Zamknij

Lex Biziel. Jak głosowali posłowie z naszego regionu?

10:25, 08.10.2022 Łukasz Religa, Portal Kujawski Aktualizacja: 10:36, 08.10.2022
Skomentuj

W czwartek Portal Kujawski relacjonował debatę w Senacie w sprawie zapisów lex Biziel w ustawie o diagnostach laboratoryjnych. Senat większością głosów wniósł o wykreślenie tych zapisów, podnosząc iż narusza to konstytucyjne zasady tworzenia prawa. W piątek stanowiskiem Senatu zajął się Sejm RP, który w stosunku 246 za, do 190 przeciw odrzucił w tym zakresie stanowisko Senatu. Oznacza to, że zapisy lex Biziel ostatecznie pozostają. Po pracach w parlamencie ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy, do ostatecznego jej podpisania.

Wyjaśniając skrótowo o co chodzi z lex Biziel. W czasie prac nad ustawą o diagnostach laboratoryjnych rząd zgłosił poprawkę, która uniemożliwia rektorom uczelni medycznych likwidowanie placówek służby zdrowia m.in. szpitali, bez zgody ministra zdrowia oraz ministra szkolnictwa wyższego. W parlamencie wszyscy wprost wiedzą, że te zapisy powstały, aby zablokować likwidację szpitala Biziela w Bydgoszczy, do czego dąży rektor UMK w Toruniu, któremu bydgoskie szpitale uniwersyteckie podlegają.

Sejm na plenarnym posiedzeniu głosował odrzucenie stanowiska Senatu przed godziną 18, co poparł cały klub Prawa i Sprawiedliwości oraz pojedynczy posłowie z KO (czwórka parlamentarzystów z okręgu bydgoskiego), 7 posłów Lewicy (obok Krzysztofa Gawkowskiego i Jana Szopińskiego także lider Razem Andrian Zandberg oraz bywające w Bydgoszczy posłanki jak Paulina Matysiak, Marcelina Zawisza i Magdalena Biejat), poseł Sośnierz z Konfederacji oraz dwójka posłów Kukiz15. Pozostali parlamentarzyści byli przeciwko, czyli za utrzymaniem stanowiska Senatu, jedynie klub Konfederacji poza wspomnianym posłem Sośnierzem wstrzymał się od głosu.

[ZT]21619[/ZT]

Na posiedzeniu plenarnym głosowano bez dyskusji. Do krótkiej wymiany zdań doszło natomiast przed południem na Komisji Zdrowia. Poseł Koalicji Obywatelskiej Hardie-Douglas przytoczył argumentację Biura Legislacyjnego Senatu, że zapisy lex Biziel mają być niekonstytucyjne (pojawiły się dopiero w II czytaniu, czyli nie odbył się pełen proces legislacyjny) - Ogranicza, zupełnie niepotrzebnie, dla jednej incydentalnej sprawy w Bydgoszczy, ogranicza autonomię uczelni – oceniał parlamentarzysta.

Polemizował z nim przewodniczący komisji, bydgoski poseł Tomasz Latos - To nie jest kwestia incydentalna, to jest kwestia tego, że proszę sobie wyobrazić, że aby zlikwidować przychodnię w małej gminie potrzebna jest uchwała Rady Gminy, potrzebna jest dyskusja, a tutaj jedna osoba może zlikwidować olbrzymi tysiącłóżkowy szpital uniwersytecki i nikomu nic do tego.

Wśród posłów opozycji, którzy głosowali za lex Biziel była posłana Magdalena Łośko z Inowrocławia, która uważa, że to jednak długofalowo problemu nie rozwiąże - przegłosowana poprawka nie rozwiązuje problemu – ocenia Łośko, która uważa, że trzeba podjąć działania na rzecz zwiększenia wyceny świadczeń medycznych przez NFZ, co poprawi sytuację wszystkich szpitali. Łośko zachęca lokalnych posłów PiS-u do wsparcia jej starań.

[ZT]21643[/ZT]

[ZT]21634[/ZT]

[ZT]21622[/ZT]

(Łukasz Religa, Portal Kujawski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%