleka pozostanie ograniczona, a koszty energii wzrosną, średnia cena może zbliżyć się do 8,50-9,00 zł w okresach szczytowego popytu (np. w grudniu). Ekspert przypomniał, że w lutym 2025 roku średnia cena wynosiła 9,31 zł, co wskazuje na wysoką zmienność cen w zależności od miesiąca.
"W najbliższych miesiącach ceny regularne mogą wzrosnąć nawet do 9-11 zł za kostkę, szczególnie w supermarketach, hipermarketach i sieciach cash & carry, gdzie marże są wyższe, a promocje rzadsze. Natomiast ceny promocyjne mogą być na poziomie 5-6 zł, szczególnie w dyskontach. Przed Bożym Narodzeniem masło w promocji może kosztować nawet 4,50-5,50 zł. Ceny regularne mogą osiągnąć wtedy pułap 10-11 zł w niektórych formatach sklepów" - ocenił.
Autorzy raportu porównali też liczbę promocji dotyczących masła. W I półroczu br. nastąpił jej wzrost o 15,5 proc. rdr.
Według Parviego, to właśnie promocje, szczególnie te w dyskontach, w największej mierze zdecydowały o spowolnieniu dynamiki wzrostu cen masła.
"W II półroczu br. liczba promocji prawdopodobnie zwiększy się jeszcze o kolejne 10-15 proc. rdr" - przewiduje ekspert. (PAP)
gkc/ malk/
Prezydent zawetował ustawę wiatrakową, zapowiedział pro
Taki współczesny Don Kichot ? Widać że rachunki za prąd ma gdzieś w końcu bawi się za nasze.
gryf
15:20, 2025-08-22
Nie żyje Stanisław Soyka
wziął i umarł no masz
Sputnik
14:33, 2025-08-22
Dziennikarz o największej katastrofie kolejowej w Polsc
No dobrze, a jaki jest sens tej publikacji na lokalnym portalu? Ani to świeże, ani nie dotyczy gminy.
Włodas
12:53, 2025-08-22
Polacy dostaną po kieszeni. Akcyza w górę!
Wzrost cen alkoholu jeszcze nigdy nikogo nie uchronił przed nałogiem czy choćby zmniejszeniem spożycia. Celem podwyżek nie jest zatem troska o społeczeństwo tylko kolejny sposób jak ograbić obywatela. Rządzący to złodzieje i kłamcy. Reasumując wzrost cen alkoholu tylko zwiększy poziom ubóstwa wśród patologii i ludzi gorzej usytuowanych oraz zwiększy wpływy do budżetu państwa dając świniom przy korytach możliwość nażarcie się po korek.
Obywatel przeciętny
12:13, 2025-08-22
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu mojakruszwica.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz