W 1933 roku "Dziennik Bydgoski donosił o trzech zamaskowanych bandytach, którzy pod groźbą rewolwerów skradli 2.650 złotych. Do zdarzenia doszło w połowie maja.
Spokojna wieś Rzepowo, położona pod Kruszwicą, stała się miejscem dramatycznego zdarzenia w nocy 15. bieżącego miesiąca. Około godziny 12 w nocy do domu gospodarza, Władysława W. wtargnęło trzech zamaskowanych mężczyzn. Pod groźbą broni palnej zażądali oni wydania zgromadzonej gotówki.
- Przestraszony i zbudzony ze snu W. nie stawiał oporu, obawiając się o swoje życie. Napastnicy dokładnie przeszukali całe mieszkanie. W wyniku ich działań zginęło 2650 zł oraz znaczna ilość bielizny. Po dokonaniu rabunku sprawcy zbiegli w nieznanym kierunku - informował ówczesny Dziennik Bydgoski.
Policja natychmiast podjęła działania w celu wykrycia sprawców. Dzięki intensywnemu śledztwu udało się aresztować trzech podejrzanych: Kotlińskiego oraz braci Klawczyńskich, którzy również mieszkali w Rzepowie. Wszyscy trzej zostali przewiezieni do więzienia przy sądzie grodzkim w Inowrocławiu i stanęli przed sądem doraźnym.
Dzień później jeszcze bardziej dramatyczne losy spotkały młodą, zawiedzioną dziewczynę, która zastrzeliła kochanka, a potem siebie.
Wydarzenie odbiło się głośnem echem odbił się w okolicznych wioskach. W wspomnianej miejscowości zamieszkiwała przy rodzicach 19-letnia Ella N. D Dziewczyna nawiązała stosunek miłosny z Hubertem G., leśnikiem. W ostatnich dniach G.stał się w stosunku do swej narzeczonej oziębły i począł się od niej odsuwać. Tego Ella N. przeboleć nie mogła, co w konsekwencji doprowadziło do strasznej tragedii.
- Feralnego dnia o godz. 9 Ella opuściła dom rodzicielski i udała się do rodziny Zleckich, u których G. zamieszkiwał. Na propozycję narzeczonej udali się oboje na skraj lasu. Tam po dłuższej sprzeczce zawiedziona dziewczyna błyskawicznie wymierzyła do ukochanego z browninga, zabijając go na miejscu. Następnie oddała strzał do siebie w okolicę serca, raniąc się ciężko. Po dokonaniu zbrodni a następnie zamachu samobójczego ostatnimi siłami przyczołgała się do domu, gdzie przed rodziną wyznała tragiczną prawdę - donosiła lokalna prasa, która poinformowała, że zwłoki zabitego zabezpieczono.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu mojakruszwica.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz