Brak możliwości odliczenia składki od dochodu powoduje, że faktycznie wszyscy zapłacimy większy podatek. Co więcej, jeśli ktoś osiąga dochody z kilku źródeł to zapłaci kilka składek zdrowotnych.
Za co płacimy więcej? Czy budowane są nowe szpitale? Czy państwo zrobiło coś z niedoborem lekarzy? Czy w ramach większej składki będziemy mieli VIPowską obsługę?
Otóż nie. Nic się nie zmieni. Powstanie tylko Agencja Rozwoju Szpitalnictwa, czyli kolejne koryto. W dalszym ciągu polska służba zdrowia będzie wyglądała jak dotąd. Jak wielki skansen z czasów komunizmu.
Dramatyczna obsługa, legendarnie długie terminy oczekiwania na wizytę u specjalisty, a w czasach pandemii faktyczne uniemożliwienie ludziom skorzystania ze służby zdrowia. Magiczny system teleporad, walenia kijem w parapet i tysiąca oświadczeń i procedur covidowych.
Nawet gdyby wszystkie pieniądze z budżetu władować w ten niewydolny system, to nic to by nie dało. Tu nie trzeba pieniędzy, a innego podejścia.
A efekt jest taki, że będziemy płacić więcej za system, przez który mamy rekordową liczbę zgonów, największą od czasów wojny. Za system, przez który ludzie chorują i umierają w domu, bez skorzystania z pomocy lekarskiej, jak w krajach Trzeciego Świata. Za system, który każdy mogący sobie na to pozwolić omija korzystając z prywatnej opieki medycznej.
Jak zwykle rząd mówi, że chce naszego dobra. A każdego dnia będziemy mieli go coraz mniej.
[ZT]18775[/ZT]
[ZT]18774[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz