Jednym z głównych tematów warsztatów był haft kujawski, który od wieków odgrywa ważną rolę w kulturze regionu. Uczestniczki wysłuchały prelekcji na temat jego historii i technik, a następnie w praktyczny sposób mogły poznać podstawowe ściegi, takie jak sznureczek, wałeczek czy ścieg Janina. Warsztaty prowadziła Henryka Derezińska, twórczyni ludowa z Kobylnik, która od lat propaguje kujawskie rękodzieło.
Haft kujawski, znany także jako „białe szycie,” od XIX wieku zdobił elementy kobiecego stroju ludowego, takie jak czepce czy fartuchy. Z czasem przeniósł się na tkaniny użytkowe, takie jak obrusy czy serwety. Charakterystyczne dla tego haftu są roślinne ornamenty – motywy gałązek, kwiatów czy liści – oraz zastosowanie krótkich, precyzyjnych ściegów. Uczestniczki warsztatów mogły stworzyć własne kompozycje, co pozwoliło im lepiej zrozumieć piękno i precyzję tej tradycyjnej techniki.
[FOTORELACJA]4618[/FOTORELACJA]
Warsztaty obejmowały także element muzyczny – naukę tradycyjnych pieśni kujawskich, które prowadziła Danuta Kaczmarek, znana śpiewaczka ludowa ze Śmiłowic. Jej doświadczenie w propagowaniu folkloru kujawskiego oraz liczne nagrody i wyróżnienia były gwarancją wysokiego poziomu zajęć. Uczestniczki miały okazję poznać zarówno popularne przyśpiewki, jak i pieśni takie jak „Co Kujawy, to Kujawy!” czy „Kujawiak na Ciechocinek.” Przygotowane śpiewniki z tekstami rozdano uczestniczkom, co pozwoli na kontynuowanie tradycji we własnych środowiskach.
Warsztaty w Kłopocie podkreśliły znaczenie lokalnego dziedzictwa kulturowego i jego roli w budowaniu tożsamości regionalnej. Dzięki zaangażowaniu organizatorów oraz ekspertek takich jak Henryka Derezińska i Danuta Kaczmarek, uczestniczki miały okazję nie tylko nauczyć się nowych umiejętności, ale również lepiej poznać historię i kulturę swojego regionu. Cykl warsztatów zakończył się sukcesem, pozostawiając trwały ślad w postaci nowych umiejętności, wiedzy oraz inspiracji do dalszego propagowania tradycji Kujaw.
[ZT]37470[/ZT]
[ZT]37450[/ZT]
[ZT]37410[/ZT]
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
JA TEŻ UWAŻAM ŻE BOGDANOWICZ NIE NADAJE SIĘ NA BURMISTRZA.
Prawda
22:09, 2025-11-08
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
Nie wiem kto tu stoi za czym ale niestety Pan Bogdanowicz nie nadaje się na burmistrza. Może na posła gdzie odpowiedzialność jest mniejsza ale nie tutaj, nie lokalnie. Kruszwica jest za mała na polityka. Wielu życzy po cichu mu awansu w górę aby sobie już poszedł. Burmistrzem powininen być człowiek chętny do kompromisów, ceniący ludzi, szanujący tych, którzy chcą być poza jego wpływem. Przykro mi to pisać ale takie są moje doświadczenia w kontakcie z tym człowiekiem. Oczywiście wokół niego pełno jest przydupasów, którzy na coś liczą ale im się oczy otworzą. Może faktycznie w dużej polityce Kruszwica miałaby fajnego wizerunkowo polityka. Lokalnie wybranie go na burmistrza było błędem, taka niestety jest prawda. Najlepsze, ze to człowiek, który nie dopuszcza do siebie krytyki. A póki co większość rzeczy od początku kadencji było błędami.
K.
19:41, 2025-11-08
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
Zamiast pomagać, władza depcze ludzi. To jest nadużycie - nie wolno tego przemilczeć! Tomek- trzymaj się!
Marcin
18:07, 2025-11-08
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
Brawo — kolejny przykład profesjonalizmu: urzędnik w roli intruza. Gratulacje dla tych, którzy myślą, że mandat upoważnia ich do łamania zasad. Niech Pan się nie da zadeptać przez papierkowiczów.
Marta
18:05, 2025-11-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu mojakruszwica.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz