Kruszwiccy taksówkarze rezygnują z postojów: Nie korzystamy, nie mamy gdzie stanąć

• Coraz więcej kruszwickich taksówkarzy rezygnuje z korzystania z oficjalnych miejsc postojowych.

• Powodem - jak wskazują - jest ich ciągłe zajmowanie przez prywatne samochody oraz lokalizacja, która nie sprzyja ani bezpieczeństwu pojazdów, ani widoczności dla potencjalnych klientów.

Z redakcją skontaktował się jeden z kierowców taksówek, który od kilku miesięcy całkowicie zrezygnował z oczekiwania na kursy w wyznaczonym miejscu. Jak przyznał, obecnie cała działalność opiera się na zleceniu telefonicznym. - Wolę poczekać w domu niż wystawiać auto na otarcia i ryzyko zniszczenia. A i tak często wszystkie miejsca są zajęte przez samochody mieszkańców – tłumaczył.

[HOROSKOPY]1753348074483[/HOROSKOPY]

Do zmiany organizacji stosunkowo niedawno. Postój został przeniesiony z lewej strony ulicy (patrząc w kierunku zachodnim) na prawą. Celem było zwiększenie dostępności miejsc parkingowych dla mieszkańców. Taksówkarze mieli do swojej dyspozycji mieć cztery stanowiska postojowe. Jak mówią, w praktyce są one rzadko dostępne - często zajęte przez nieuprawnione pojazdy. - Niech ktoś przyjedzie i sam spróbuje tam zaparkować. My już się poddaliśmy. Ile można walczyć bez żadnej reakcji? - mówi inny z kierowców.

Brak widocznych taksówek w centrum miasta powoduje dezorientację mieszkańców. - Ludzie przychodzą, rozglądają się i dziwią, że nie ma żadnej taksówki. A my po prostu nie mamy gdzie stanąć - dodaje kolejny rozmówca.

Co zatem z problemem zrobić? Sami kierowcy taksówki nie widzą zbytnio szans na rozwiązanie problemu. Miejsce po lewej stronie wydawało się najlepszym możliwym rozwiązaniem.

O komentarz do sprawy wystapiliśmy do Urzędu Miejskiego w Kruszwicy. 

Tak było do niedawna. Ulica Rynek, widok na miejsca postojowe.

[ZT]44252[/ZT]

[ZT]44250[/ZT]

[ZT]44240[/ZT]