Mimo próśb i telefonów pomoc nie przychodziła... bo nie mogła. Warto pamiętać jak poradzić sobie w takiej sytuacji!
Strażacy pierwotnie nie mogli podjąć interwencji z uwagi na brak dyspozycji dyżurnego PSP. Mieszkańcy zadzwonili więc pod numer 112. Operatorzy poinformowali, że procedura 112 nie obejmuje takich spraw i należy kontaktować się z PSP. Tutaj dyżurny przekazał, że interwencja nie może się odbyć ponieważ nie można narażać na utratę życia i zdrowia strażaków z uwagi na telegraficzny słup. Konieczne więc okazało się wyłączenie w tym miejscu prądu na co pogotowie energetyczne wyraziło zgodę.
Po wielu godzinach kota udało się ściągnąć. Na miejscu pojawiło się pogotowie energetyczne oraz zadysponowana po wyłączeniu prądu jednostka straży pożarnej.
Warto pamiętać, że jeżeli nie jesteśmy pewni czy interwencja jest zasadna, można skontaktować się pod numer stacjonarny do dyżurnego Komendy Powiatowej PSP, a w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia dzwonić pod numer 112. Operator po zebraniu najważniejszych informacji przyjmie zgłoszenie i przekażę informacje do odpowiednich służb.
@mojakruszwica.pl @mojakruszwica.pl Kot utknął na słupie telegraficznym w Bachorcach
♬ dźwięk oryginalny - mojakruszwica.pl
[ALERT]1667576191888[/ALERT]
[ZT]21921[/ZT]
[ZT]21904[/ZT]
Nowy pomost pływający na Półwyspie Rzępowskim
Dlaczego to jest przyklejone do starego pomostu? Proszę o przestawienie w inne miejsce
Gustaw
15:04, 2025-12-16
Nowy pomost pływający na Półwyspie Rzępowskim
Że powstał to dobrze, ale oba te pomosty pasują do siebie jak świni kamizela :/
Gusta i guściki
11:38, 2025-12-16
Wsparcie dla OSP Kruszwica w ramach programu ochrony lu
Całkiem inteligentny komentarz Quo vadis, teraz czytelnik musi sam odszyfrować kto jest kto. Ale na pewno żaden z nich nie będzie św. Piotrem, który jak zrozumiał swój błąd to jednak wrócił do Rzymu. Mogę cię zapewnić, że jak ich stołki zaczną się chwiać to zmienią front, bo szacunek do siebie pieniędzy nie daje.
Petroniusz
11:04, 2025-12-16
Wsparcie dla OSP Kruszwica w ramach programu ochrony lu
Opowiem Wam jak ludzie się łajdaczą. Było sobie kilku ludzi. Tym ludziom coś nie pasowało. Chcieli kasy. No, że za małe wsparcie. Poszli do człowieka co nie było mu po drodze z obecnym stanem rzeczy. Chłop potraktował temat poważnie zaciągnął tych ludzi na spotkanie i zrobił dyskusje. No ale pech chciał, że dzień wcześniej, ktoś inny zrobił z tymi ludźmi spotkanie i obiecał to i owo. Oczywiście to bez znaczenia, że obiecał. Bo to nie jest problem. Ma możliwości więc korzysta. Najgorsze jest to, że ci ludzie przyszli na spotkanie ale zmienili front, udawali zbiorową amnezję i wyparli się człowieka, któremu się skarżyli. Tak właśnie łajdaczą się ludzie. Nie będę tutaj wskazywać co i jak ani żadnych szczegółów ani w ogóle wchodził to. Łajdaczanie się za korzyści ma swoją długę tradycję. Z tym, że nawet prostytutka ma do siebie więcej szacunku.
Quo vadis?
10:10, 2025-12-16