Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Kruszwica wśród nielicznych miast województwa

Jak informuje portal dlahandlu.pl przybywa miejscowości, które wprowadzają ograniczenia dotyczące sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Na razie zestawienie dotyczące kujawsko-pomorskiego nie jest zbyt długie. Ostatnio do miejscowości, który taki przepis uchwaliło doszło Świecie. 

Jak podaje dlahandlu.pl Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom przeprowadziło analizę uchwał dotyczących wprowadzenia ograniczenia nocnej sprzedaży napojów alkoholowych dostępnych w Dziennikach Wojewódzkich. 

Od 2018 roku taki zakaz wprowadziło 170 gmin. W 15 z przepis został uchylony.

W kujawsko-pomorskim miejscowościami, które wprowadziły takie ograniczenia są Lubiz, Jeżewo, Kruszwica, Książki, Kowal i Aleksandrów Kujawski. 

sprzedaż alkoholu w nocy:
Prohibicja w województwie kujawsko-pomorskim
Lubicz
Jeżewo
Kruszwica
Książki
Kowal
Aleksandrów Kujawski

— Janusz Piechociński (@Piechocinski) February 25, 2024

Kontrowersje wokół wprowadzonego zakazu nocnej sprzedaży alkoholu

Wprowadzenie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu miało miejsce w lipcu 2018 roku. Kontrowersje wzbudził fakt, że przepis uderzył w jeden z punktów sprzedaży przy kruszwickim rynku.

Przeciwko wprowadzonym zmianom protestował właściciel firmy oraz jego pracownicy, którzy w obradach komisji uczestniczyli. Omawiany na komisji Rady Miejskiej problem dotyczył wprowadzonej na obradach czerwcowej sesji uchwały ograniczającej sprzedaż alkoholu po 23:00. Z kilku propozycji przegłosowano pomysł ówczesnego radnego Grzegorz Pawlaka, aby ograniczenie wprowadzić na terenie Jednostki Samorządowej nr 1 m.in. kruszwickiego rynku gdzie całodobowy sklep działalność prowadził. Punkt ostatecznie upadł.

- Apelujemy o zdrowy rozsądek i uchylenie uchwały, która ogranicza naszą działalność. To właśnie w nocy jesteśmy w stanie sprzedawać i być konkurencyjni wobec dużych marketów i sklepów, które nie sprzedają polskich produktów. Usłyszałem ostatnio, że obcy nie będzie pluł nam w twarz. I faktycznie nasza firma jest z Bydgoszczy ale zapewniamy cztery miejsca pracy dla mieszkanek Kruszwicy - wyjaśniał na komisji, właściciel sklepu który zaznaczył, że cała sprawa jest wymierzona w jego działalność i może mieć podłoże w konflikcie z sąsiadującym obok mieszkańcem.

Sprawa podzieliła radnych

- Dla nas najważniejsze jest dobro, zdrowie i życie mieszkańców. Znamy sytuację, że auta stawały na podwójnej ciągłej przed sklepem. My pań nie obwiniamy o to, że do takich sytuacji ale my walczymy o życie i zdrowie mieszkańców stąd taka uchwała ograniczająca sprzedaż alkoholu w tym miejscu - mówił do pracownic punktu Grzegorz Pawlak.

Z innego punktu widzenia na problem spojrzał Artur Grobelski.

- Były skargi na ten konkretny punkt i w związku z tym, w oparciu o ustawę  postanowiono ograniczyć sprzedaż alkoholu w tym punkcie. Tyle tylko, że ustawa ma zapobiegać alkoholizmowi, a nie na podstawie pewnych, niesprawdzonych przesłanek zakazywać komuś handlu - mówił radny.

[ZT]5717[/ZT]