Afera fakturowa wybuchła w 2018 roku, gdy okazało się, że naczelnik wydziału odpowiedzialnego za promocję Miasta Inowrocławia wyprowadzała z budżetu miasta pieniądze na podstawie fałszywych faktur. W tej sprawie wiele osób usłyszało zarzuty, są również akty oskarżenia, ale do tej pory nikt nie został skazany. Dodatkowo, potwierdzono, że była naczelnik Agnieszka Ch., pracując wcześniej w kruszwickim samorządzie, także miała dopuszczać się wyprowadzania pieniędzy. Według Doroty Brejzy, działania te były związane z politycznymi działaniami prokuratury i służb specjalnych.
– W sierpniu 2019 roku, w szczycie kampanii parlamentarnej, na antenie telewizji rządowej zaczęły pojawiać się zmanipulowane treści pochodzące z telefonu mojego męża. Zamieniano nadawcę z odbiorcą, różne wiadomości były kompilowane w jedną i przypisywane innym osobom – mówiła Dorota Brejza podczas czwartkowego przesłuchania, wskazując na kujawski wątek. – Pretekstem do upolitycznienia sprawy i inwigilacji Pegasusem stało się w 2018 roku postępowanie w sprawie wyłudzeń w Kruszwicy i Inowrocławiu. Zdaniem Doroty Brejzy w swoich zeznaniach Agnieszka Ch. miała pomówić wiele osób, ale szczególną uwagę upolitycznionych służb i prokuratury przyciągnęło wskazanie Krzysztofa Brejzy.
Dorota Brejza podkreśla, że służby specjalne, korzystając z Pegasusa, wydobyły z telefonu jej męża około 85 tysięcy wiadomości tekstowych wraz z geolokalizacją. Przekopano treści sięgające aż do 2010 roku. – Mimo uzyskania tak obszernej bazy danych, nie potwierdzono żadnych zarzutów stawianych przez Agnieszkę Ch. wobec Krzysztofa Brejzy – stwierdziła. – Służby specjalne użyły tak potężnego narzędzia, a ostatecznie nie uzyskały żadnych dowodów. (…) Kiedy zorientowały się, że niczego nie mają, doprowadziły do przecieku zmanipulowanych informacji do mediów.
Zdaniem Doroty Brejzy, prokuratura zamiast sprawnie rozliczyć aferę fakturową, koncentrowała się na wątku jej męża.
– Z tego powodu postępowanie dotyczące wyłudzeń stało się przewlekłe w sposób zupełnie bezzasadny. Tymczasem wyłudzone środki powinny wrócić do samorządów Kruszwicy i Inowrocławia – zaznaczyła.
Prawniczka podkreśliła, że z powodu opóźnień w śledztwie do dzisiaj nie udało się rozliczyć afery fakturowej w dwóch kujawskich samorządach.
[ZT]36356[/ZT]
[ZT]36353[/ZT]
[ZT]36351[/ZT]
Lud pracujący 13:01, 09.10.2024
Z nieukrywana niecierpliwością oczekujemy informacji kiedy w końcu ktoś beknie za przekręty i nieuczciwość i machloje na szkodę nas wszystkich podatników. To my utrzymujemy tą ciżbę nienasyconą i to my żądamy wyjaśnienia tematu i ukarania winnych. 13:01, 09.10.2024
Taki sznapsik.01:23, 10.10.2024
Dorota nieładnie tak jechać po koleżance i współpracownicy teścia i męża. diabli już gotują smołę dla ciebie i ostrzą widelce. 01:23, 10.10.2024
Dorota10:55, 10.10.2024
Może się przedstaw i potem powiedz czy masz jakieś dowody na to. To jest pomówienie, 10:55, 10.10.2024
WolneMedia15:31, 09.10.2024
4 2
A osoba posiadająca wiedzę ostała się Derektorem w Janikowie .... 15:31, 09.10.2024