Z nieoficjalnych informacji wynika, że urzędnicy przybyli na miejsce, aby dokonać oględzin terenu po tym, jak otrzymali zgłoszenie, iż część gruzu z Grodztwa mogła zostać zabrana i wykorzystana do utwardzenia drogi na posesji radnego. Informację tę mieli przekazać urzędowi mieszkańcy sołectwa, twierdząc, że fragment urobku został przewieziony i wykorzystany w celach prywatnych.
Rodzina radnego i radny Tomasz Frejliszek, obecni podczas próby wejścia na teren posesji, nie wyrazili jednak zgody na przeprowadzenie czynności przez przedstawicieli urzędu. Jak twierdzą, ich sprzeciw był spowodowany nie tylko brakiem formalnego zawiadomienia właściciela o czynności, ale przede wszystkim udziałem w niej osoby trzeciej – żony rolnika, z którym część mieszkańców pozostaje w konflikcie społecznym. Rolnik ten – według relacji mieszkańców – był wcześniej adresatem skarg m.in. dotyczących wycinki drzew oraz zanieczyszczeniem terenu.
Wobec odmowy wstępu na posesję doszło do eskalacji sytuacji. Jedna z urzędniczek miała zwrócić się do właścicielki nieruchomości słowami: „proszę się nie wtrącać, bo panią wyproszę” co – według świadków – wywołało dodatkowe napięcie. W tle padały także sugestie o „dowodach”, które urzędnicy mieliby posiadać i tym wywierać presję na świadków.
Zdarzenie zakończyło się wezwaną na miejsce interwencją policji. Funkcjonariusze wylegitymowali rodzinę radnego. Jak relacjonuje radny, policjanci mieli przyznać, że w zaistniałych okolicznościach nie mają prawa aby wymusić wpuszczenia wszystkich osób na teren posesji. Ostatecznie na jej teren wpuszczenie zostali tylko urzędnicy.
Sytuacja budzi szereg pytań dotyczących prawidłowości działań urzędników. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego, każda czynność o charakterze oględzin na nieruchomości prywatnej wymaga wcześniejszego, formalnego zawiadomienia strony oraz umożliwienia jej udziału w czynności (art. 79 KPA). Samo wejście na prywatny teren jest możliwe wyłącznie po spełnieniu warunków legalności wynikających z art. 7 Konstytucji RP oraz zasad z art. 8, 9 i 10 KPA.
W stanowisku Nowej Kruszwicy (opublikowane poniżej) wyczytać możemy, że dodatkową wątpliwość budzi udział w czynności osoby prywatnej, niebędącej pracownikiem urzędu ani członkiem powołanej formalnie komisji.
Redakcja skierowała do magistratu oficjalne pytania w tej sprawie, obejmujące również kwestię upoważnień, składu komisji oraz podstawy próby wejścia na teren nieruchomości rodziny radnego. Czekamy na stanowisko władz gminy. Do tematu będziemy wracać.
[DAWNY]1762549781732[/DAWNY]
[ZT]47162[/ZT]
Stanowisko Nowej Kruszwicy z dnia 7 listopada
Nowa Kruszwica przedstawia niniejszą notę formalną w związku z incydentem, w którym pracownicy Urzędu Miejskiego, działając w obecności osoby nieuprawnionej, podjęli próbę wejścia na teren nieruchomości należącej do rodziny radnego Tomasza Frejliszka. Zdarzenie to, w świetle ustaleń, nosi znamiona działań prowadzonych z naruszeniem podstawowych przepisów prawa administracyjnego, zasad bezstronności oraz standardów ochrony praw właścicieli nieruchomości. Charakter relacjonowanych czynności oraz sposób ich przeprowadzenia wskazują na potrzebę natychmiastowego wyjaśnienia legalności, podstaw motywacyjnych oraz trybu podjęcia decyzji o interwencji.
Do szczególnie rażących elementów zdarzenia należy wypowiedź jednej z urzędniczek, która zwróciła się do właścicielki nieruchomości słowami nakazującymi jej „nie wtrącać się w sprawę” pod groźbą wyproszenia z posesji oraz zapowiedziała ukaranie. Jest to wypowiedź niedopuszczalna w świetle obowiązujących norm. Odbiera właścicielowi prawo do uczestniczenia w czynnościach dotyczących jego własnej nieruchomości, podważa zasadę zaufania i poszanowania strony wynikającą z art. 8 KPA, narusza obowiązek rzetelnego informowania strony o przysługujących jej prawach określony w art. 9 KPA, a także ogranicza czynny udział strony w postępowaniu, co pozostaje sprzeczne z art. 10 KPA. W świetle prawa właściciel nieruchomości ma pełne prawo uczestniczyć w czynnościach dotyczących jego mienia, a próba pominięcia go w tych czynnościach jest działaniem sprzecznym z zasadami państwa prawa, w tym z art. 7 Konstytucji RP (zasada legalizmu).
Należy również podkreślić, że każda czynność organu administracji na nieruchomości prywatnej – w szczególności o charakterze zbliżonym do oględzin – wymaga zachowania trybu przewidzianego w art. 79 KPA, w tym wcześniejszego i prawidłowego zawiadomienia strony oraz zapewnienia jej udziału w czynności. Brak zachowania tych wymogów stanowi istotne naruszenie procedury.
Zgromadzone relacje wskazują ponadto, że urzędniczka podjęła próbę wywarcia wpływu na świadka, sugerując istnienie bliżej nieokreślonych „dowodów” w sprawie, co w świetle art. 7 KPA i art. 77 § 1 KPA stanowi rażące naruszenie obowiązku rzetelnego i obiektywnego ustalania stanu faktycznego, a jednocześnie nosi cechy niedopuszczalnej presji na uczestnika zdarzenia. Dodatkowo weszła ona w słowny spór z właścicielką posesji, formułując wobec niej nieprawdziwe i całkowicie niepowiązane ze sprawą zarzuty, czym naruszyła zasadę powagi, bezstronności i godności urzędnika samorządowego wynikającą z art. 24 KPA oraz zasad określonych w Kodeksie Etyki Pracowników Urzędu Miejskiego w Kruszwicy. Zachowanie to, wykraczające poza jakiekolwiek standardy służbowe, wymaga natychmiastowej reakcji przełożonych, dlatego Nowa Kruszwica żąda wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec wskazanej urzędniczki oraz nałożenia sankcji adekwatnych do wagi naruszeń.
Dodatkowej wagi zdarzeniu nadaje obecność osoby trzeciej, pozostającej w konflikcie społecznym z mieszkańcami sołectwa, której udział nie znajduje żadnego umocowania prawnego. Tego rodzaju działanie świadczy o naruszeniu zasady bezstronności określonej w art. 24 KPA, obowiązku zachowania neutralności urzędniczej oraz standardów ochrony danych i informacji dotyczących nieruchomości prywatnej. Udział osoby prywatnej w czynnościach o charakterze urzędowym bez wskazania podstawy prawnej wymaga jednoznacznego i szczegółowego wyjaśnienia, zwłaszcza że jej obecność mogła wpływać na przebieg czynności.
W związku z powyższym Nowa Kruszwica żąda jednoznacznego ustalenia, czy działania urzędników były prowadzone za wiedzą i zgodą Burmistrza Kruszwicy Mikołaja Bogdanowicza, czy też doszło do samowolnego, nieautoryzowanego działania pracowników urzędu. Ustalenie tego faktu jest kluczowe dla przypisania odpowiedzialności służbowej oraz ewentualnej odpowiedzialności publicznoprawnej. Brak jednoznacznego wskazania źródła decyzji o przeprowadzeniu czynności będzie traktowany jako próba uniknięcia odpowiedzialności przez organ wykonawczy gminy.
Nowa Kruszwica wzywa Burmistrza Mikołaja Bogdanowicza do przedstawienia pełnych, jednoznacznych i niebudzących wątpliwości wyjaśnień w terminie 7 dni od chwili doręczenia niniejszej noty. Oczekujemy wskazania, kto wydał polecenie podjęcia działań, kto dopuścił do udziału osoby trzeciej, na jakiej podstawie prawnej próbowano wejść na teren prywatny oraz jakie czynności zostaną podjęte wobec urzędniczki, której wypowiedź naruszyła podstawowe standardy postępowania z mieszkańcem.
Oczekujemy również jednoznacznej oceny, czy działania te były zgodne z prawem, czy też stanowiły naruszenie przepisów dotyczących miru domowego, praw właścicielskich oraz zasad postępowania administracyjnego.
W przypadku braku odpowiedzi lub udzielenia wyjaśnień niepełnych Nowa Kruszwica podejmie dalsze działania w ramach przewidzianych prawem środków kontroli i nadzoru, w tym skierowanie zawiadomień do właściwych organów.
Nowa Kruszwica
Daniel Aleksander
Rafał Szczupak
Zbigniew Słomczewski
Tomasz Frejliszek
Elżbieta Wiśniewska
Adam Lewandowicz
[ZT]47159[/ZT]
[ZT]47151[/ZT]
[ZT]47152[/ZT]
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
Ciekawa jestem rozwoju tej sprawy, znam sołtysa, złoty człowiek, przykro że tak go atakują
Maria
23:04, 2025-11-07
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
Śmieszą mnie komentarze/opinie pisane bez jakiejkolwiek znajomości sprawy, wysnute jedynie na podstawie artykułu.
Ta
22:39, 2025-11-07
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
No najlepiej jak się pod dupą pali, ktoś na ręce patrzy to trzeba zajechać. Typowe pisorskie metody działania ....podziękujemy już chyba sługusowi PiSu i Rydzyka
Szef
22:33, 2025-11-07
Urzędnicy próbowali wejść na posesję rodziny radnego. I
O kur....
Obywatel
22:31, 2025-11-07
3 0
O kur....
2 5
No najlepiej jak się pod dupą pali, ktoś na ręce patrzy to trzeba zajechać. Typowe pisorskie metody działania ....podziękujemy już chyba sługusowi PiSu i Rydzyka
5 2
Śmieszą mnie komentarze/opinie pisane bez jakiejkolwiek znajomości sprawy, wysnute jedynie na podstawie artykułu.
1 3
A co byłeś tam i masz inną wersję? No pochwal się :)
2 1
Nie. I właśnie dlatego nie osądzam w tej sprawie.
1 3
no to nie osądzaj a nie określasz.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 3
Ciekawa jestem rozwoju tej sprawy, znam sołtysa, złoty człowiek, przykro że tak go atakują
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu mojakruszwica.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz