Wizytę w spółce skarbu państwa w Polanowicach złożyła sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Anna Gembicka. Na miejscu spotkała się z prezesem spółki Markiem Kościńskim i wiceprezesem Piotrem Jackowskim.
Miała także okazję zapoznać się z kondycją firmy i najnowszymi inwestycjami w HZiNR Polanowice.
[ZT]16316[/ZT]
[ZT]16307[/ZT]
[ZT]16306[/ZT]
Inowrocław: Nie ma ani jednego aktywnego schronu. W Kru
Rozumiem, co masz na myśli, ale nie chodzi o budowanie podziemnych twierdz dla każdego mieszkańca. Faktycznie pełnowymiarowe, strategiczne schrony to ogromne koszty i są przeznaczone dla dowodzenia. Natomiast mniejsze, prostsze obiekty ochronne czy zaadaptowane piwnice nie muszą generować tak wysokich wydatków. To raczej kwestia przemyślanego wykorzystania istniejącej infrastruktury, niż luksusu zarezerwowanego dla elit. Poza tym nawet prowizoryczna ochrona może uratować zdrowie lub życie w razie katastrofy przemysłowej, pożaru czy silnych zjawisk pogodowych. I właśnie o takie, praktyczne zastosowania chodzi.
Wojskowy
13:58, 2025-08-19
LIST DO REDAKCJI: Problem z hałasującymi kierowcami w K
Właściwie to wszystko się zgadza, należy jednak pamietać że mieszkamy w mieście.. a miasto generuje hałas. Można zatem krótko odpowiedzieć, chcesz spokoju to zamieszkaj na wsi. Dodam tylko ... hałas i bezpieczeństwo ? Za chwile rusza kampania, wtedy na drogach zrobi się bardzo cicho i bardzo bezpiecznie. Przeładowane burakami ciężarówki i przepracowani kierowcy zadbają o nas w tym okresie w 100 %. Wtedy naprawdę będzie cicho i bezpiecznie !
MIESZKANIEC KRUSZWIC
10:42, 2025-08-19
Inowrocław: Nie ma ani jednego aktywnego schronu. W Kru
To nie do końca tak. Schrony nie są tylko na wypadek ataku nuklearnego, o którym wszyscy myślą w pierwszej kolejności. Chronią też przed: uderzeniami konwencjonalnymi piwnica w bloku czy domu to nie to samo co konstrukcja zaprojektowana na fale uderzeniowe, odłamki czy pożary; katastrofami przemysłowymi wybuch gazu, pożar, skażenie chemiczne czy awaria zakładu mogą wymagać bezpiecznego miejsca dla mieszkańców; biologicznymi i chemicznymi zagrożeniami nowoczesne schrony są wyposażone w systemy filtracji powietrza, czego piwnica nie zapewni; sytuacjami kryzysowymi schrony mogą pełnić rolę tymczasowego punktu schronienia dla ludności (np. w trakcie silnych burz, huraganów, powodzi czy zamieszek). Masz rację, że schrony stricte strategiczne, z pełnym zapleczem dowodzenia, są rezerwowane dla wojska i władz. Ale sieć mniejszych, miejskich i osiedlowych schronów dla cywilów istniała i nadal ma sens – właśnie po to, by zwykli ludzie mieli się gdzie ukryć, a nie tylko elity. To, że mamy rok 2025, nie znaczy, że zagrożenia zniknęły przeciwnie, mamy więcej nieprzewidywalnych sytuacji. Warto więc dyskutować, jak wykorzystać istniejące obiekty albo dostosowywać piwnice do podstawowych standardów ochrony.
wojskowy
09:24, 2025-08-19
Inowrocław: Nie ma ani jednego aktywnego schronu. W Kru
Przed czym niby ma taki schron chronić ? Przed atakiem konwencjonalnym to można sie schronić w większości w zwykłej piwnicy natomiast podczas ataku nuklearnego to sobie można co najwyżej jak ktoś zdąży popatrzeć na grzyba. O ataku biologicznym to już nawet nie wspominam. Ogarnijcie się schrony na takie ewentualności to są nieliczne i zarezerwowane dla władzy, dowództwa, sztabów. Muszą one spełniać określone wymogi co pociąga za sobą niesamowite koszty. Ludzie ogarnijcie się mamy 2025 rok a nie np. 1939.
Wojskowy
08:14, 2025-08-19