Rusinowo nie składa broni. Mieszkańcy będą protestować w sprawie szkoły

17:51, 20.11.2024 Aktualizacja: 19:11, 20.11.2024

Skomentuj

Szkoły w Rusinowie i Polanowicach to dwie placówki zagrożone likwidacją w tegorocznej kadencji. Mówi się o tym otwarcie od października - do tej pory głośno było głównie o Polanowicach. Okazuje się, że Rusinowo również nie zamierza składać broni.

Z informacji jakie docierają do naszego portalu, trwa zbiórka podpisów pod petycją w sprawie obrony Szkoły Podstawowej w Rusinowie. Mieszkańcy
mieli skierować ją do Burmistrza Kruszwicy i radnych.

Apel ma zostać odczytany, podobnie jak ten w przypadku Polanowicach.

Wśród osób, które podpisały petycję znalazł się Dariusz Kurzawa wicemarszałek województwa oraz radny Maciej Wasielewski i Tomasz Frejliszek.

- Wczoraj, na wniosek mieszkańców Popowa poparłem petycję w sprawie odwołania decyzji o likwidacji w Szkoły Podstawowej w Rusinowie. Mam nadzieję, że uda się Wam utrzymać szkołę, do której chodzą Wasze dzieci - poinformował radny Wasielewski.

Podobną decyzję podjął radny Tomasz Frejliszek.

- Razem z Nową Kruszwicą wydaliśmy nasze stanowisko w sprawie szkół w Rusinowie i Polanowicach. Będziemy apelować o przygotowanie nowych rozwiązań takich jak plan naprawczy, aby ratować te placówki - poinformował dziś po spotkaniu z mieszkańcami radny Nowej Kruszwicy.

Złożenia podpisu pod petycją odmówił radnego tego okręgu Jacek Kaczmarek.

Nie wszystko jest przedsiębiorstwem

- Miejsce, gdzie dzieci nie są anonimowe ze swoimi problemami, a nie są postawione na jednej szali z wykresami ekonomicznymi. Nie wszystko można kalkulować, bo szkoła nie jest przedsiębiorstwem. Spotkania, rozmowy, petycja – dziękujemy za każdy podpis. Działamy dalej i liczymy, że przedstawione argumenty uratują szkołę, choć do czasu, aż w szkole rzeczywiście zostanie garstka dzieci - informuje jedna z mieszkanek.

[NEKROLOGI]1732121448692[/NEKROLOGI]

[ZT]37457[/ZT]

[ZT]37451[/ZT]