- Podczas zajęć dzieci pogłębiły swoją wiedzę dotyczącą bezpiecznego korzystania z Internetu. Poznały znaczenie słów takich jak sieć, spam czy hejt. Dowiedziały się, jakie zagrożenia mogą czyhać w sieci i jak się skutecznie przed nimi bronić. Uczniowie wysłuchali opowiadania Franklin i komputer Paulette Bourgeois - relacjonuje placówka.
Uczniowie musieli wykazać się refleksem i sprytem podczas szukania drogi do myszki i komputera poprzez labirynt oraz dużą kreatywnością przy tworzeniu słów z liter klawiatury komputerowej.
- Na zakończenie zajęć była słodka nagroda dla dzieci, a bibliotekarka otrzymała słowa podziękowania z bukietem kwiatów. Dziękuję p. Lucynie Pysznej za współpracę - dodają bibliotekarze.
2 0
Kochane dzieci, ta pani bibliotekarka kiedyś też chodziła do tej szkoły,a było to 45 lat temu.Wtedy interesowała się również przyrodą.Hodowała sobie w domu świnki morskie,czasem przynosiła je do szkoły,żeby pokazać koleżankom i kolegom.Tak kochane dzieci bywało w ubiegłym stuleciu w naszej szkole w Racicach.Ja też spędziłem w tej szkole trochę czasu,może o jeden rok za dużo,ale było bardzo fajnie.Pozdrawiam.
1 0
A moja prababcia mówiła,że właśnie z tą panią bibliotekarką chodziła do naszej szkoły i,że to może być prawda. I jeszcze mówiła,że wtedy to panem derektorem był pan Zaremba,który miał hobby testować wytrzymałość drewnianych wskażników na tyłkach uczniów i ona też zaliczyła takie testy sporo razy.
0 0
A ja jak od Zaremby dostałem psztyczka w ucho,to przez trzy dni mi jeszcze falowało, a przez tydzień miałem czerwone jak burak i piekło mnie niewyobrażalnie. Te paluchy to miał takie grube ,że jak psztyknął cię w ucho ,to ci wystarczyło na dwa tygodnie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu mojakruszwica.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz