Tadeusz Gawrysiak: Jak rozwiązać problem pensji burmistrza i diet radnych?

Najbliższa sesja Rady będzie pierwszym testem wiarygodności nowego burmistrza i radnych w tej kadencji i w zasadzie będzie wstępną odpowiedzią na pytanie? Jakimi motywacjami się przede wszystkim kierowali przychodząc do samorządu, czy liczą się tylko pieniądze, czy dobro gminy jak zapewniają. Trzeba im pogratulować sukcesu w wyborach, ale to jeszcze wcale nie oznacza automatycznie sukcesu Kruszwicy.

[ZT]32316[/ZT]

O tym się przekonamy za dwa – trzy lata. Bulwersujący wszystkich w poprzedniej kadencji był fakt, że najpierw Rada uchwala kolosalną podwyżkę burmistrzowi, a ten w rewanżu przygotowuje uchwałę o wysokich dietach. Na domiar złego podwyżka diet radnych była niezgodna z prawem, a wynagrodzenie burmistrza było nieadekwatne do jego kwalifikacji, czego dowodem jest ostatnio choćby karygodne zaniedbanie w tak ważnej sprawie, jak obwodnica Kruszwicy, bo obaj wysoko opłacani włodarze tylko zajmowali się wyborami, które notabene zasłużenie przegrali.

[ZT]32317[/ZT]

Dlatego w moim programie dla Kruszwicy zgłosiłem pomysł znacznego obniżenia pensji burmistrza i diet radnych. Oszczędności powstałe z tego tytułu proponowałem przeznaczyć na fundusz sołecki. Dla przykładu podam, że w budżecie na 2024 roku. Rada sama sobie ustaliła kwotę 300 tys. na swoje potrzeby. Dzieląc tą kwotę na 15 radnych daje to średnio 20 tys. rocznie na osobę. Mogę czytelników zapewnić, że radni wykonają to założenie budżetowe w 100% , bo z innymi bywa różnie.

[ZT]32320[/ZT]

Dlatego, aby przyhamować ten nagminny proceder, ja tobie a ty mnie, zgłaszam Radzie moją nową propozycję w tym temacie. W przepisach prawnych dotyczących samorządu są ściśle określone wynagrodzenia włodarzy i wysokość diet radnych, od najniższej do najwyższej. Proponuję na najbliższej sesji podjąć uchwałę o ogłoszeniu referendum mieszkańców gminy w tej sprawie, aby koszty były niewielkie to wyznaczyć termin na 9 czerwca kiedy będą wybory do Parlamentu Europejskiego. Na karcie do głosowania należy przyjąć trzy poziomy wynagrodzeń najwyższy, średni i najniższy, bo jak pracodawca (podatnik) ma płacić to niech decyduje ile jego pracownicy są warci. Wrócilibyśmy do normalności w gminie i kraju, bo teraz jest tak, że pracownik decyduje ile mu musi płacić pracodawca, nawet jak jest kiepski.

Na przyszłość proponuję, aby już w czasie wyborów samorządowych była dodatkowa kartka na której byłyby określone poziom wynagrodzeń i diet, wtedy praktycznie żadne dodatkowe koszty nie miałyby miejsca.

[ZT]32322[/ZT]

Mogę zapewnić mieszkańców, że gdyby Rada zrealizowała ten pomysł to z pewnością nasza Kruszwica znalazłaby się w wiadomościach telewizyjnych, oraz na łamach gazet ogólnokrajowych jako ważna informacja. Do tego jaka darmowa promocja gminy, a nie jak do tej pory uchwala się w budżecie specjalny fundusz gdzie włodarze szczególnie przed wyborami wychwalają samych siebie za pieniądze podatników. Nareszcie bylibyśmy w czymś na pierwszym miejscu w kraju, który w tak demokratyczny sposób ustala wynagrodzenia dla swoich włodarzy i radnych, sukces Kruszwicy byłby murowany. Mogę trochę sobie pomarzyć, że może nawet nasz parlament pójdzie tą drogą w przyszłości.

Na marginesie dodam, iż moja propozycja ma też dodatkowy walor – oni nareszcie przestaliby się wstydzić, że zarabiają tak dobrze i wtedy z mogliby już bez żenady mówić z satysfakcją, ale nasz pracodawca nas ceni. Tak na marginesie może napiszecie z czym się wam kojarzy ten mój ostatni akapit, wszak to jest czas matur.

[ZT]32327[/ZT]

[ZT]32325[/ZT]

[ZT]32324[/ZT]