Kilka dni temu prezes inowrocławskiego Zakładu Energetyki Cieplnej (ZEC), Ireneusz Stachowiak, obwinił o trudną sytuację spółki – która zakończyła 2024 rok z długiem w wysokości około 25 mln zł – poprzednie kierownictwo oraz wcześniejsze władze miasta. Z kolei radni Koalicji Obywatelskiej zarzucają, że rząd PiS nie przeznaczył środków na modernizację ZEC.
– Ziobrysta, pan Ireneusz Stachowiak, przez kilka miesięcy szukał w zakładzie haków na swojego poprzednika, tradycyjnie na panów Brejzów – stwierdził podczas wtorkowej konferencji prasowej radny Patryk Kaźmierczak z KO. Przypomniał również, że Inowrocław ubiegał się o ponad 33 mln zł dotacji na transformację energetyczną ZEC. – Ten wniosek został odrzucony przez ówczesny rząd. Pojawia się pytanie: gdzie w tym czasie był pan Stachowiak, który pełnił funkcję prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska?
Kaźmierczak zarzucił także, że WFOŚ, którym kierował Stachowiak, finansował wydarzenia organizowane przez stowarzyszenie Arkadiusza Fajoka jeszcze zanim ten został prezydentem. – Ile dotacji otrzymało od pana Stachowiaka stowarzyszenie pana Fajoka? – pytał radny. W październiku ujawniono, że około ośmiogodzinna impreza w Galerii Solnej została sfinansowana przez WFOŚ kwotą ponad 133 tys. zł.
Prezes ZEC przed tygodniem wskazywał, że jego poprzednik wydał około miliona złotych na usługi medialne, a także miał pokrywać zakup alkoholu z faktur spółki. Audyt w tej sprawie podważają jednak radni KO, zwracając uwagę na osobę jego autora. – Audyt został przeprowadzony przez pana Jarosława Wenderlicha. Przypomnę, że był on skompromitowanym ministrem w kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego. Nawet w tak drobnych sprawach jak audyt panowie Fajok i Stachowiak nie mogą się powstrzymać od zaangażowania kogoś z PiS – stwierdził Kaźmierczak.
Zdaniem prezesa Stachowiaka zadłużenie ZEC wynika głównie z faktu, że spółka nadal opiera się na węglu, co wiąże się z wysokimi kosztami wynikającymi z unijnego podatku od emisji CO₂ (ETS). Radni KO przypominają jednak, że wpływy z tego podatku trafiają do budżetu państwa i – ich zdaniem – za rządów PiS nie były przeznaczane na modernizację polskich ciepłowni. – Rząd PiS wydawał te pieniądze m.in. na wsparcie fundacji Profeto ks. Michała O., oskarżonego o pranie brudnych pieniędzy, oraz na program Willi+ – podsumowali radni KO.
[ZT]40202[/ZT]
[ZT]40201[/ZT]
[ZT]40200[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz