Historia pochodu pierwszomajowego sięga końca XIX wieku, kiedy to zorganizowano międzynarodową demonstrację z okazji pierwszej rocznicy ustanowienia Dnia Pracy. Wkrótce idea ta rozprzestrzeniła się na inne kraje, a obchody pierwszomajowe stały się tradycją w ruchu robotniczym.
W Polsce pierwsze obchody pierwszomajowe odbyły się w 1890 roku w Warszawie, jednak w okresie międzywojennym, ze względu na panujący wówczas reżim sanacyjny, pochody pierwszomajowe były zakazane. Po II wojnie światowej pochody pierwszomajowe były organizowane przez rządzący ówcześnie Polską Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą (PZPR) i były częścią propagandowej machiny państwowej.
[FOTORELACJA]2966[/FOTORELACJA]
[FOTORELACJA]2038[/FOTORELACJA]
W czasach PRL-u, pochód pierwszomajowy był obowiązkowy dla przedsiębiorstw państwowych i instytucji publicznych, a pracownicy byli mobilizowani do udziału w nim. Podczas pochodu pierwszomajowego wystawiano kolorowe transparenty, na których widniały hasła socjalistyczne, a organizatorzy demonstracji przemawiali do tłumu.
Wydarzenie było uważane za jeden z najważniejszych wydarzeń roku. Władze państwowe traktowały ten dzień jako okazję do pokazania siły i jednoczenia społeczeństwa. Pochody pierwszomajowe organizowane były we wszystkich większych miastach i miasteczkach w całym kraju, a ich uczestnictwo było często obowiązkowe dla pracowników i studentów. Pochody pierwszomajowe w Polsce Ludowej składały się z różnych elementów. Najważniejszymi były przemówienia i manifestacje polityczne, które miały na celu podkreślenie znaczenia pracy i solidarności w społeczeństwie.
- Maszerujący podzieleni byli na kolumny, które zajmowały w całym spektaklu jasno określone miejsce. Na czele pochodu szedł zwykle poczet sztandarowy PZPR, tuż za nim zaś słuchacze szkół partyjnych – przyszła kadra kierownicza „przewodniej siły Narodu”. Szczególne miejsce w pochodzie zajmowali także weterani ruchu robotniczego (często przepasani np. wstęgą z napisem „1905 r.”) oraz przodownicy pracy (ci na szarfach mieli wypisane procenty, o jakie przekroczyli normy produkcyjne). Poszczególne zakłady pracy, grupy zawodowe i społeczne lub dzielnice maszerowały w specjalnie wyznaczonych kolumnach. Oddzielnie szli zawsze reprezentujący młodość aktywiści Związku Młodzieży Polskiej, często też pochodowi towarzyszyli defilujący żołnierze - przypomina portal Histmag.org.
Po upadku PRL-u w 1989 roku, pochody pierwszomajowe w Polsce zmieniły swój charakter. Zaczęły być traktowane bardziej jako dzień wolny od pracy i okazja do wypoczynku. Obchody święta pracy skupiają się dziś przede wszystkim na imprezach plenerowych, piknikach, koncertach i innych atrakcjach dla mieszkańców. Pochody pierwszomajowe przestały być elementem propagandy politycznej, a zaczęły służyć bardziej jako okazja do integracji społecznej i wspólnego świętowania.
[ZT]15998[/ZT]
Po upadku PRL-u w 1989 roku, tradycja organizowania pochodów pierwszomajowych przetrwała w Polsce, jednak stała się ona wydarzeniem o mniejszej rangi i zniknęła z obowiązkowych punktów kalendarza pracowniczego. Obecnie pochody pierwszomajowe są organizowane głównie przez związki zawodowe i partie lewicowe, a ich uczestnictwo jest dobrowolne.
Mimo że obecnie pochody pierwszomajowe nie są już tak powszechne i ważne, jak w czasach PRL-u, to jednak wciąż stanowią ważny moment refleksji nad sytuacją pracowników na świecie i potrzebą walki o ich prawa. Pochody pierwszomajowe są wciąż istotnym elementem ruchu robotniczego i przypominają o trudach, jakie robotnicy i pracownicy muszą przejść, aby uzyskać godne warunki pracy i godziwe wynagrodzenie.
[ZT]23697[/ZT]
[ZT]23685[/ZT]
[ZT]23661[/ZT]
Nowe urządzenie wielozadaniowe trafiło do Gminy Kruszwi
W sam raz do prac porządkowych w obejściach pana Mikołaja,bo na pewno taki zamysł na to Chińskie cudeńko jest. Kolejny raz wielkie brawo dla przedstawiciela PISU!!!
Mieszkaniec
02:52, 2025-12-06
Raport: Polacy podzieleni w kwestii wysokości planowany
Niech sobie każdy wydaje ile chce i jak chce. Najgorsze jest to że potem sporo tego się marnuje i jest wyrzucane na śmietnik. Ale tym nawiedzonym ludziom nie przetłumaczysz, bo musi na kupować z czego połowa to rzeczy bez sensu i niepotrzebne. Robią tylko niepotrzebny hałas i tłok, ze normalny człowiek nie może funkcjonować. Sklepy zasrane, parkingi zapchane, ogoleni syf a na to jeszcze świąteczna muza leci żeby tych konsumpcyjnych ułomów jeszcze bardziej zachęcać do wydawania kasy na zbyteczne rzeczy. Straszne to jest i żałosne za razem.
Bartosz Szajkowski
11:43, 2025-12-05
Racice: Zatrzymano kłusowników z samochodem pełnym ryb
Ryby z Kruszwicy to się kupuje w Łuszczewie to wy panowie nie wiecie😄Panie Marcinie może czas się zająć kolegami po sąsiedzku
Gyy
08:13, 2025-12-05
Racice: Zatrzymano kłusowników z samochodem pełnym ryb
Jedno jest pewnie Komendant Marcin ze swoim straznikami robi robotę i chwała mu za to... Taka jego praca. Dalszych awansów Panie Marcinie i sukcesów również we Włocławku bo zalew Wiślany to kolejne klusownice eldorado
Wędkarz
20:49, 2025-12-04
3 0
Pamiętam jak dziś - stoję na ulicy, patrzę na maszerujących ludzi.
Miałem może 12 lat, rok 1961. Wszystko takie pełne energii, wszyscy ubrani w koszule, spodnie w kolorach czerwonym i białym, z czerwonymi chustami na szyjach. Na ulicy rozciąga się kolorowy pochód, w którym są ludzie różnych profesji: pracownicy budowlani, rolnicy, robotnicy fabryczni i inni. W tle słychać muzykę i śpiewy, które dodają energii całej manifestacji.
Bardzo mi się to podobało. Potem z czasem doszło do mnie, że to element polityki ale wtedy?
Rynek pięknie kolorowy. Pochód oczywiście kontrolowany przez władze
ale najbardziej chyba przez zaangażowanych "społeczników". Siedział
taki w oknie, zdjęcia robił i donosił. Analizował kto był, kogo nie było. Spis i obserwacja. Oczywiście
pod scenariusz, potem "szturmówki" trzeba oddać.
1 0
Czasy słusznie minione
0 0
Nie mogę dostrzec zdjęcia z manifestacji w 1968 roku,gdy w pierwomajski prazdnik jako szesnastolatek dźwigałem kawałek sklejki z napisem - Syjoniści do Dajana, nie rozumiejąc kompletnie o co chodzi