Zmiany  w kruszwickiej Cukrowni. Lech Sobecki przechodzi na emeryturę

Nie chcemy trucizny jaką jest cukier.

Dyrektor L.Sobecki pożegnał się z kierownikami C-ni "Kruszwica" a nie z szarymi pracownikami. 50% pracowników dzisiaj niewie, że dyrektor odchodzi. Z grzeczności powinien zrobić zebranie ZAŁOGI. Ale kariera przedewszystkim !!!!!!!!!!

Dodam do wypowiedzi Polanowski. Masz rację, gdyby w sklepie nie było cukru Maras nie wiedziałby że ten produkt ma biały kolor. Ale zarząd KSC wie co robi. Szczególnie Marek D. Ciekawe prawda !!!!!!!!!!!!!!

Stanowisko w spółce skarbu państwa zależy od tego, która opcja akurat rządzi. Ci ludzie w prywatnych firmami nie mogliby marzyć o zatrudnieniu. A tak na marginesie czy to jest efekt uchwały PiSu o zwalczaniu nepotyzmu? Ciekawe czy teraz stanowisko dyrektora dostanie falowiec czy jakiś tłusty kot?

Następca już jest wybrany obecnie "zarządza" w HZiNR Polanowice.

Krowy już dawno głośno ryczały ,że najlepszy w tej partii specjalista od krów,szykuje się na przejęcie koryta po Leszku.Ja osobiście w to nie wierzę. Bo w ilu dziedzinach można być mistrzem Polski? Ok, we wczasach pod gruszą- mistrz Polski, w hodowlo krów i jałówek- mistrz Polski, w kierowaniu samochodem-mistrz Polski ,ale w cukrownictwie też? To jest fizycznie niemozliwe!.

No to po cukrowni !

Mój mąż z zawodu jest dyrektorem.Teraz się sprawdza w budownictwie. A co to jest? To jest jezioro panie dyrektorze. Aha,to to jezioro przestawimy tutaj,o tu,a osiedle pobudujemy na miejscu jeziora.I to jest najlepsze rozwiązanie panowie projektanci,aha i jeszcze jedno ,jutro mnie nie będzie ,bo wyjeżdżam do Warszawy do zjednoczenia,bo minister chciałby,żebym mu w czymś doradził.Do widzenia,w poniedziałek jestem już normalnie w pracy od 13 tej,do dyspozycji. A wracając do buraków,nie mówcie mi,że to prawda,iż to właśnie ten gumofilc ma zostać dyrektorem cukrowni!

No ładnie, komentarze nie zawierające nic obraźliwego są usuwane. Fajnymi ludźmi pis obstawia spółki. O tym, że jest polityczna presja ze strony pewnego wpływowego polityka pisu z spod Kruszwicy na powołanie Pana z Polanowic wiadomo o dawna. Otaczając się takimi ludźmi sam sobie wystawia świadectwo

Maras, to wie co z cukru zrobić. Bimber pędził w warunkach blokowych,że hej! Ale żeby cukier umiał wyprodukować,to o to go nie podejrzewam.Ta funkcja to by mu mogła rozsadzić mózg od środka,ale bimber to dobry pędził,tylko później był strach ,bo on posiadał flintę i często po ,,zabiegu ,, chciał jechać na polowanie.

Masz rację,że jeżeli promuje go ten gość spod Kruszwicy,to wystawia sobie automatycznie bardzo kiepskie świadectwo. Z tej całej kruszwickiej bandy pisowców, to tego spod Kruszwicy szanowałem,bo faktycznie coś robi dla nas,nie gwiazdorzył,ostro zasuwał ,nie ściemniał,ale też na wczesniejszych funkcjach dobrą robotę robił. Ale teraz ,jeżeli on go promuje,to znaczy, że ludzie z naszej gminy schodzą na psy.

Ty Polanowsky raczej siedź cicho,bo jak Maro Fakturka koryto,,obejmnie,,?
to nagłe w niego wstąpi licho i z twojej funkcji niechybnie cię zdejmie.
Harujesz w tej naszej kruszwickiej cukrowni lat chyba ze czterdzieści,
nawet nie poczujesz kiedy cię zabójczy prąd z ręki Marka Fakturki popieści.?