W minioną niedzielę patrol policjantów z kruszwickiego komisariatu zauważył zbliżający się do radiowozu samochód VW Passat. Nagle samochód zatrzymał się i odbił gwałtownie w bok.
Patrol ruszył za kierowcą, który pojazd porzucił i kontynuował ucieczkę na pieszo. Policjanci zabezpieczyli auto i prowadzili w tym zakresie dalsze działania.
- Dotarli do właścicielki samochodu i ustalili, że znany jej 32-latek po kłótni zabrał należący do niej samochód. Dlatego tego samego dnia kobieta złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Policjanci natomiast poszukiwali mężczyzny, wiedząc już wówczas, że ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, cofnięte uprawnienia i może próbować się ukrywać - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka.
Następnego dnia podczas patrolowania rejonu Kruszwicy, policjanci zauważyli poszukiwanego mężczyznę idącego ulicą, zaskoczyli go i zatrzymali.
Na podstawie zebranych dowodów w miniony wtorek mężczyzna usłyszał zarzut dokonania trzech przestępstw: krótkotrwałego użycia pojazdu, naruszenia sądowego zakazu kierowania pojazdem oraz kierowania pomimo cofniętych uprawnień.
Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
[ZT]31871[/ZT]
[ZT]31870[/ZT]
Obserwator22:03, 26.04.2024
Co za głupoty w tym artykule podejrzany zgłosił się sam a samochód jest jego śmiech na sali jakie to zasługi dla policji znowu udana akcja tym razem to nie pijany rowerzysta
0 0
Okej czyli Twoim zdaniem policja kłamie? :D Ciekawe jaki interes by w tym mieli!