Jarosław Kaczyński w Inowrocławiu odpowiadał na pytania  dotyczące m.in. podziału środków dla samorządów oraz mówił o osiągnięciach rządu Mateusza Morawieckiego. Spotkanie poprowadził wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

Lider Prawa i Sprawiedliwości odwiedził dziś Inowrocław. Polityczne wystąpienie objęło m.in. odpowiedzi na pytania. Jedno z nich dotyczyło podziału środków dla samorządów. Przypomnijmy zdaniem władz Inowrocławia, miasto zostało w tym podziale pokrzywdzone.

[FOTORELACJA]2578[/FOTORELACJA]

Lider PiS odniósł się również m.in. do tematu ulicy Alejnika. Zaznaczył, że rząd Mateusza Morawieckiego to rząd dobry, a działania podejmowane przez obóz rządzący przynoszą pozytywne skutki, zaś obrona ulicy rosyjskiego czołgisty przypomina do "jakich korzeni odwołują się włodarze Inowrocławia".

Nie obyło się bez politycznych przepychanek. Zarówno podczas spotkania, jak i na ulicy pod budynkiem gdzie  Jarosław Kaczyński przebywał. 

Lider PiS zwrócił uwagę, że gdyby w Polsce była dyktatura, wątpliwe aby miastem rządził... Mejza. Jarosław Kaczyński oprócz tej pomyłki, przejęzyczył się także nazywając Inowrocław Włocławkiem. Prezesowi słowne wpadki wytknęły już media i politycy opozycji.

[ZT]20608[/ZT]

[ZT]20603[/ZT]